Kot Puma

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 25, 2020 5:08 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

U kotów występują różne rodzaje białaczki szpikowej. Ostra daje gwałtowne objawy, przewlekła może trwać miesiącami (a bywa że i do kilku lat) nawet nie leczona i często wykrywana przypadkiem bo kot ma dziwne objawy, ma też różne nasilenia. Istnieją także inne choroby szpiku. Nowotworowe, infekcyjne, autoimmunologiczne, toksyczne gdy dojdzie do jego uszkodzenia w wyniku zatrucia czy takiej reakcji np. na jakiś lek. Dlatego docelowo, gdyby po prawidłowej kuracji doksycykliną i sterydem problem się utrzymywał trzeba rozważyć biopsję szpiku bo to jest następny krok w diagnostyce. Kilkumiesięczny czas trwania choroby białaczki w żadnym razie nie wyklucza - co najwyżej jej ostrą postać. No i trzeba wziąć pod uwagę inne choroby szpiku, bez biopsji się ich nie zdiagnozuje.
U Twojej kotki wyszedł ujemny test aglutynacji, to nie wyklucza autoimmunologicznego niszczenia krwinek tym bardziej że kotka była po transfuzji i na sterydzie ale jednak zmniejsza jego prawdopodobieństwo.

U Twojej koteczki dodatkowo bardzo niepokojący jest drastyczny spadek wagi :(
Jednak przy przewlekłych infekcjach też tak może być, dlatego uważam ze w celu ich wykluczenia powinna być przeleczona w tym kierunku. To taka podstawa - moim zdaniem.
Diagnostyka takich niedokrwistości nie jest prosta :( Powiedziałabym że jest bardzo trudna czasami. Bywa bardzo detektywistyczną pracą.
A U Twojej kotki problem dotyczy czerwonych krwinek ale i białych oraz płytek.

Pogadaj z wetem dlaczego dał ten a nie inny antybiotyk (tym bardziej że ten akurat dosyć często wpływa negatywnie na stan szpiku). Pewnie miał swoje powody, może są ważne. To on bada i widzi kotkę.
To że ja nie rozumiem skąd akurat taki wybór - nie oznacza że wet nie miał ważnych przesłanek. Ale smęciłabym o przejście na deksycyklinę ;) Chyba ze by Cię przekonał do swoich racji.
Trzeba tylko pamiętać że przy przechodzeniu z cefalosporyny na doksycyklinę trzeba zachować odstęp czasowy, żeby się działania obu nie nałożyły, bo to zwiększa ryzyko poważniejszych powikłań.

A w międzyczasie rozglądałabym się za miejscem do zrobienia biopsji szpiku i ewentualnym onkologiem/hematologiem do konsultacji.
Twoja kotka miała test na FeLV. A na FIV? Bo nie widzę?
W którymś badaniu wyszła jej wysoka bilirubina? Albo miała widoczną żółtaczkę?
Miała kontakt z pestycydami? Np. chodziłaś z nią od wiosny na spacery po polach albo po alejkach osiedlowych traktowanych tak ostatnio chętnie Roundapem?
Przed pierwszym zachorowaniem Twoja kotka była zupełnie zdrowa? Nie bywała dziwnie senna, nie miała dziwnych bóli, nie męczyła się okresowo bardziej?.

Podsumowując moje przydługie przemyślenia - dla mnie najważniejsze byłoby wykluczenie chorób infekcyjnych krwi.
Ponieważ i tak antybiotyk dawać trzeba - uważam że powinien być to Unidox lub jego odpowiednik.
Pytanie co z wykluczenie FIV?
Steryd podawać trzeba.
Gdyby antybiotyk nie dał ewidentnej poprawy - trzeba szukać dalej, tu najwartościowsza diagnostycznie będzie biopsja szpiku.

Jeśli parametry krwi nadal się będą pogarszały konieczna jest kolejna transfuzja by dać czas.

A jeszcze jedno - stan krwi na to nie do końca wskazuje ale wolę się spytać - Twoja kotka nie dostaje w jakiejś postaci cebuli albo czosnku?
Nie ma możliwości podgryzania dziwnych kwiatków?

