
Na razie karmię Witusia na siłę kocią karmą, ale da się w niego wepchać najwyżej łyżeczkę. Nie będę go torturować. Dałam mu mięso, a obok położyłam odrobinę karmy. Darł się, bo głodny, ale nie tknął jedzenia. Zjadła Lucy, a on dostał porcję mięsa z suplementami. Za witaminki Baby Tabs Gimpeta dałby się wykastrować bez znieczulenia


Gucia odwiedziła weta jak miała sterylkę, a potem 9 lat później zaniosłam ją na badania. Wyniki miała super. To jakiś wyjątkowo udany egzemplarz ( odpukac!!!). Na Pusię znakomicie działa pronefra, ale teraz zrobiłam przerwę, brała ją pół roku. Zgrzeszyłabym, gdybym napisała, że są z nią kłopoty. Żadnych, poza zdecydowaną niechęcią do bycia czesaną. Długo ją jednak czesałam, wycinałam pojedyncze dredy, ale już się więcej nie da. Nie wiem, czy Pusia jest typowym persem, żadnych wcześniej nie znałam, ale jeśli tak, to jest to fantastyczna rasa. Pusię uwielbiam, naprawdę.
Dzisiaj Jadzia miała kiepski apetyt, zjadła trochę i sobie poszła. Kocia mama była pod podłogą, Lila przybiegła do kociego domku, ale Sreberka dzisiaj nie było


Chciałabym jeździć co drugi dzień, ale jakoś nie mam sumienia. Jest upał, różnie bywa z wodą, a możliwe, że są i kocięta. Kotki muszą dobrze jeść, żeby je wykarmić. Przyznaję, kociąt nie widziałam, nie mam pojęcia, gdzie mogą być.
Kocia mama

i Lila

Lila jest dowodem, że warto sterylizować kotki. Ona jest ufna, mnie daje się pogłaskać, ale bez przesady. Ładnie wygląda, kocury jej nie molestują, nie rodzi niechcianych dzieci, o które musiałaby dbać. Dba tylko o siebie.