Co można znaleźć na Fejsie? I jak to nazwać? ;-)

No właśnie gdzieś tam devon jej w genach chichocze... A ja kocham wszystko co szczupłe, zgrabne i powabne (czego żywy dowodem jest Tulka :ryk:

), chyba w myśl zasady "przeciwieńtwa się przyciągają" :mrgreen:

.

Ja kocham bure. Simba jest w moim typie zdecydowanie.
Pręgowanie ma niezwykle piękne, bardzo wyraziste.
Natomiast wzięłam ją, bo potrzebowała rozpaczliwie tymczasu, nad wyglądem nie miałam czasu się zastanowić. :mrgreen:

Śliczna Simbunia :1luvu:

Mimbla ależ czy ja gdziekolwiek powiedziałam, że Simba nie jest cudna? Żaden kot nie dorówna jej z tymi spojrzeniami... i wejrzeniami... i minkami :1luvu:

.

Przepiekna Simba... Taki prawdziwy kot w kocie

Ja zawsze marzyłam o takim prawdziwym burasie. I trafil sie Filemon

No dokładnie tak ma Simba przed skokiem na szafę!
Natomiast Groszek zdecydowanie nie myśli przed swoimi skokami.
Stąd często skoki się nie udają. :lol:

Sierra pisze:Mimbla ależ czy ja gdziekolwiek powiedziałam, że Simba nie jest cudna? Żaden kot nie dorówna jej z tymi spojrzeniami... i wejrzeniami... i minkami .

Prawda, że cudna i miniasta. :mrgreen:

To jeszcze jedna minka Simbuchy. Wcielenie zła.
"Prawe oko ma czarne jak czeluść piekielna, w lewym, zielonym, iskrzy się obłęd ..." :strach:

zuza pisze:Przepiekna Simba... Taki prawdziwy kot w kocie

Ja zawsze marzyłam o takim prawdziwym burasie. I trafil sie Filemon

Filemonek był śliczny, bo nie dość, że bury, to miał wyjątkowo słodki pyszczek. :kotek:

Wspaniała mina! :1luvu:

To jest mina jestem dziki dziki :ryk:

U mnie Czajniczek tak miewa, zwlaszcza jak biega po domu warczac

mimbla64 pisze:
zuza pisze:Przepiekna Simba... Taki prawdziwy kot w kocie

Ja zawsze marzyłam o takim prawdziwym burasie. I trafil sie Filemon

Filemonek był śliczny, bo nie dość, że bury, to miał wyjątkowo słodki pyszczek.

Troche burego miał tez Leoś zwany Bąbelkiem...

mimbla64 pisze:Prawda, że cudna i miniasta.
To jeszcze jedna minka Simbuchy. Wcielenie zła.
"Prawe oko ma czarne jak czeluść piekielna, w lewym, zielonym, iskrzy się obłęd ..."

Jakiego zła? :roll:

Po prostu malutkiego kociego szaleństwa. :mrgreen:

mimbla64 pisze:

Ta fotka mi się najbardziej podoba. Taka kwintesencja szczęśliwego, zadowolonego z życia kota

Tak, cudne ujęcie cudnej pozy! I to następne też cudne, też zwisająca łapka, bardzo takie lubię. Co oczywiście nie znaczy, że pozostałe zdjęcia mi się nie podobają! Ale te dwa mnie urzekły

zuza pisze:Troche burego miał tez Leoś zwany Bąbelkiem...

Cudny obwarzanek.

Malutkie kocie szaleństwo, kociokwik albo jestem dziki dziki zdarza się Simbuni nie tak często.
Ale dość spektakularnie.
Najbardziej lubię, jak galopuje z ogonem jak szczota. :mrgreen:

A zwisająca łapka to niewątpliwie jej znak rozpoznawczy.
Często tak leży.

I wygląda na to, że nie jest ona jedynym zwisakiem u mnie.
Przedstawiam nową pozycję - zwisak groszkowiec. :mrgreen:

Co można znaleźć na Fejsie? I jak to nazwać? ;-)

Kto przegląda forum