Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 03, 2020 18:59 Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

U mojej kotki weterynarz zdiagnozował w dwa tygodnie temu niewydolność serca. Dostała leki na obniżenie ciśnienia oraz syrop na apetyt, ponieważ jest duży problem gdy ma coś zjeść. Po początkowej poprawie apetytu i stanu ogólnego stopniowo zaczynało być lepiej. Poniedziałek miała nawet na tyle dobry że wracało Jej standardowe zachowanie sprzed choroby typu przytulania, wchodzenie do łóżka, zainteresowanie jedzeniem. Niestety wtorek już był lekko gorszy, środa fatalna - apatia, brak apetytu, szukanie samotności. W środę wieczorem dostała zastrzyk na wzmocnienie oraz został włączony lek Spironol 25 mg 1/4 tabletki co drugi dzień, zastrzyki Clexane by zapobiegać ewentualnym zakrzepom oraz Unidox 1/2 tabletki dziennie. Po zastrzyku na wzmocnienie Kotka dostała jakby większej duszności. Myślałam że umiera :( za jakiś czas jednak uspokoiła się więc nie wiem czy to nie stres spowodowany zabiegami typu zastrzyk. W czwartek w południe zaczęła troszkę jeść, jednak nadal jest bardzo słaba. Czy ktoś może ma doświadczenia czy stan powinien się poprawić czy potrzeba na to więcej czasu? Lekarz powiedział żeby poczekać 3 dni, powinno być wtedy trochę lepiej jeśli są rokowania. Dziś rano było źle, schowała się w kącie, nie dała głaskać. Serce mi pęka, gdy widzę Ją w takim stanie. Sama już nie wiem czy nie zaczynam Jej męczyć tym leczeniem. Z drugiej strony pije, oddaje mocz, po troszku je gdy ma podstawiene jedzenie. Chodzi po ogródku lub śpi. Nie mogę zrozumieć co tak nagle wpłynęło na Jej stan. Była do tej pory radosnym, pełnym życia i energii kotem. Ma już 17 lat, wyniki krwi i biochemia przed diagnozą dotycząca serca wyszły w normie - jedynie lekko obniżone białko ale po kilku dniach z małym apetytem. Proszę o radę kogoś kto miał kota z takimi dolegliwościami, jak się kot zachowywał, ile trzeba było zaczekać na jakikolwiek efekt terapii?

ElwiraLaura35

 
Posty: 13
Od: Nie cze 21, 2020 9:23

Post » Pt lip 03, 2020 19:08 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

Jakimi badaniami potwierdzono niewydolność serca?
Kotka miała echo serca, rtg klatki piersiowej?
Miala badane ciśnienie?
Opiekuje się nią kardiolog?
Miała badany poziom TSH i hormonów tarczycowych?
Niestety., czasem choroby serca u kotów tak wyglądają, nic nic i nagle kryzys i okazuje się że serce jest już w bardzo kiepskim stanie :(
Bywa że wszystko się wtedy toczy już szybciutko :(
Ale pytanie - na ile stan serca został dobrze oceniony a leczenie prawidłowe oraz czy sprawdzono tarczycę.

Blue

 
Posty: 23962
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lip 03, 2020 19:48 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

Niewydolność została stwierdzoną na podstawie parametrów biochemicznych i osłuchu. Ciśnienie wysokie. Echo nie było robione ze względu na fakt, że wizyty odbywają się w domu. Jadąc do weterynarza Kotka stresuje się tak że ma duszności, dyszy i ślini się. Hormony tarczycy nie były właśnie badane, a jeszcze dzis czytałam dużo o nadczynności. Co prawda lekarz nie wyczuł przerostu w badaniu. Weterynarz stwierdził że podejrzewa że przeszła zawał lub udar stąd niewydolnosc serca. Myślę że gdy Ją zabiorę gdzieś do lecznicy poprostu nie wytrzyma stresu i umrze :( Badanie krwi pod kątem tarczycy chyba może zostać zrobione w warunkach domowych, więc może spróbuje jeszcze w tym kierunku. Słyszałam o tym że choroba serca może rozwijać się latami bezobjawowo, jednak podczas wizyt u lekarzy nigdy nie stwierdzono nieprawidłowości osłuchowych. W marcu była osluchiwana ze względu na suchy kaszel w nocy od czasu do czasu, przez innego weta, ale nie stwierdził nieprawidłowości

ElwiraLaura35

 
Posty: 13
Od: Nie cze 21, 2020 9:23

Post » Pt lip 03, 2020 21:55 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

Blue pisze:Ale pytanie - na ile stan serca został dobrze oceniony a leczenie prawidłowe oraz czy sprawdzono tarczycę.


