DT u Bastet ♥ Nowy Filmik ♥

MB&Ofelia pisze:Proponuję dać domkowi dwa zdjęcia do kociego albumu Isi - po przybyciu do dt i przed wyjazdem do ds. Niech zobaczą jaka tu została wykonana wielka robota przy kociaku.

Domek dostanie więcej zdjęć malutkiej.

Fakt, że przy Isi nie było aż tyle pracy, co przy Bastusi. Ale zawsze wyprowadzenie kociaka na ludzi to pracochłonne zadanie.

Ale, ale, nie wiem, czy wiecie? Bastet zostaje :1luvu:

Jest przekochanym przytulasem. Nigdy nie miałam tak wdzięcznego kotka. Nie jestem po prostu w stanie jej oddać, choćby skały sr*ły... :roll:

Będzie więc Bastet i Tosia

Daj zdjęcia Basteciątka

Na początek jeszcze raz to zdjęcie. Uwielbiam je:

Bastet pisze:Na początek jeszcze raz to zdjęcie. Uwielbiam je:

O, jak fajnie! Bastusiu, ale ci się super domek trafił :1luvu:

Masz szczęście Malutka :ok:

Bastet pisze:... Fakt, że przy Isi nie było aż tyle pracy, co przy Bastusi. Ale zawsze wyprowadzenie kociaka na ludzi to pracochłonne zadanie.

Ale, ale, nie wiem, czy wiecie? Bastet zostaje Jest przekochanym przytulasem. Nigdy nie miałam tak wdzięcznego kotka. Nie jestem po prostu w stanie jej oddać, choćby skały sr*ły...
Będzie więc Bastet i Tosia

no to ja rozumiem

Bastet pisze:
Ale, ale, nie wiem, czy wiecie? Bastet zostaje Jest przekochanym przytulasem. Nigdy nie miałam tak wdzięcznego kotka. Nie jestem po prostu w stanie jej oddać, choćby skały sr*ły...
Będzie więc Bastet i Tosia

Super decyzja :1luvu:

Będzie Bastunia miała najlepszy domek.

A jak Twoje nogi Kasiu?

Bastusiu, ale pięknie!

No tak, o nogach zapomniałam... Dobrze, że inni pamiętają i pytają...

Gratuluję decyzji.
Nala na początku też była takim tulaskiem. Nie schodziła z człowieka. Później jej się zmieniło. Nie lubi już być noszona na rękach, nie lubi przychodzić na kolana jednak dalej jest słodkim przytulakiem. Lubi leżeć i spać tak aby czuć człowieka obok siebie. Kiedy śpi i się obudzi, a nikogo przy niej nie ma, i nikogo nie widzi, to bardzo głośno płacze. Trzeba wtedy biec i głaskać, i całować, i mocno, mocno tulić.

Dyktatura pisze:Gratuluję decyzji.
Nala na początku też była takim tulaskiem. Nie schodziła z człowieka. Później jej się zmieniło. Nie lubi już być noszona na rękach, nie lubi przychodzić na kolana jednak dalej jest słodkim przytulakiem. Lubi leżeć i spać tak aby czuć człowieka obok siebie. Kiedy śpi i się obudzi, a nikogo przy niej nie ma, i nikogo nie widzi, to bardzo głośno płacze. Trzeba wtedy biec i głaskać, i całować, i mocno, mocno tulić.

A u Yorinka nic się nei zmieniło, prócz ..wagi :lol:

teraz trzeba lulać na rączkach 6 kg :mrgreen:

Zatem nei wiem co lepiej, czy jak tak mają gdy dorosna czy lepiej nie :wink:

A dziękuję. Już całkiem dobrze z moimi nogami. :1luvu:

Naprawdę miałam szczęście, że w miarę szybko doszły do siebie. Uff...

Alessandro! Odebrałam paczkę. Jesteś szalona, Kobietko! Czemu zawdzięczam Twoją hojność? Te poddupniczki są CUDOWNE! I te piłeczki! :1luvu:

Ja wiem, ja wiem mam teraz zrobić masę zdjęć z nimi i moimi maluchami - dla Ciebie

Zrobię!