Czy przykrywasz czymś klatkę? Bo niektóre koty wsadzają łapy między pręty, próbując z zewnątrz wyjąć przynętę, i wtedy klatka też się zamyka.
Ja używam sporego prześcieradła, które zakrywa klatkę z prawie wszystkich stron (oprócz części z drzwiczkami) i podwijam je pod klatkę, żeby nie łopotało na wietrze. Trzeba tylko tak dobrać napięcie materiału, aby wajcha od zapadki mogła swobodnie podnieść się do góry w czasie zamykania drzwiczek. Wszelki przestój wajchy powoduje, że drzwiczki mogą się nie domknąć i przerażony kot wyleci pod nimi. Można też zrobić długą pionową dziurę w prześcieradle na trasie ruchu wajchy.
Do tak przygotowanej klatki wsadzam trochę karmy mokrej i trochę karmy suchej. Robię ścieżkę z przynęty, zwłaszcza w środku. Skrawek materiału nasączony walerianą wsadzam pod miskę, którą kładę na zapadce. Pachnie, ale najsilniej w środku a nie na zewnątrz, więc kot musi wejść, żeby się inhalować.
Za przynętę robi najczęściej Whiskas albo surowe mięso, zaś w przypadku opornego kota do Whiskasa dołożyłam też bardzo mocno i rybnie pachnące sardynki Cosmy. Niestety teraz zniknęły z oferty zooplusa, nie wiem, czy na stałe. Aromatyczny jest też łosoś:
https://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_ ... ota/161273, ale na niego nie łapałam, nie wiem, czy działa jako przynęta.