Blue

 
Posty: 23924
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sie 25, 2020 11:51 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

1. ,,U Twojej kotki wyszedł ujemny test aglutynacji, to nie wyklucza autoimmunologicznego niszczenia krwinek tym bardziej że kotka była po transfuzji i na sterydzie" - kotka nie była jeszcze na sterydzie po transfuzji gdy zrobili jej morfologię,
2. ,,Twoja kotka miała test na FeLV. A na FIV? Bo nie widzę?" - miała - wyszedł ujemny,
3. ,,A w międzyczasie rozglądałabym się za miejscem do zrobienia biopsji szpiku i ewentualnym onkologiem/hematologiem do konsultacji" - ten vet jest onkologiem - biopsji póki co nie można zrobić bo może jej nie przeżyć,
4. ,,W którymś badaniu wyszła jej wysoka bilirubina? Albo miała widoczną żółtaczkę?" - nie miała robionej bilirubiny, nie ma widocznej żółtaczki,
5. ,,Miała kontakt z pestycydami? Np. chodziłaś z nią od wiosny na spacery po polach albo po alejkach osiedlowych traktowanych tak ostatnio chętnie Roundapem?" - wychodziła na ogródek ale to 3 tygodnie przed zachorowaniem; Roundap by ją zmiótł jeszcze tego samego dnia. Obstawiam stres,
6. ,,Przed pierwszym zachorowaniem Twoja kotka była zupełnie zdrowa? Nie bywała dziwnie senna, nie miała dziwnych bóli, nie męczyła się okresowo bardziej?" - nie,
7. ,,uważam że powinien być to Unidox lub jego odpowiednik" - dlaczego? On nie działa immunosupresyjnie jeśli to choroba autoimmunologiczna wywoływana przez stres. Rozumiem, że ma szerokie spektrum działania choroby płuc, choroby zakaźne i pasożytnicze i na bakterie, ale czy obniży odporność aby organizm przestał atakować własne krwinki?
8. ,,Stan krwi na to nie do końca wskazuje ale wolę się spytać - Twoja kotka nie dostaje w jakiejś postaci cebuli albo czosnku? Nie ma możliwości podgryzania dziwnych kwiatków?" - nie dostaje cebuli ani czosnku; kiedyś podgryzała małą jukę ale to wszystko. juka raczej nie miała związku z jej stanem.

anula2707

 
Posty: 44
Od: Śro sie 12, 2020 22:10

Post » Wto sie 25, 2020 22:46 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

I mała korekta to nie cefalosporyna tylko cyklosporyna -lek o nazwie modulis.

anula2707

 
Posty: 44
Od: Śro sie 12, 2020 22:10

Post » Śro sie 26, 2020 1:01 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

To zasadnicza różnica! Czyli Twoja kotka w ogóle nie dostaje teraz żadnego antybiotyku, tylko lek immunosupresyjny (podaje się go np. przy przeszczepach). A jak kotka się czuje na tych obecnych lekach?
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69647
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 26, 2020 4:41 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

anula2707 pisze:I mała korekta to nie cefalosporyna tylko cyklosporyna -lek o nazwie modulis.

to nie jest "mała" korekta!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sie 26, 2020 4:56 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

To jest olbrzymia różnica! Kot z niedokrwistoscią nie dostaje żadnego antybiotyku ale za to dostaje immunosupresant który zaczyna działać w pełni dopiero po kilku tygodniach podawania.
Przy takiej silnej niedokrwistosci transfuzja bezposrednio od dawcy (o wiele większe ryzyko wstrząsu) bez oslony sterydowej, 4 dni Unidoxu, obecnie brak antybiotyku.
Ona obecnie dostaje dodatkowo steryd?
Mozesz napisac co konkretnie obecnie dostaje?

Wczesniej myslalam ze Twoi weci mają po prostu jakiś sensowny plan ktorego ja nie rozumiem bo nie muszę, to oni mają wiedzę i kota. Ale to chyba nie ta wersja...

Blue

 
Posty: 23924
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sie 26, 2020 6:58 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

Mam chwilę spokojną więc napiszę jeszcze jedno podsumowanie.

