Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 4

[lucas 2014]

tak, oczywiście wysłać Bardzo dziękuję!
Lucascu, jesteście z Julkiem niezawodnymi strażnikami interesów biednych kotków Joli Dworcowej! Dziękuję

Ciociu
Dzisiaj ostatni dzień urlopu Dużej i .... czyta na miau.
Lucas i Julek

[jolabuk5]

Fajnie się zbiegło, ja bym pewnie przegapiła
A że dziś piątek, to pora na strawę duchową

Dzisiejszy KĄCIK MUZYCZNY zaczniemy trochę nietypowo

Początek piosenki Minnie z disneyowskich Trzech Muszkieterów pochodzi z baletu Piotra Czajkowskiego Dziadek do orzechów. A drugi motyw jest pięknym i znanym fragmentem muzycznym z... No właśnie - z czego? Zapewne część z zaglądających do Kącika odpowie poprawnie - z uwertury-fantazji Piotra Czajkowskiego Romeo i Julia, zainspirowanej dramatem Szekspira. Tutaj mamy cały cudowny temat miłosny, grają Wiedeńscy Filharmonicy, dyryguje Herbert von Karajan.

Oczywiście uwertura - a właściwie poemat symfoniczny - jest znacznie dłuższa i ilustruje dramat kochanków z Werony od początku do tragicznego finału.
Zachęcam do zapoznania się z pełną wersją dzieła Czajkowskiego (w tym samym wykonaniu).


Edit. Przepraszam muszę naprawić błąd.
Końcowa scenka z drugiej części Epoki lodowcowej, którą początkowo wstawiłam jako ilustracja przytaczanej wyżej uwertury,

to oczywiście nie Romeo i Julia, ale słynne adagio z baletu Arama Chaczaturiana Spartakus.
Możecie zobaczyć je w całości tutaj:


A tu wersja orkiestrowa w wykonaniu Wiedeńskich Filharmoników:


Sama nie wiem, jak mogłam się tak pomylić. Ale może i dobrze, bo przy okazji posłuchacie tego cudnego adagia...

[Nul]

Rzeczywiście nietypowo!

[jolabuk5]

Rzeczywiście nietypowo!

Mam nadzieję, że się podobało

[lucas 2014]

Mnie się bardzo podobalo.
Lucas 2014

[jolabuk5]

Bardzo się cieszę

[lucas 2014]

Bardzo się cieszę

Slucham... dawno, dawno, dawno... temu chodzilam do szkoly muzycznej.
Lucas 2014

[jolabuk5]

To wspaniale! Czyli zostałaś wprowadzona głębiej w cudowną krainę dźwięków A czego się uczyłaś? Śpiewu? Gry na jakimś instrumencie?
Ja tylko 2 lata, jako 6-7-latka chodziłam do ogniska muzycznego.

[lucas 2014]

To wspaniale! Czyli zostałaś wprowadzona głębiej w cudowną krainę dźwięków A czego się uczyłaś? Śpiewu? Gry na jakimś instrumencie?
Ja tylko 2 lata, jako 6-7-latka chodziłam do ogniska muzycznego.

Śpiew...i obowiazkowo fortepian
Lucas 2014

[jolabuk5]

Też się uczyłam gry na pianinie. Ale nic nie zapamiętałam Jako 50-latka nauczyłam się sama grać ze słuchu na elektronicznym pianinku - prawą ręką melodię, a lewą dobieram akord. Oczywiście wszystko transponuję sobie do C-dur lub c-moll.
A śpiewać zawsze uwielbiałam

[lucas 2014]

Też się uczyłam gry na pianinie. Ale nic nie zapamiętałam Jako 50-latka nauczyłam się sama grać ze słuchu na elektronicznym pianinku - prawą ręką melodię, a lewą dobieram akord. Oczywiście wszystko transponuję sobie do C-dur lub c-moll.
A śpiewać zawsze uwielbiałam

Spiew w "podstawowce" solowy był... "ok" ale ja bardzo lubilam matematyke. Liczby♥️♥️
Lucas 2014

[jolabuk5]

Też się uczyłam gry na pianinie. Ale nic nie zapamiętałam Jako 50-latka nauczyłam się sama grać ze słuchu na elektronicznym pianinku - prawą ręką melodię, a lewą dobieram akord. Oczywiście wszystko transponuję sobie do C-dur lub c-moll.
A śpiewać zawsze uwielbiałam

Spiew w "podstawowce" solowy był... "ok" ale ja bardzo lubilam matematyke. Liczby♥️♥️
Lucas 2014

Ja w sumie też lubiłam matematykę, ale lubiłam też polski, a wybrałam... farmację (chemia, biologia, medycyna), bo wydawały mi się ciekawsze. A dziś tak myślę, że powinnam była zostać grafikiem komputerowym... Tylko w latach 70-tych nie było takiego zawodu

[lucas 2014]

Mnie niestety bardzo dawno temu sytuacja socjalna .... przyziemila.
Lucas 2014
Ale... podobno nie ma tego zlego coby na dobre nie wyszło.
Lucas 2014

[MaryLux]

[jolabuk5]

Mnie niestety bardzo dawno temu sytuacja socjalna .... przyziemila.
Lucas 2014
Ale... podobno nie ma tego zlego coby na dobre nie wyszło.
Lucas 2014

Muzyka zawsze w nas zostaje i później można do niej wrócić. Ja też miewałam okresy w życiu, kiedy nie znajdowałam czasu na słuchanie.