InkaPigulinka (*) 58, Mania [*] Kolumb [*] i Lusia na DT

jolabuk5 pisze:Miau u nas nie padało wcale.
Sabcia

mogę podesłać nadmiar

MB&Ofelia pisze:Lusia. U nas miało deszczyć ale nie deszczy i jezd nawet troszku słoneczka. Bałkonujemy póki się da.
Książniczka Ofelja

A u nas słoneczko i dwie burze

Marmolada18 pisze:Deszczyk pada, słońce świeci, czarownica masło kleci
Miaaaaaaau Lusiu i Kolumbku

słońce świeci, deszczyk pada, czarownica masło składa
mmmiiaaaau

jolabuk5 pisze:Witajcie. U nas dziś sennie, bez słoneczka. Chłodniej.
Sabcia

A mnie największa ulewa złapała w połowie drogi między domem a przystankiem autobusowym. W 3 minuty przemokłam do ostatniej nitki

Dobrze, że chociaż przy domu, mogłaś się szybko przebrać

Lusia u nas też padało. Duża po wypadku to jak łamaga chodzi i ciągnie noga za nogą i se poszła z Bimbrem to mokrzy wrócili. Mówiła, że nawet jakby mogła to by nie uciekła, bo tak padało.
I brzmiało !
Chiko

jolabuk5 pisze:Dobrze, że chociaż przy domu, mogłaś się szybko przebrać

Nie, bo gnałam na lekcję, więc nie miałam jak wrócić

Chikita pisze:Lusia u nas też padało. Duża po wypadku to jak łamaga chodzi i ciągnie noga za nogą i se poszła z Bimbrem to mokrzy wrócili. Mówiła, że nawet jakby mogła to by nie uciekła, bo tak padało.
I brzmiało !
Chiko

Lusiu i Kolumbie, co ja czytam :strach:

. Duża wam zamokła (zardzewiała?) a dała jedzonko???
Drops - zmartwiony strasznie :placz:

ewkkrem pisze:Lusiu i Kolumbie, co ja czytam . Duża wam zamokła (zardzewiała?) a dała jedzonko???
Drops - zmartwiony strasznie

Dała, ale o smaczkach zapomniała, mózg jej zardzewiał

Miau, ale fajne wierszyki - rymowanki tu w wąteczku

Zunia

To dołożę jeszcze jedną, której nauczyła mnie prababcia. Sensu to ona nie ma, ale przydaje się przy czesaniu itp. kotka, bo kotek słucha z niedowierzaniem i zapomina, ze miał się wydzierać/wyrywać i w ogóle protestowac:
Mizia, kotyzia, gdzie Ty była?
W komóreczce, mleczko piła
A mnie nic nie zostawiła?
Zostawiła, pod ławeczką,
Przyszedł kotek, wypił mleczko
Toś Ty mleczko piła z dzieżki?!
A psik, kotek! A na myszki!

Tyle

O jedzonku zawsze jest fajnie - nawet prozą

Marmolada18 pisze:To dołożę jeszcze jedną, której nauczyła mnie prababcia. Sensu to ona nie ma, ale przydaje się przy czesaniu itp. kotka, bo kotek słucha z niedowierzaniem i zapomina, ze miał się wydzierać/wyrywać i w ogóle protestowac:
Mizia, kotyzia, gdzie Ty była?
W komóreczce, mleczko piła
A mnie nic nie zostawiła?
Zostawiła, pod ławeczką,
Przyszedł kotek, wypił mleczko
Toś Ty mleczko piła z dzieżki?!
A psik, kotek! A na myszki!

Tyle

No, co? Człowiek zapomina, co miał kupić w sklepie itp., ale bezsensowne wierszyki sprzed ...dziestu lat, się go trzymają, jak rzep psiego ogona :p
A propos, o piesku też znam wierszyk, ale to kiedy indziej :smokin:

InkaPigulinka () 58, Mania [] Kolumb [*] i Lusia na DT

Kto przegląda forum