Zaginęła!!!!! Żary proszę o pomoc

dziś już mija 5 dzień jak jej nie ma

Kot najczęściej ukrywa się w najbliższej okolicy. W piwnicy, pustym budynku, krzakach. Trzeba nasluchiwać, może zamiauczy, chodzić - jesli wieczorem się nie pokazuje, warto spróbować nad ranem. Uzupełniać ogłoszenia. Jeśli są tam jakieś domki jednorodzinne, dobrze jest ogłoszenia wrzucać do skrzynek przy furtkach. Im więcej ludzi zobaczy ogłoszenie, tym większe szanse, że ktoś kotkę zobaczy.
Szukanie kotki to zajęcie na kilka tygodni, czasem dłużej. Nie trać nadziei. :ok:

Edit. W ogródku też stawiaj miseczkę. To, że coś przeszukaliscie wcale nie znaczy, ze kota na pewno tam nie ma.

idę szukać aż łzy same się cisną jak pisze

Monika87 pisze:idę szukać aż łzy same się cisną jak pisze

Trzymam kciuki, nie poddawaj się!

Może spróbuj gdzieś pożyczyć klatkę-łapkę. Zobacz na wątek "Zaginęła kotka - RZESZÓW"; kotka znalazła się po dwóch tygodniach - weszła do klatki-łapki. I przede wszystkim dużo ogłoszeń. Ona na pewno gdzieś niedaleko jest.

klatka łapka. ok . nie złapią się na nią in e koty ? tu jest ich pełno. wczorajsze poszukiwania nie przyniosły niestety efektu . dowisilam plakaty byłam na ogródkach działkowych:(

Po pierwsze szukaj jak już lekko zmierzch, koniecznie z latarka. Oczy kota będą lepiej widoczne. Trzeba zerknąć w każdy zakamarek, kat, krzak, pod auto czy inna dziurę. Pewnie większość czasu spędza ukryta. Druga ważna rzecz - lepiej powrzucac ogłoszenia do skrzynek. Możesz podrukpwac kilka na jednej str i pociąc. Kot domowy na gigancie zachowuje się zupełnie inaczej niż w domu.

dziś pracuje niestety do 23 . więc jak wrócę z pracy odrazu ruszam szukać. dziś mija 6 dni jak jej nie ma . zapewne gdzieś dalej może być:( niestety to miasto

Monika87 pisze:klatka łapka. ok . nie złapią się na nią in e koty ? tu jest ich pełno. wczorajsze poszukiwania nie przyniosły niestety efektu . dowisilam plakaty byłam na ogródkach działkowych:(

Złapią się oczywiście. Będziesz wypuszczać (albo zabierać do weta na kastrację, skoro już się złapał - ale to dodatkowa robota, pewnie nie dasz rady).
Może spróbuj poszukać jakiejś fundacji, działającej na Twoim terenie. Jeśli jest tam tak dużo kotów (na pewno niesterylizowanych), może zaczną akcję sterylizacyjną? Jak będą łapać koty, to może i Twoja kotka się złapie?

Czy kotka nie mogła zostać gdzieś zamknięta? W jakimś miejscu, pomieszczeniu, które wtedy mogło być otwarte, a teraz jest zamknięte?

piwnice sąsiadów. mieszkam na osiedlu . całe obklejone plakatami . lustracja całego osiedla? nie znam się na tym nie wiem jak to zgłaszać:(

A piwnice tak zamknięte, że nie da się zajrzeć do środka? Zaświecić latarką? Można też próbować kiciać pod drzwiami tych komórek, jest szansa, ze kotka - jeśli tam jest - może cichutko zamiałczeć. Tylko trzeba to zrobić wzglednie szybko, bo pewnie kotka nie ma dostępu do jedzenia i picia.
Niedawno przez ponad miesiąc szukano w całej okolicy kota, który utkwił w przewodzie wentylacyjnym, w pobliżu domu. Wydostał się, jak schudł, przeżył, na szczęście duża ilość ogłoszeń sprawiła, że ktoś zatrzymał go w pomieszczeniu i zawiadomił opiekuna.

chodzę obok i kiciam. nic nie daje. drapak na dworze . kuweta. jedzenie . zabawki . dziś mija Tydzień jak jej nie ma i cisza . moz3 były że 2 telefony z ogłoszenia ale to nie ona . do ogłoszenia dodałam dziś nagrodę 500 zł. mam.nadzieje ze ludzie będą bardziej czujni. chodzę każdego wieczora z latarką. wszystkie inne koty oprócz mojej . w okolicy dużo misek z jedzeniem dla.kotow . ogłoszenia praktycznie na każdym osiedlu. czy jest szansa że jeszcze się odnajdzie ? strasznie za nią tęsknię

Oczywiście, że jest szansa. Nie załamuj się. :201461

co jeszcze zrobić? kupiłam kocimietke i Walerine i slrapaim nogawki ( tak wyczytałam na grupie o kotach) i nic nie pomaga .

Dlatego zawsze tak się staramy zabezpieczyć kota, żeby nie uciekł, bo szukanie trwa czasem bardzo długo. Pamiętam takie poszukiwania, w których wykorzystano paranormalne zdolności jednej z forumowiczek - udało się, kotek został namierzony i złapany w klatkę łapkę, niestety, forumowa Delfinka już nie żyje. Ale ona sama szukała swojej kotki ponad 5 lat! Inna forumowiczka odnalazła kotkę daleko od miejsca zgubienia (w Warszawie!) dzięki ogloszeniom. Karmicielka z tego odległego miejsca zadzwoniła z wiadomością, że od jakiegoś czasu karmi kotkę podobną do poszukiwanej - i to była zgubiona kotka. Ale poszukiwanie trwało 4 miesiące!
Podobno naprawdę giną te koty, których przestajemy szukać...
Może zacznij wieszać ogłoszenia dalej od miejsca zaginięcia? Większość kotów odnajduje się w pobliżu, ale niektóre potrafią zawędrować całkiem daleko. Trudno szukać na takim terenie, ale warto powiesić ogłoszenia!

Zaginęła!!!!! Żary proszę o pomoc

Kto przegląda forum