Wlasnie, tez zwrocilabym na to uwage bo mialam rok temu podobny przypadek.
Kotek reagowal bardzo zle na podroze do weta, balismy sie go wozic bo po drodze wygladalo jakby umieral, dlatego znalezlismy weta ktory dojezdzal do nas. Niestety, nie byla to zbyt dobra wetka. Zdiagnozowala chorobe serca i leczylismy chorobe serce. Tymczasem jak sie pozniej okazalo problemem byl rozwijajacy sie w glowce nowotwor, na ktory kotek w przeciagu kilku miesiecy zmarl:-(
Choroba serca mogla byc w jakiejs tam fazie, nie sadze ze bardzo zaawansowanej, ale mysle, ze wetka po prostu przeoczyla fakt, ze np zbierajacy sie plyn w osierdziu to moze byc objaw nowotworu a niekoniecznie tylko choroby serca.
Wyniki krwi nowotworu (byl to nowotwor rzekomy) nie ujawnily.
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5217
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt lip 03, 2020 23:39 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

A które parametry krwi mogą świadczyć o nowotworze?

ElwiraLaura35

 
Posty: 13
Od: Nie cze 21, 2020 9:23

Post » Sob lip 04, 2020 3:05 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

To juz chyba zalezy, jaki rodzaj nowotworu, tfu. Chodzilo mi o to, czy na pewno diagnoza jest prawidlowa u Was, bo u nas skupiajac sie na sercu przegapiono grozniejsza chorobe. Zeby definitywnie zdiagnozowac chorobe serca to chyba trzeba jednak zrobic usg serca.
U nas po zastosowaniu suplementacji (no i lekow, zwlaszcza furosemidu) byla szybka poprawa. Zeszlismy z furosemidu dosc szybko (bo zle dziala na nerki) i bylow porzadku.
A jakie cisnienie miala TWoja kotka?
Moze Twoja kotka ma jakies bole dlatego tak zle sie czuje?
Na apetyt dobrze dziala suplementowanie witamina B12. Zwlaszcza starsze kotki maja niedobory tej witaminy podobno. Sa pastylki gotowe dla kota do zjedzenia z B12. Ja mam takie z 250 mikrogram witaminy B12 ale jej nie smakuje, wiec dodaje sproszkowane do jedzenia.
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5217
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob lip 04, 2020 14:37 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

Potrzebuje jakiejś podpowiedzi
Jestem z kotem na wyjeździe w lecznicy
Podejrzenie niewydolności serca
Płyn w jamie brzusznej
Krew leukocyty przekroczone i odwodniony kreatynina mocznik

Jamy brzusznej w usg nie widac bo zakrywa płyn udało się nakłuć jest przejrzysty
Próbują ściągać strzykawka i czymś ale kiepsko idzie (jakimś odprowadzeniem )
Rtg płuca ok
Stan bardzo zły jak dociągnie do czwartku to echo
Nie wiem Czy robili ciśnienie
Pytałam czy coś z krwi można zrobić co by świadczyło o chorym sercu to Żr to nic w diagnostyce nie da
O co prosic jeszcze

anka1515

 
Posty: 4712
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob lip 04, 2020 17:06 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

anka1515 pisze:Potrzebuje jakiejś podpowiedzi
Jestem z kotem na wyjeździe w lecznicy
Podejrzenie niewydolności serca
Płyn w jamie brzusznej
Krew leukocyty przekroczone i odwodniony kreatynina mocznik

