Raczej nie szczy, byłoby czuć (mam nadzieję)
Aaa... może na wszelki wypadek dodam, że dziewczyny mają też parę misek z wodą i regularnie odkręcany strumyczek w kranie (Sierra tak lubi) - nie są skazane na picie z bidetu
Moderator: Estraven
Sierra pisze:Znaczy nie jest pieszczotliwy afcale czy może podchodzi do tematu spokojniej, nie grożąc pobiciem?
kwiatek się połamał, poidełko rozjechało, kałuża wody i w samym środku pobojowiska moja i moja mama z rabanem, że teraz Fifi nie ma poidełka i mam odkupić
. W niedzielę to raczej czeka nas poważna rozmowa nt. "kociaki czy zastrzyk". Sierra absolutnie nie może chodzić cały czas rujkując!
. Sierra jest jego kotem, on się uparł ją hodować... w tym temacie mogę robić tylko za pomoc (w dobieraniu partnera, maluchach itp.). Moja wymarzona hodowla dopiero... tego... wyrasta z wieku dziecięcego (Tulka ma już 6 miesięcy
).
.
i koniec, nie przeżyłabym tego więcej. Tak więc współczuję
!!!
.
.

Nie o grypę Ci chodziło?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 27 gości