te nowe futra - cóż
wciąż są leczone
pies z guzem - ledwo zarosła się 30cm rana, z której jeszcze niedawno ciekła martwicza tkanka z ropą
tenz porażeniem - do diagnostyki, nikt nie wie skąd porażenie, chodzi ale coś jest nie tak, szybko się męczy, ma dziwny chód itd.
kocur z ranami - chociaż on ogarnięty, jeszcze testy tylko i może iść do domu, który poradzi sobie z neurotycznym kotem, który rzuca się i gryzie jak cholera
ten po kacheksji - testy to jego najmniejszy problem, od wczorajszego wieczoru znów nie je, trochę wymiotowała, znów będzie bal
no i ten z oczami - dzisiaj dowiedziałam się, że prawe oko ma entropium do podszycia
a lewe


potrzebuje plastyki
i w pysku jest też co robić - ale to akurat wiedzialam
potrzebuję domów dla co najmniej 6 zdrowych, obrobionych tymczsów
inaczej ... w każdym razie, to się dobrze nie skończy
