Urwisek Boryś i Fiszeczka - to już dwa lata bez Ciebie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 13, 2020 8:00 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

aga66 pisze:Nie wizualizuj fipa proszę. Kociak jest zabiedzony, je dużo bo odrabia straty i stąd ten brzuszek. Mam teraz takiego samego na tymczasie. Je dużo a jak się naje to brzuch jak piłeczka tenisowa. Jest po 1 odrobaczywieniu i w kupie widziałam robalki. I na pewno są jeszcze bo więc i brzuszek duży. Kotka masz ślicznego, najważniejsze to teraz udane dokocenie :ok:

U nas robaków nie widzę w kupie... Jutro dokocenie... Aaaa.. Ciekawe jak to będzie..
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Czw sie 13, 2020 8:09 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Tymczasuję koty od lat, nie pamiętam, kiedy jakiekolwiek robaki widziałam w kupie. Dobrze jest odrobaczyć drugi raz innym preparatem.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 13, 2020 8:11 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

ewar pisze:Tymczasuję koty od lat, nie pamiętam, kiedy jakiekolwiek robaki widziałam w kupie. Dobrze jest odrobaczyć drugi raz innym preparatem.

A brzuszki takie duże bywały??
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Czw sie 13, 2020 8:38 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Ja na odrobeczanie polecam zawsze kazdemu Profender. Krople na kark. Dla tych najmniejszych kotów.
Moja Mili bykla mega zarobaczona. W kupie robale, miala odruchy wymiotne bo robale.
Odrobaczał mi wet cudami-pasty, tabletki itp.
w końcu pomógł profender bo dziala miesiąc w organiźmie kota i wybija tez złożone jaja. I po 3 miesiacach walki z robalami dopiero po profenderze Mili przeszło.

A Borys cudny <3
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw sie 13, 2020 13:07 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Miau miau, dzień dobry!

Talka pisze:
ewar pisze:Śliczne są, w moim ulubionym kolorze :1luvu: Janek przystojniak :1luvu:


Tak się przyoadkiem stało ze mam dwa buraski. Pierwszego chciałam a o drugim marzyłam białym w laty albo czarnym. No ale Borysek pojawił się sam i poprosił o pomoc, więc nie mogłam odmówić...
:


A to tak bywa... ja pojechałam do schroniska po czarnego kota wypatrzonego na ich stronie, wróciłam z burasem... I potem doszły jeszcze dwie burasie (jedna dzięki ewar) - więc też się zachwycam Fioszką i Borysem :)
A i tak wszystkie koty są piękne :)

Życzę zdrowia! Kotom i ludziom! :kotek:
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12278
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 13, 2020 16:32 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

ewar pisze:Tymczasuję koty od lat, nie pamiętam, kiedy jakiekolwiek robaki widziałam w kupie. Dobrze jest odrobaczyć drugi raz innym preparatem.

Miałaś szczęście. Ja widziałam. Pierwszy raz za kocięctwa Ofelii, gdy po pierwszym odrobaczeniu wyszły z niej glisty, a po drugim tasiemiec. Drugi raz po odrobaczeniu Czarnidełka po tym jak rzygnęła glistą. Niezbyt przyjemny widok więc nikomu nie życzę oglądania go :strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35028
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sie 13, 2020 16:45 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Koty mojej córki były dawno temu u mnie na wakacjach. Wyszłam z domu, po powrocie zaprowadziły mnie do kuchni, naprawdę. Na podłodze był kłąb żywych glist. Zwymiotowały je. Jakoś musiałam to sprzątnąć. Jeszcze wtedy bardzo się brzydziłam. Widziałam też ruszający się człon tasiemca na kocim futerku, jeden z czarnych puchatków zwymiotował glistę, wiem więc jak robaki wyglądają. Od kilku lat jednak nie widuję żadnych w kupie.
Bardzo apetyczny wątek się zrobił :wink: , przepraszam :oops:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 13, 2020 20:52 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Jednak po tygodniu wymiany zapachow i mieszkania kotów przez drzwi dziś są razem w mieszkaniu. Stara prycha... Młody doskakkuje do niej.... Eh :( wiem że powonno się montować siatki, zapoznawać koty pewnie dłużej...
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Czw sie 13, 2020 20:52 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

ewar pisze:Koty mojej córki były dawno temu u mnie na wakacjach. Wyszłam z domu, po powrocie zaprowadziły mnie do kuchni, naprawdę. Na podłodze był kłąb żywych glist. Zwymiotowały je. Jakoś musiałam to sprzątnąć. Jeszcze wtedy bardzo się brzydziłam. Widziałam też ruszający się człon tasiemca na kocim futerku, jeden z czarnych puchatków zwymiotował glistę, wiem więc jak robaki wyglądają. Od kilku lat jednak nie widuję żadnych w kupie.
Bardzo apetyczny wątek się zrobił :wink: , przepraszam :oops:

O matko 8O
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna


Post » Czw sie 13, 2020 23:44 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Talka pisze:Jednak po tygodniu wymiany zapachow i mieszkania kotów przez drzwi dziś są razem w mieszkaniu. Stara prycha... Młody doskakkuje do niej.... Eh :( wiem że powonno się montować siatki, zapoznawać koty pewnie dłużej...

Normalka. Jeśli kotka nie rzuca się na malucha, to będzie dobrze! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68902
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 14, 2020 5:06 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Talka pisze:Jednak po tygodniu wymiany zapachow i mieszkania kotów przez drzwi dziś są razem w mieszkaniu. Stara prycha... Młody doskakkuje do niej.... Eh :( wiem że powonno się montować siatki, zapoznawać koty pewnie dłużej...

Tydzień to tyle co NIC!
Moja mała tymczaska zaadoptowana przez Mamroty ponad 4 tygodnie wchodziła w stado. Duzi byli bardzo uważni w klimatyzacji. Bardzo się poleceń behawiorystki słuchali. Niczego nie przyspieszali. Do kocenie czasem trwa 2-3 miechy. A bywa i dłużej.
Wyjątkowo dobry poglądowo watek!
https://www.facebook.com/search/top?q=koty%20mamroty

Powodzenia! Nic na szybko. Nic na siłę. czas i spokój!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55992
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sie 14, 2020 5:51 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Mialam czas na izolację do dzis bo młody był izolowany u teściów którzy z nami mieszkają. Byli na wakacjach więc młody był u nich...
Eh.. Mogłam mu znaleźć dom a nie zabierać tak myślę... A teraz oba koty w stresie
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pt sie 14, 2020 6:28 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Ile lat ma Twoja kotka?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68902
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 14, 2020 7:34 Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

Dziewczyno, wyluzuj trochę. Krew się nie leje, pióra nie fruwają, będzie dobrze. Kotka pokaże małemu, gdzie jego miejsce, dogadają się, zobaczysz. Tak się telepiesz, że koty czują napięcie, nerwową atmosferę. Dopieszczaj kotkę, głaszcz oba koty jedną ręką na zmianę, spróbuj bawić się z nimi jedną wędką, wymień je posłankami. To pomaga. Miałam koty izolowane w kuchni, gdzie nawet kratka w drzwiach musiała być zaklejona, bo wystarczyło, że któryś z moich kotów zbliżył się do drzwi, to natychmiast był atak. Wiedziałam, że trzeba czasu i tak było.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości