Bastet pisze:Umieram ze strachu o niego. Mam wyrzuty sumienia, że nie dopilnowałam, by jadł te swoje 3 ml. Ale do głowy mi nie przyszło, że on zechce zjeść 3 x więcej na raz...
Mocno go masowałam. Też bym nie chciała tej lewatywy. Kurde.. Ale jak widzisz, że kot jest zatkany, to robisz wszystko, by ruszył...
Tu nie ma niczyjej winy. Stało się. Są rzeczy, których się nie przeskoczy. Trzeba wierzyć ,że się uda. Odchowanie malca w takim wieku to wzloty i upadki. Będzie dobrze. Musi.