Przy podejrzewaniu niedokrwistości na tle immunologicznym trzeba przede wszystkim powykluczać to co się da zrobić prosto - czyli testy na FeLV i FIV (super że były), rozważenie możliwości zatrucia (wcale Roundap nie zabija od razu, skąd ten pomysł, oczywiście przy bardzo silnym zatruciu to i owszem można paść szybko wśród potoków krwi, ale ono często się nie zdarza, o wiele częściej jest to zatrucie hmmm... nie zabijające na miejscu, koty niestety na Roundap są szczególnie wrażliwe szczególnie gdy wlezą na przestrzeń niedawno nim polaną) - w domowych warunkach u kotów nie wychodzących częstą przyczyną zatruć z niedokrwistością w przebiegu są właśnie cebula i czosnek, nawet rozgotowane na paćkę u kotów powodują rozpad czerwonych krwinek. Gdy kot raz sobie wyliże patelnię po wątróbce w cebulce to trochę krwinek mu sie rozpadnie, szybko się krew zregeneruje i właściciel o tym nawet nie wie. Gorzej gdy kot zje na raz dużo cebuli albo właściciel w dobrej wierze mu ją regularnie przemyca do jedzenia, bo taka zdrowa przecież, lub np. dodaje do jedzenia czy picia wywar warzywny z cebulą (rosołek).
Trzeba zrobić usg żeby wykluczyć nowotwór, powiększenie śledziony etc. To u Was też było zrobione.
No i doksycyklina - każdy kot z niewyjaśnioną niedokrwistością powinien dostawać na wejściu doksycyklinę w celu osłony antybiotykowej (w niedotlenionych np. jelitach bardzo łatwo o rozwój bardzo patologicznych bakterii oraz o przełamanie bariery jelitowej i dostania się ich do krwioobiegu) oraz by wyleczyć ewentualne infekcje które mogą powodować takie objawy. Tak się składa że te gadziny, pasożyty krwi - są odporne na prawie wszystko - z wyjątkiem tego konkretnego leku.
Jest ich kilka, powinno się tuż przed podaniem leku pobrać krew i porobić testy PCR na każdy z nich (tuż po pobraniu kot od razu dostaje Doksycyklinę, nie czekamy na wyniki bo to trwa a każdy dzień zwłoki jest niepożądany), ale nawet jak wyjdą negatywnie to kot i tak powinien antybiotyk dostawać, więc tak osobiście, moim zdaniem, wystarczy samo podanie antybiotyku, acz jesli ktoś chce mieć pewność z czym walczył/ma możliwości to warto zrobić PCR na hemobartonelozę, anaplazmozę i babeszjozę (i kto wie co jeszcze :roll: ). Porobienie testów jest oczywiście złotym standardem, ale czasem jest to trudne technicznie (nie każdy ma pod ręką weta który zechce to zrobić etc) lub finansowo, tym bardziej że nad kotem wisi jeszcze ewentualność biopsji szpiku czy transfuzji.
U kotów dodatkowo wszelkie infekcje mogą nasilać czy wręcz wywoływać niedokrwistości autoimmunologiczne - dlatego kot i tak powinien być porządnie przeleczony antybiotykiem.
Warto podawać wit. B12 w iniekcji.

U Twojej kotki znacznie bardziej niż niedokrwistość na tle autoagresji podejrzewałabym jakąś postać uszkodzenia szpiku lub własnie infekcję krwi - ponieważ występuje także obniżony poziom białych krwinek oraz płytek a test aglutynacji wyszedł negatywny.
Jednak u kotów diagnostyka niedokrwistości jest naprawdę czasem drogą przez mękę i nic nie jest oczywiste. Więc trzeba działać wielotorowo.
Na pocieszenie - moja kocica już ponad 6 lat żyje z bardzo poważną postacią niedokrwistości autoimmunologicznej (w dwa dni potrafi zniszczyć prawie wszystkie krwinki), z kryzysem wywołanym anaplazmozą gdy jej krew była w sumie tylko osoczem.

Blue

 
Posty: 23924
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sie 26, 2020 7:51 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

Blue teraz się skaplam ze przecież dostawała doxybactin 50mg 3/4 tabl wiec to nie to:(

anula2707

 
Posty: 44
Od: Śro sie 12, 2020 22:10

Post » Śro sie 26, 2020 8:18 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

anula2707 pisze:Blue teraz się skaplam ze przecież dostawała doxybactin 50mg 3/4 tabl wiec to nie to:(

Ile dostawała?
To się podaje nawet kilka tygodni i to drakońskie dawki. Miałam koty, które otrzymywały w trudnych przypadkach nawet 4-6 tygodni Unidox.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sie 26, 2020 9:49 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

.
Ostatnio edytowano Śro sie 26, 2020 9:56 przez anula2707, łącznie edytowano 1 raz

anula2707

 
Posty: 44
Od: Śro sie 12, 2020 22:10

Post » Śro sie 26, 2020 9:54 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

