jolabuk5 pisze:U nas wczoraj była burza, ale krótko. Deszcz tak walił w szyby, że aż się Sabcia przestraszyła. Dziś ładnie.
Już przechodzi burza ale deszcz jeszcze pada. Moje koty się nie boją burzy natomiast Emi to aż się trzęsie.
Moderator: Estraven
jolabuk5 pisze:U nas wczoraj była burza, ale krótko. Deszcz tak walił w szyby, że aż się Sabcia przestraszyła. Dziś ładnie.
Ziemosław pisze:O kurczak, a u nas nawet kropelki deszczu
Gosiagosia pisze:Ziemosław pisze:O kurczak, a u nas nawet kropelki deszczu
Przesyłam Wam troszeczkę aby i u Was popadało, nie musi być taka ulewa![]()

Gosiagosia pisze: Emi to aż się trzęsie.
ewar pisze:Gosiagosia pisze: Emi to aż się trzęsie.
To tak jak ja, ale w domu mi nie przeszkadza. Lata temu byłam w Łebie, pod namiotem. Całe pole namiotowe było pod wodą, harcerzy trzeba było ewakuować, kto mógł to wyjeżdżał. Wszystko było efektem kilkunastu burz, czegoś takiego w życiu nie przeżyłam. Myślałam, że się "odczulę", ale nic z tego. Rozumiem Emi.
(AMY
pamietamy)
plus Bagira 

jolabuk5 pisze:Ja w domu też czuję się bezpieczna. Na zewnatrz uważam, bo to jednak niebezpieczne.
Mama zawsze pilnowała, żeby podczas burzy zamykać okna. Jak była mała, widziała, jak przez otwarte okno wpadł do pokoju piorun kulisty - taka ognista kula. Przeleciał wokół ścian i wyleciał z powrotem. Nikomu nic się nie stało, tylko kot fiknął koziołka. Musiało to być niezwykłe, skoro mama (mogła mieć ze 3 latka) tak mocno zapamiętała całą scenę.

jolabuk5 pisze:No, to super!![]()
![]()

jolabuk5 pisze:Też życzymy dobrego weekendu! Fajnie, że pospałaś
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 16 gości