Jamy brzusznej w usg nie widac bo zakrywa płyn udało się nakłuć jest przejrzysty
Próbują ściągać strzykawka i czymś ale kiepsko idzie (jakimś odprowadzeniem )
Rtg płuca ok
Stan bardzo zły jak dociągnie do czwartku to echo
Nie wiem Czy robili ciśnienie
Pytałam czy coś z krwi można zrobić co by świadczyło o chorym sercu to Żr to nic w diagnostyce nie da
O co prosic jeszcze


Można z krwi zrobić test snap feline proBNP, jest to marker sercowy i gdyby płyn był pochodzenia sercowego to ten marker musi być podwyższony. Ale jest dość drogi, cenowo wychodzi podobnie co zrobione echo.
Ile wynosiła krea mocznik? Badanie moczu było?

Yocia

 
Posty: 1614
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Sob lip 04, 2020 17:49 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

Dopiero wróciliśmy
Po ściàgnieciu płynu pokazał się guz wielkości ok 7 cm W brzuchu

Mocznik 197 /25-70/
Kreatynina 2,78
Kazali się pożegnać
Rokowania złe
Ciśnienia nie mierzyli chyba a on teraz ma bardzo bordowe opuszki
Moczu zawiozłam dwie porcje z podłogi i wyrzucony
Pęcherz był mały załatwił się w kontenerku dwa razy
W środę kontrola nerkowych ale muszę się zastanowić jak to rozgryźć
Można próbować operować
Dostałam jakiś lek muszę sprawdzić bo nie znam
Po 250 ml kroplówki furosemid
Była mowa o wrazie czego o przrciwbolowym ale nie ma
Muszę najpierw ochłonąć

anka1515

 
Posty: 4712
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie lip 05, 2020 11:01 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

Nie da się tylko i wyłącznie osłuchowo stwierdzić co się z sercem dzieje - a nadczynność tarczycy potrafi bardzo serce przeciążać (nie tylko serce, ale ono najbardziej obrywa) i bez wyregulowania poziomu hormonów cudów się nie zdziała. Dlatego oznaczenie poziomu hormonów tarczycowych w takiej sytuacji, szczególnie u kota w tym wieku - to priorytet. Szczególnie w zestawieniu z Twoim opisem charakteru 17-letniej kotki. Ta radosność, aktywność, energia u starszych seniorów to często tak naprawdę wynik nadczynności tarczycy. Oczywiście - nie musi, ale jest to wyraźny sygnał że tarczycę trzeba sprawdzić. Omacywanie tarczycy nie jest wiarygodne do wykluczania/potwierdzania jej choroby.
Jak było mierzone ciśnienie?
Niepokoi mnie opinia weta że problem z sercem wynika z zawału lub udaru.
Nie wiem jak dokładnie to powiedział i o co mu chodziło, ale u kotów 17-letnich niekoniecznie zawał serca czy udar mózgu są głownymi przyczynami niewydolności serca.
Zator, jak najbardziej, jest częstą konsekwencją niewydolności serca, ale nie przyczyną.

Anka1515 - 250 ml kroplówki dla kota z wodobrzuszem?
Ryzykowna droga... Co ile on tyle dostaje?
Wyniki nerkowe nie są dyskwalifikujące do operacji w żadnym razie, jeśli poza tym kot jest w dobrej formie a w usg wychodzi ogromny guz, to tak naprawdę szybka operacja to prawdopodobnie jedyna szansa kocurka - jeśli ją ma :( Skoro guz powoduje silne wodobrzusze i jest tak duży - to tylko operacja która da możliwość obejrzenia guza i jego wycięcia jeśli to mozliwe lub pobrania wycinków jeśli w grę wchodzi chemia - lub podjęcia decyzji o eutanazji w czasie operacji (co zaoszczędzi kotu cierpienia podczas prób leczenia na ślepo jeśli okaże się ze sprawa jest beznadziejna) - bo bez takiego kroku zapewne krótki czas Wam już pozostał :(
Ale koniecznie trzeba zrobić usg u kogoś kto ma dobry sprzęt i umie czytać to co widzi (chyba że tam gdzie je robiłaś było właśnie takie) zobaczyć jak wygląda całokształt - gdzie jest guz, czy nacieka, czy są przerzuty - czysty rtg płuc to dobry znak.
Jeśli są przerzuty to operacja nie ma sensu.
A może uda się pobrać próbki biopsją i to wystarczy?
Wodobrzusze i duży guz to nie jest dobre połączenie (szkoda że płynu nie zbadano), ale teraz najwazniejsze jest ocenienie co tak naprawdę się dzieje.
Może to jakaś ogromna cysta?

