MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Amy wraca do siebie. Biega skacze wywala brzusio do glaskow i wali WIELKIE kupale :ryk:

wiec brzusio wraca do normy.
Je to Gastro na trzustkę z czego się bardzo cieszę bo jak ona musi jeść coś innego niż Mili to wtedy oczywiście to co Mili ma jest lepsze. A Mili korzysta z każdej okazji gdy miska zostawiona by skubnąć Gastro Amy :lol:

i można zwariować. Miski mam podpisane bo inaczej bym dostała głupoty z tym żarciem.

Bagi zasmakowała w catz finefood
https://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_ ... bny/684348

Przynajmniej coś innego niż cosma filetowka zjadane ze smakiem.

Relacje kocie bez zmian.

Monika, muszę
Ona jest najpiękniejsza, moja miss forum :1luvu:

Dzieki

Piekna jest i mega kochana

Moli25 pisze:Monika, muszę
Ona jest najpiękniejsza, moja miss forum

Pewnie, że piękna :1luvu:

Słuchajcie, szukamy mieszkania do wynajecia.
wczoraj spotkało nas coś dziwnego i nie zbyt milego. Poszliśmy oglądac pierwsze mieszkanie. Na zdjeciach w miare fajne.
I faktycznie jakby tam ogarnąć (bo na razie mieszka samotny pan i jest syf) to mieszkanie fajne.
Rozmawiamy o kwocie, szczegółach a właściciel do nas z tekstem ze ma w umowie taki punkt ze jak nie placimy to on nam do domu wprowadza dwóch ukrainców i nam pokaza jak mieszkać. Że beda chlać, palić imprezować i sie szybko wyprowadzimy.
Wy sobie wyobrażacie cos takiego. Żeby tak z ludźmi rozmawiać. Ja byłam w szoku.
Nawet jakby chata była pół darmo z tym właścicielem nie chciałabym mieć za wiele wspólnego.
Masakra jakaś.

Wiec na razie Bagi zostaje ale ogłoszeń nie zdejmuje. Bo jak znajdzie sie ktoś fajny to oddamy.

No niestety ludzie mają różne wyobrażenie o swoich lokalach.

Ja kiedyś jak szukałam pokoju, to na zdjęciach też wyglądało ładnie. W realu okazało się, że:
- mój pokój to tak naprawdę klitka 2x3 metry gdzie ledwie mieściło się łóżko
- w pozostałych mieszkało 3 studentów płci męskiej
- współdzielona kuchnia składała się z przenośnej kuchenki o 2 palnikach
- a we współdzielonej łazience rolę drzwi pełniła kotara :roll:

Dodatkowo, to wszystko działo się na piętrze. Na parterze domu mieszkał pan właściciel ze swoim wiekowym ojcem, któremu - jak zostałam poinformowana - zdarza się czasem zemdleć, więc trzeba by schodzić do niego i patrzeć, czy nic mu nie jest. A sam właściciel bardzo lubił wchodzić na piętro na "rozmowy lokatorskie", po czym dodał że "dziewczyny my tu dawno nie mieli" i puścił mi oczko...

Uciekałam szybko.

Znależliśmy inne. Pani mega miła przez telefon. 42 metry 1200 zł już z czynszem. Z opisu Pani: panele w pokojach, kafle na podłodze w łazience i kuchni, pralka, lodówka, naczynia. Urządzone po dawnemu tzn. w pokojach regały z szafami, w przedpokoju duża szafa, parter z balkonem, kot na tak.
niestety nie ma zdjec a nie mozna obejrzeć bo obecny lokator długo pracuje i zda klucze na koniec miesiaca bo mieszkanie od 1,08 wolne. mam chęć zaklepać to mieszkanie w ciemno bo za taka cene nie znajde.
Ja wiem który to blok, jakie tam mieszkanie wiec to mnie przekonuje. Ale troche mam watpliwosci jeśli chodzi o to ze nie widziałam.
Po pracy pójde sie tam rozejrzeć. może zobacze cos przez balkon

Jest to jakiś plan

a szukacie w Kutnie, sami z Bagi?

Dobry pomysł, spróbuj zajrzeć przez balkon. :ok:

Ziemosław pisze:Jest to jakiś plan a szukacie w Kutnie, sami z Bagi?

Tak. We trojke jakoś sie nie mozemy ogarnać mimo ze chata duza. jednak każdy ma swoje przyzwyczajenia.

Bagi zabieramy ale jak ktoś sie znajdzie chętny i odpowiedzialny to ją oddamy.

3.08 jedziemy z Amy na kontrole. i Mili na badania. Za jednym razem niech mają głodówkę.
Od razy tez umowie sie na usg Bagirki

MonikaMroz pisze:
Ziemosław pisze:Jest to jakiś plan a szukacie w Kutnie, sami z Bagi?

Tak. We trojke jakoś sie nie mozemy ogarnać mimo ze chata duza. jednak każdy ma swoje przyzwyczajenia.

Bagi zabieramy ale jak ktoś sie znajdzie chętny i odpowiedzialny to ją oddamy.

ale dlaczego skoro sami chcecie mieszkać?

Marzenia11 pisze:
MonikaMroz pisze:
Ziemosław pisze:Jest to jakiś plan a szukacie w Kutnie, sami z Bagi?

Tak. We trojke jakoś sie nie mozemy ogarnać mimo ze chata duza. jednak każdy ma swoje przyzwyczajenia.

Bagi zabieramy ale jak ktoś sie znajdzie chętny i odpowiedzialny to ją oddamy.

ale dlaczego skoro sami chcecie mieszkać?

Poniewaz rózne rzeczy sie moga przytrafić. Jak np. moja mama zaniemoże to bedziemy musieli wrócić z nią mieszkać.
A rezydentkom daleko za TM wiec nie chce mieć znów spiec z kotami.

MonikaMroz pisze:
Marzenia11 pisze:
MonikaMroz pisze:
Ziemosław pisze:Jest to jakiś plan a szukacie w Kutnie, sami z Bagi?

Tak. We trojke jakoś sie nie mozemy ogarnać mimo ze chata duza. jednak każdy ma swoje przyzwyczajenia.

Bagi zabieramy ale jak ktoś sie znajdzie chętny i odpowiedzialny to ją oddamy.

ale dlaczego skoro sami chcecie mieszkać?

Poniewaz rózne rzeczy sie moga przytrafić. Jak np. moja mama zaniemoże to bedziemy musieli wrócić z nią mieszkać.
A rezydentkom daleko za TM wiec nie chce mieć znów spiec z kotami.

acha, rozumiem... choc pewnie mi by było daleko do takiego myslenia. Bardziej bym myslała, ze jeśli będzie potrzeba powrotu to wprowadzę inaczej Bagi niż teraz to się odbyło.
Potem Ci napisze z perspektywy osoby wynajmującej mieszkanie.
Kciuki trzymam za Was cały , cały czas :ok:

Rozumiem,że to chodzi o niedogadanie dziewczyn i gdyby znalazł się dom dla Bagi to byście wrócili do mamy?
Miałam wczoraj pisać co tam u Was słychać i chyba ściągnęłam Cię myślami.
Ja bym w ciemno nic nie rezerwowała. Często właściciel widzi swoje mieszkanie lepiej niż osoby wynajmujące.

MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Kto przegląda forum