Blue pisze:To jest olbrzymia różnica! Kot z niedokrwistoscią nie dostaje żadnego antybiotyku ale za to dostaje immunosupresant który zaczyna działać w pełni dopiero po kilku tygodniach podawania.
Przy takiej silnej niedokrwistosci transfuzja bezposrednio od dawcy (o wiele większe ryzyko wstrząsu) bez oslony sterydowej, 4 dni Unidoxu, obecnie brak antybiotyku.
Ona obecnie dostaje dodatkowo steryd?
Mozesz napisac co konkretnie obecnie dostaje?

Wczesniej myslalam ze Twoi weci mają po prostu jakiś sensowny plan ktorego ja nie rozumiem bo nie muszę, to oni mają wiedzę i kota. Ale to chyba nie ta wersja...



Pisałam w 1szy poście jak dokładnie wyglądało leczenie kota. Pisałam tez ze antybiotyki zostały odstawione bo było podejrzenie ze cala ta akcja z kotem miała charakter polekowy. Obecnie dostaje steryd dermipred 5mg 1 tabl. 1xdziennie i do tego immunosupresant modulis - cyklosporyna. Pytałam czy może przerzucilibyśmy sie na unidox zamiast cyklosporyny, a jeżeli tak to czy trzeba zachowywać tutaj jakiś odstęp czasowy przy zmianie leku - odpowiedział ze można tak zrobić ale ona wcześniej i tak dostawała doxybactin, możemy go ewentualnie wdrożyć - rano będzie dostawać doksycyklinę a wieczorem cyklosporyne, bo jego zdaniem ma to podłoże autoimmunologiczne jak np. u ludzi hashimoto.

Co wy na to jeżeli chodzi o łączenie tych dwóch? Śledziona jest powiększona więc gadał coś jeszcze o jej usunięciu. Dziś zaś jadę z kotem pobrać krew - maja ja oddać do hematologa niejakiego dr Guzery. Wczorajsze wyniki dostałam przez telefon - hematokryt spadł z 13 do 11,6, limfocyty i leukocyty stoją (tylko pytanie po czym - po immunosupresancie????)
Ostatnio edytowano Śro sie 26, 2020 10:27 przez anula2707, łącznie edytowano 2 razy

anula2707

 
Posty: 44
Od: Śro sie 12, 2020 22:10

Post » Śro sie 26, 2020 10:17 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

jolabuk5 pisze:To zasadnicza różnica! Czyli Twoja kotka w ogóle nie dostaje teraz żadnego antybiotyku, tylko lek immunosupresyjny (podaje się go np. przy przeszczepach). A jak kotka się czuje na tych obecnych lekach?
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Dostaje 1 tabl. sterydu, ten immunosupresant i raz w tygodniu aranasep - forma erytropoetyny. Jest trochę lepiej - ma więcej siły, ale to i tak jest niewystarczające :(

anula2707

 
Posty: 44
Od: Śro sie 12, 2020 22:10

Post » Śro sie 26, 2020 12:26 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

Aniu, jesteś nowa na forum, więc nie możesz wiedzieć, jak wielu, BARDZO wielu kotom Blue pomogła, gdy weci rozkładali bezradnie ręce, albo proponowali coś głupiego. Uwierz nam, chcemy jak najlepiej dla Twojej kotki. Zaufaj radom Blue, bo organizm kotki przy takim niedotlenieniu może się załamać. Unidox jej nie zaszkodzi, a może bardzo pomóc.
Doxybactin to to samo, co unidox (czyli doxacyklina) tylko w dawce mniejszej o połowę. Dawałaś 3/4 tabletki, co przy tamtej wadze mogłoby wystarczyć, ale nie przez 4 dni! Lek daje się dużo dłużej, wet powinien to wiedzieć! Jeśli wet twierdzi, że można dodać unidox, to tak zróbcie! Nie czekajcie, żeby nie było za późno. Przecież hematokryt znowu spadł!
Tak, jak pisze Blue (i jak ja Ci pisałam w związku z Sabcią) pewna diagnoza nie jest aż tak istotna, ważne, żeby leki pomogły.

