Słodziaczek Zuzia (*)i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 49

[Kotina]

To strasznie trudna decyzja, ale czasem to już jedyna rzecz, którą możemy zrobić dla naszego ukochanego Przyjaciela...
Zuziu

Tak, to prawda .... jestem z Tobą myślami, Ewuś ...

[MB&Ofelia]

Cały czas jestem z wami

[muza_51]

Myślę o Was.

[Gosiagosia]

Jestem z Wami myślą i sercem.

[Dyktatura]

Dla mnie zawsze zostanie cudną Zuzanną Waleczną.
Ewo jestem z Tobą.

[MaryLux]

Zuziu...

[Moli25]

Przytulam

[Myszolandia]

Moje ukochane maleńkie
Miałam nadzieję ,że zdążymy się zobaczyć jeszcze :'(
Tulam mocno ....
Nie mogę uwierzyć

[Ewa L.]

Siedzę przy Zuzi i jest mi tak potwornie smutno. Nie tak miało być. Myślałam że i tym razem nam się uda stanąć na łapki jak w lutym. Niestety. Zuzia jest w stanie agonalnym. Jeszcze oddycha i serduszko jej bije ale oczka gasną a łapki robią się coraz bardziej sztywne. Czuję tę nie przyjemną woń .... woń zbliżającej się śmierci. Moje serce pęka z bólu . Jak dalej żyć bez tego przytulaka, bez tego mruczenia, bez miękkiego futerka jak u króliczka i cudownych migdałowych oczu w których widziałam głębię kociej miłości.

[aga66]

Ewuniu płaczę razem z Tobą Brak słów

[mir.ka]

[MalgWroclaw]

Ewuniu, jestem, choć daleko. Trzymaj się mocno. Zuzieńko.

[Ewa L.]

Zuzia wyruszyła w swoją ostatnią podróż.... podróż za TM. W tej ostatniej drodze towarzyszy jej moja mama bo ja nie jestem w stanie. Całą noc tulilam ją, glaskalam i całowałam żegnając się. Choć ciałko odmawiało już posłuszeństwa myślę że słyszała mnie.
O 12.00 jej ciałko spocznie na cmentarzu dla zwierząt.

[Kotina]

Zuzia wyruszyła w swoją ostatnią podróż.... podróż za TM. W tej ostatniej drodze towarzyszy jej moja mama bo ja nie jestem w stanie. Całą noc tulilam ją, glaskalam i całowałam żegnając się. Choć ciałko odmawiało już posłuszeństwa myślę że słyszała mnie.
O 12.00 jej ciałko spocznie na cmentarzu dla zwierząt.

Współczuję, przytulam mocno - to są najtrudniejsze chwile ...

[mir.ka]

Ewciu, przytulam mocno.
Zuzieńko biegaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem gdzie juz nic nie boli