Kot nie żyje, był leczony, ale stres tak bardzo obniżył mu odporność, że nie dało się nic zrobić
Wet powiedzxiał, że gdyby go nie dopadła postać nerwowa, to by z tego wyszedł, bo przecież był silny i w dobrej formie.
Wiecie, miałabym ochotę zadzwonić do ludzi, którzy go zostawili i im powiedzieć, co się stało. Wiem, że ich broniłam, ale tak jakoś mi sie porobiło gorzko, bo to był naprawdę piękny i miły kot...
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)