I nie dziw się, że po kilka razy pytamy o rzeczy, które "już pisałaś w pierwszym poście". Po pierwsze, on jest bardzo długi :wink: , po drugie jak się teraz okazuje - zawiera błędy. Osoby, które tu piszą, mają ograniczony czas, zwlaszcza Blue, którą mnóstwo osób prosi o radę, o interpretację wyników. Trzeba cierpliwie powtarzać dane, o które pyta, nawet jeśli już je podawałaś. Najważniejsze jest to, żeby udało się pomóc kotce. :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69647
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 26, 2020 13:10 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

Większość odpowiedzi obecnie piszę z telefonu, mój wzrok nie jest doskonały ostatnio ;) a ekran bardzo zawęża widok całości wypowiedzi jeśli jest długa, utrudnia mi to czytanie bo ja czytam całymi fragmentami. Z komputera piszę z pracy jak mi się uda - ale wtedy też w pośpiechu. Takie czasy na mnie nastały :placz: Komputer domowy mi wziął i umarł.
Dlatego czasem obecnie czegoś nie dojrzę albo źle zinterpretuję - tu jestem wdzięczna za zwracanie mi uwagi i to nie tylko w tym wątku :201494 .
Ty pewne rzeczy też weryfikowałaś w trakcie wątku, zmieniałaś nazwy leków - dlatego nie opieram się jedynie na pierwszym poście, który też nie zawiera wszystkiego bo pewne rzeczy wychodzą po dopytaniu lub są mało czytelnie napisane. Wolę się trzy razy dopytać - nie dlatego że chcę Cię zdenerwować tylko dla pewności własnej :). Nie zawsze też mam w pracy czas żeby doszukiwać się w wątku drobnej informacji. I dla wygody wolę się spytać :)

Powód odstawienia doksycykliny nic nie zmienia - faktem jest że była brana bardzo krótko a przy takiej niedokrwistości powinna być stosowana długo, chyba że się testem PCR wykluczy podstawowe infekcyjne choroby krwi które się nią leczy. Tego nie zrobiliście.
Kiedy stwierdzono powiększenie śledziony? 8O W obydwu usg jest informacja o tym że jest niepowiększona. Chyba że znowu coś przeoczyłam.
Skąd pewność weta że to anemia autoimmunologiczna? Test aglutynacji negatywny, śledzona niepowiększona, nie wykluczone choroby krwi, niski poziom leukocytów, płytek. Owszem, to może być ona - ale równie dobrze może to być anaplazmoza. Wdrażasz na czas odpowiednie leczenie doksycykliną i kot zdrowieje. Idealny finał tej choroby.
I przypominam - nawet przy a. autoimmunologicznej bardzo ważne jest przeleczenie antybiotykiem, bo infekcje bardzo nasilają reakcje autoagresywne. A przy anemii stany zapalne bujają jak trawa na wiosnę. To takie zamknięte koło. Do tego Twój kot ma obecnie stosowaną naprawdę zaporową immunosupresję - steryd plus cyklosporyna. W zestawie ze skrajną niedokrwistością. On MUSI dostawać antybiotyk!
Nie wolno mu teraz dawać surowego mięsa, musi być bardzo chroniony przez infekcjami. Nawet jeśli ludzcy domownicy będą mieli jakieś jej objawy, nie powinni mieć z kotką bliskiego kontaktu, trzeba uważać.

Nie ma potrzeby odstawiania cyklosporyny na czas podawania doksycykliny. Ja pisałam w temacie cefalosporyny, antybiotyku o którym pisałaś że dostaje a okazało się to Twoim przejęzyczeniem. Przy cyklosporynie można dawać doksy.

Przy takim hematokrycie nie czekałabym z transfuzją...
Serce jest ogromnie przeciążone, nerki, trzustka, wątroba i jelita bardzo niedotlenione...
Nawet jeśli leki podziałają to poprawa nie będzie nagła a kot musi mieć siłę by się zregenerować.

Blue

 
Posty: 23924
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sie 26, 2020 13:43 Re: POMOCY CO JEST MOJEMU KOTKOWI - czy to chłoniak? :(

Usg bylo robione 11 sierpnia i później 21 sierpnia oba wykazały powiększoną śledzionę. Hemabartonella byla tylko w rozmazie nie w pcr. Moze ona by tu pasowała? Anaplazmoza nie bardzo-nie miała gdzie się kleszczem zarazić:(

anula2707

 
Posty: 44
Od: Śro sie 12, 2020 22:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nikolayprofs i 77 gości