Marskość wątroby czyli pokaż kotku co masz w środku .

3 malutkie dziewczynki ,zarobaczone ,zasmarkane , a od wczoraj kalici :placz:

Nie wiem czy jako bonus mają grzybicę. Jedna z dziewczynek strasznie się wylizywała pod paszkami a tam dziwne krosty,zgrubienia więc ma ubranko .
Muszę iść do dobrego weta.
Bo to dziwnie wygląda .
Walczymy.
Pogoda nie sprzyja .

Mocno kciuki za maluchy :ok:

I moje Kciuki, za maluchy, za Ciebie .

Kciuki za dziewczynki :ok:

i całą czworonożną rodzinę :ok:

A Tobie Dorciu zdrowia i wytrwałości w te upały :ok:

O rety Dorotko współczuję

3 chore maluszki to trudna sprawa. Kciuki trzymam za wyleczenie małych :ok:

Dziękuję.
Kruszynki o 6 rano jak szmatki ,po zastrzyku p,zap.i p,gorączce ożywają.
Jestem na pełnych obrotach ,nawet do pracusi nie poszłam i w piątek i w sobotę boje się pilnuje ,dokarmiam ,przecieram i spływam potem.
Wiem że dziś kolejna bezsenna noc ,nie ,nie jest tak źle ale mój strach .. :oops:

Myślę żeby dać im Zylexis.

U mnie przy katarze sprawdza się laktoferyna, rozpuszczam w wodzie i strzykawką do pysia. Miejscowo dezynfekuje mordkę, a ogólnie działa uodparniająco. A wiadomo, kiedy one przestały ssać mamę?

**Adopcje: 9 >>**

dorcia44 pisze:Dziękuję.
Kruszynki o 6 rano jak szmatki ,po zastrzyku p,zap.i p,gorączce ożywają.
Jestem na pełnych obrotach ,nawet do pracusi nie poszłam i w piątek i w sobotę boje się pilnuje ,dokarmiam ,przecieram i spływam potem.
Wiem że dziś kolejna bezsenna noc ,nie ,nie jest tak źle ale mój strach ..
Myślę żeby dać im Zylexis.

Dorotko, a coś pisałaś o chłopczyku?
Wiadomo co z nim? Ile one mają?

Kciuki wielkie, najogromniejsze za dziewunie. :ok:

I za ciebie :ok:

Pogoda nie pomaga chorowitkom.

ASK@ pisze:
dorcia44 pisze:Dziękuję.
Kruszynki o 6 rano jak szmatki ,po zastrzyku p,zap.i p,gorączce ożywają.
Jestem na pełnych obrotach ,nawet do pracusi nie poszłam i w piątek i w sobotę boje się pilnuje ,dokarmiam ,przecieram i spływam potem.
Wiem że dziś kolejna bezsenna noc ,nie ,nie jest tak źle ale mój strach ..
Myślę żeby dać im Zylexis.

Dorotko, a coś pisałaś o chłopczyku?
Wiadomo co z nim? Ile one mają?

Kciuki wielkie, najogromniejsze za dziewunie.
I za ciebie
Pogoda nie pomaga chorowitkom.

Chłopczyk już w domu ,niestety na wsi ,ale podobno źle nie będzie miał ,podobno ..
Zostały jeszcze dwie maleńkie koteczki ,wtedy były za małe na zabranie ,a teraz to może być za późno .
Oliwia wraca dopiero pod koniec miesiąca .a miała wracać w połowie ,boję się że wieś się nimi zaopiekuję

Zamówiłam już Zylexis ,jutro wieczorem dostaną pierwszą dawkę.

Dorciu wrzuć foty Biedronek

Wrzucę tylko muszę wszystko ogarnąć i siebie i czas i chęci i kompa..same problemy

Dziewczyny już dostały Zylexis .W środę i piątek powtórka.
Nikt nie wie co to za skórne zmiany,mamy pokazać dr.Raczko.Nie wygląda to na grzybicę ale kto wie ? Może świerzbowiec ? :roll:

Trzeba zeskrobiny pobrać.
Dostałam zastrzyk finansowy .

Ewa 300 zł. i Marta 300zl. bardzo ale to bardzo Wam dziękuję za Waszą hojność .
Jesteście :1luvu:

Gosiu a Tobie jeszcze raz dziękuję za jedzonko dla smarków. :1luvu:

Dziewczynki chyba ciut lepiej .nadżerki jak by jaśniejsze.
Jedno maleństwo ma na dolnej wardze.
Boli.
Ale nie było problemu jak tylko poczuły surową wołowinę.

Kochani chyba wyszliśmy z kalici .
Było cienko ,gorączka kulawizna ,ból ,nadżerki .
Na szczęście radziłyśmy sobie z jedzeniem .Teraz już szaleją na całego.
Jesteśmy po wizycie dr.Raczko , skóra brzydka :cry:

Została pobrana zeskrobina ,odciski ,sierść , głównie czekamy na wyniki PCR który robiony jest w Niemczech.
Dziś było moczenie w siarce ,jutro będzie kąpiel w specjalistycznym szamponie ,i tak co dwa dni .
I smarowanie kremem parę razy dziennie .
Skóra coraz lepsza .
Dziewczyny dostały 3x Zylexis.
Stawiam na grzybicę.

Urobiona jestem po pachy ,jak to przy takim stadzie w domu.
Byle było dobrze to jakoś będzie .

A fotek jak nie ma tak nie ma :smokin:

Szwankuje mi telefon , mam problemy z przerzuceniem na kompa.
Mam nadzieję że kiedyś się uda .

Marskość wątroby czyli pokaż kotku co masz w środku .

Kto przegląda forum