


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maczkowa pisze:ale, ze niby en drugi film to wojna jest?? przecież to zwykłe kocie zaczepki do zabawy- z obu stron. Jakby to byłą wojna, to moje koty dawno byłyby wszystkie pozabijane!
Jarka pisze:Ja też tu nic groźnego nie widzę. Krew się nie leje, prawda, Talka?
jolabuk5 pisze:Czy wiążesz kolejny atak choroby z pojawieniem się Boryska, czy to przypadkowa zbieżność? Bo jeśli kotek spowodował zaostrzenie choroby, to może jednak będzie rozsądnie poszukać mu domu? Relacje kotów powinny się stopniowo poprawiać, Borys będzie starszy, po kastracji stopniowo zmieni się z rozbrykanego kociaka w leniwego kocura, ale to jeszcze parę lat. Jeśli stosunki między kotami wywołują u Ciebie niepokój, stres, pogłębiają objawy choroby, to przemyśl szukanie małemu domu, najlepiej z innym kocurkiem w jego wieku. Nie zrobisz mu tym krzywdy, on bardzo potrzebuje towarzystwa do zabawy, do szalonych gonitw i zapasów.
jolabuk5 pisze:Próbuj, jedno drugiemu nie przeszkadza. Dobrego, kochającego domu dla Boryska nie znajdziesz szybko, to może trwać, a w międzyczasie koty będą się dogadywać. To nie jest ucieczka przed problemem, ale odpowiedzialna troska o oba kotki. A próbowałaś założyć Fiszce obróżkę z feromonami?
jolabuk5 pisze:Borysowi feromony są mniej potrzebne. Dyfuzor do kontaktu działa zwykle slabiej niż obróżka. Jak dasz radę, kup obróżkę dla Fiszki.
Ogłoszenie warto opublikować, zgłoszeń będzie mało i w większości nic nie warte, ale będziesz nabierać doświadczenia w prowadzeniu rozmów, formułowaniu ogłoszeń, doborze zdjęć.
I bądź dobrej myśli, wszystko się ułoży. Bardzo sensownie postępujesz w tej całej sprawie.![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 23 gości