Moli25 pisze:O mamo jaka słodka okropnie
No, cukrzyca na miejscu



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Moli25 pisze:O mamo jaka słodka okropnie
Bastet pisze:Jestem, jestem!
Przepraszam za milczenie. Gosiu, dziękuję za piękną kartkę z okazji środyA tu już piątek...
Wcale nie jest łatwo wszystko ogarnąć, jak się ma pod opieką 6 kotków... i żółwia. Mama wyjechała na wywczasy, a ja teraz zajmuję się Ramzikiem, Gackiem, Tośką, Orfikiem, Bastet i Kluską. Każde je kiedy indziej i prawie co innego. Zwariować można...Klusia to już w ogóle co 3-4 godziny z zegarkiem w ręku. Ciągle kładę się o drugiej i obiecuję sobie, że z dnia na dzień będę szła wcześniej spać. A potem wstać rano jest ciężko. I dzień gdzieś ucieka
Relacja z DS Isi więc znów jutro... Tyle, ile do tej pory się dowiedziałam. Orfi z Bastet najczęściej szaleją tak, że muszę interweniować - i to już zdecydowanie częściej, niż na filmiku. Orfiego energia po prostu ROZSADZA.Jeszcze z miesiąc, i myślę, powinien być już kastrowany...
Dookoła wszędzie szaleje panleukopenia. Boję się chodzić do lecznicy, bo gdzie nie słyszę, to jakaś fundacja zmaga się z tym choróbskiem. I organizują surowicę. U mnie na szczęście wszyscy zdrowi. A jeśli chodzi o Klusię, to jutro będzie jej 11 dzień u mnie. Już powoli mogę ją zapoznawać z towarzystwemOna jest niesamowicie słodkim stworzeniem (z wyglądu! Bo w kontakcie bywa gryzaczkiem i drapaczkiem...
) Dobrego wieczoru życzę Wam, Kochane!
![]()
![]()
![]()
Ziemosław pisze:Moli25 pisze:O mamo jaka słodka okropnie
No, cukrzyca na miejscu![]()
![]()
MaryLux pisze:No przecież chodzisz spać wcześnie. Późno to do 23.59. Między 00.01 a 3.00 to WCZEŚNIE
zuza pisze:A jej ludzie na nią czekają? Interesują się?
Bastet pisze:Jestem, jestem!
Przepraszam za milczenie. Gosiu, dziękuję za piękną kartkę z okazji środyA tu już piątek...
Wcale nie jest łatwo wszystko ogarnąć, jak się ma pod opieką 6 kotków... i żółwia. Mama wyjechała na wywczasy, a ja teraz zajmuję się Ramzikiem, Gackiem, Tośką, Orfikiem, Bastet i Kluską. Każde je kiedy indziej i prawie co innego. Zwariować można...Klusia to już w ogóle co 3-4 godziny z zegarkiem w ręku. Ciągle kładę się o drugiej i obiecuję sobie, że z dnia na dzień będę szła wcześniej spać. A potem wstać rano jest ciężko. I dzień gdzieś ucieka
Relacja z DS Isi więc znów jutro... Tyle, ile do tej pory się dowiedziałam. Orfi z Bastet najczęściej szaleją tak, że muszę interweniować - i to już zdecydowanie częściej, niż na filmiku. Orfiego energia po prostu ROZSADZA.Jeszcze z miesiąc, i myślę, powinien być już kastrowany...
Dookoła wszędzie szaleje panleukopenia. Boję się chodzić do lecznicy, bo gdzie nie słyszę, to jakaś fundacja zmaga się z tym choróbskiem. I organizują surowicę. U mnie na szczęście wszyscy zdrowi. A jeśli chodzi o Klusię, to jutro będzie jej 11 dzień u mnie. Już powoli mogę ją zapoznawać z towarzystwemOna jest niesamowicie słodkim stworzeniem (z wyglądu! Bo w kontakcie bywa gryzaczkiem i drapaczkiem...
) Dobrego wieczoru życzę Wam, Kochane!
![]()
![]()
![]()
Ziemosław pisze:Co tam dzisiaj u wesołej bandy? Jacyś chętni na Orfisia może?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], jrrMarko i 61 gości