Blue

 
Posty: 23962
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lip 05, 2020 13:51 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

Blue dzięki
Dlatego jak mi kazali odrazu uśpić to powiedziałam E muszę przemyśleć
Trudno mi pisać
Nie podałam tyle ale wiesz nie każdy wet da sobie coś powiedzieć
Podali 100ml dożylnie
Ja nad ranem podałam 50 ml i teraz przed 14 50 Ml
Furosemid nie podałam
Pojechałam tam gdzie trochę diagnostyki mogę zrobić bo u nad nie zrobię rtg a ileś razy jeździć to nie mogę
Ale ten lekarz co staram się dostać trudno się dostać i rzadko przyjmuje
A tu w nocy z kotem coś się działo
Już sama nie wiedziałam co myślałam ze może siku czy kupy nie robi
Trochę kicha
Robili usg ale nie mam Opisów ,robi inny wet, konsultowali z tym co jeżdżę a później przyjechał chirurg ?
Rozmowa i takie opcje
Uśpienie
Jak nie chce to można zostawić na szpitalu przelecza kroplówka
Sprawdza i jak chce to operować ale sami wiemy co z tego może być
Powiedzieli ze rokowania złe
Nawet jak wytną to nie wiadomo czy nie będzie się płyn zbierał
Z 1000 zł dochodu to ja nie jestem tylu kotom w stanie pomoc
Tamten drugi lek to jakiś nms mam i innym pomieszczeniu
W czwartki przyjeżdża tam wet co opisuje to może z innym sprzętem
Tu jak mnie wpuścili na sale to pokazywała na rtg przed zebraniem płynu i po
Tu nie można zmierzyć dokładnie
Jakaś masa tak to określili
Myśle czy by się udało gdzieś wkręcić na czwartek na echo i usg do tego co przyjeżdża
Tylko organizacyjnie to kiepsko bo nie dostaną tyle urlopu żeby wkolko jeździć
Inne koty wazę na wadze do 5 kg on ma więcej i na łazienkowej kiepsko to wychodzi
Ale nocy z piątku na sob było 5,700
U nich 5,6
Później w domu 5,5
W nocy i teraz 5,3
Ale to wszystko nie dokładne
Miałam Myszki ten p bólowy bunodol(?)
Ale mała dawka wrazie czego podałam
On by miał koło moich imienin 16lat
Naszykowalam jeszcze ornipural i będę po troszku dawać do kroplówki
Nie wiem co dalej głowę mi rozsadza

anka1515

 
Posty: 4712
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie lip 05, 2020 17:52 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

Trudno coś doradzić sensownego, sytuacja ciężka :(
Na RTG też widać ta masę w brzuszku?
U jednej mojej kotki masa w brzuchu, naciekająca okoliczne tkanki - widziana przez radiologa na zdjęciach RTG - okazała się nietypowo zbudowaną, ogromną śledzioną.
Więc tak naprawdę rozstrzygające w temacie powagi i faktycznego stanu byłoby zebranie danych z dotychczasowych badan i otwarcie brzuszka jeśli nie ma oznak przerzutów. I na podstawie tego co chirurg zobaczy ocena - czy wycinamy (bo jesli np. jest to ogromny ale nie naciekający guz nerki to sytuacja wygląda zupełnie inaczej niż naciekający guz rozlany po kilku organach) czy kot już sie nie budzi z narkozy. Ale trzeba wziąć pod uwagę wiek kota, jego stan przed obecnym pogorszeniem, to co w widać w badaniach. Trudna sytuacja :(
Jak kocurek się czuje?
Wywalczyłabym póki co dla niego silne leki przeciwbólowe jesli ma jakiekolwkek objawy bólu - dobrane w dawce dla niego, nie dawałabym mu przypadkowych leków po innych kotach.

Blue

 
Posty: 23962
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lip 05, 2020 18:19 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

To jest za daleko żeby mnie ktoś woził i tam a powiedzieli ze dadzą w razie czego p bólowy bunodol
Dla Innego mam w razie co bo nikt nie pojedzie
I noc niedziela nie pracują
Ja muszę czekać na zewnątrz a oni kota zabierają do lecznicy Tylko mnie zawołali aby pokazać to rtg
Nie widziałam usg
Za dużo nie porozmawiasz na kroplówkę musiałam się zgodzić i koniec
Później jak na dworze siedzieliśmy z kroplówka przyszedł chirurg i powiedział to co pisałam
Prosiłam i o inne badania mocz ale wiesz ...
Jak chce pomoc kotu to muszę działać sama inaczej nic z tego nie ma
Czego się boje
Jak był kastrowany byłam przy tym i przestał oddychać
Zaczęłam krzyczeć i mu coś podali
Później mu robiłam zęby
To tak robię jak jade daleko żeby koszty podróży i wolnego ze zbieram koty co potrzebują coś więcej (zawsze się coś przyplacze
Miał mieć pod narkoza wziewna ale co było to nie wiem
Tyle godzin czekałam oni najprawdopodobniej dali zastrzyk i łatwIli

innych a ja sie denerwowałam bo myślałam ze już po
Później było ciężko z wybudzeniem
Dlatego się bardzo boje
On jest bardzo bojący i teraz spokojny
Mówili ze bardzo grzeczny
W drodze płakał a w domu położył się
W nocy zjadł troszke mięsa
Później nie wiem cZy jadł puszkę po południu zjadł trochę mięsa
I leży on zawsze tak
W nocy jak usiadłam przyszedł i się łasi
Ale w jakiejś pozycji jak leżał i głaskałam go wyczułam na boku takie leciutkie wybrzuszenie
Nie w każdej pozycji to widac
Większość czasu to śpi czy leży ale taki jest

anka1515

 
Posty: 4712
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie lip 05, 2020 18:48 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

Tamten drugi lek to nts Imuactiv vetfood
Bardzo duże kapsułki bałam się podawać do pysia
Zmieszałem z puszka nie chciał wiec nakarmiłam
Później chyba po tym słychać było jak burczy i jeździ w brzusiu
Nie wiem czy dziś to dawać

anka1515

 
Posty: 4712
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie lip 05, 2020 20:19 Re: Kot ze stwierdzoną niewydolnością serca

Anka, ten NTS Immuactiv brał mój Maksiu po operacji onkologicznej, po której mu wyszły 2 nowotwory złośliwe (wycięte zostały zmiany na skórze w kilku miejscach). Preparat ten ma za zadanie wyłapywać komórki nowotworowe i je niszczyć, tak powiedziała wetka, która mu to zaleciła. Faktycznie są to wielkie kapsułki, nie da się podać w całości, ja rozpuszczałam ten proszek w wodzie i podawałam strzykawką. Ale jest to okropnie niedobre w smaku (co potwierdziła też wetka), Maksiu strasznie bronił się i pluł naokoło.
Maksiu brał to dość długo, ale z przerwami, takie było zalecenie. Niestety, preparat zniszczył mu żołądek, kot po pewnym czasie zaczął ciągle wymiotować i na usg wyszło przewlekłe zapalenie żołądka. Wetka kazała wtedy odstawić NTS bo stwierdziła, że to po nim (to ta sama wetka co wcześniej zaleciła podawanie). Teraz już tego nie bierze (nawet mi zostało kilka kapsułek gdybyś potrzebowała). Ale Maksiu miał usunięte zmiany, które się okazały nowotworowe, w tej chwili od operacji minęło już 2,5 roku i jest ok
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bea3, Martini1989, sebans i 77 gości