Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje, Cosia po zabiegu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob cze 13, 2020 8:43 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

Właśnie wpadłam na genialny pomysł.
Będzie burza. Z piorunami. Ze ścianą deszczu. Idę myć okna. :mrgreen:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 13, 2020 12:14 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

Nadal susza. Ale teraz niech się burza wstrzyma do 20.

Edit: najbliższa burza o jakieś 100 km na wschód od Wrocka. A kysz!
https://new.siemens.com/global/de/produ ... blids.html

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 13, 2020 12:29 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

MaryLux pisze:Nadal susza. Ale teraz niech się burza wstrzyma do 20.

Edit: najbliższa burza o jakieś 100 km na wschód od Wrocka. A kysz!
https://new.siemens.com/global/de/produ ... blids.html

Oj, już przygnało pod sam Wrocław :placz:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 13, 2020 12:32 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

Coś grzmi, podobno 13 km ode mnie. Duchota.
Sprawdzam tu:
https://burze.dzis.net/?page=wyszukiwarka
Cosia bardzo zainteresowana na tarasie. Chłopaki profilaktycznie w domu, Czitusia asekuracyjnie na kominku. Jak znam życie meteorologiczne w mojej okolicy, to pójdzie bokiem :mrgreen: .
Przed chwilą:
Zarejestrowano w ciągu 15 minut, 23 wyładowania atmosferyczne w wybranym promieniu. Najbliższe wyładowanie atmosferyczne 13.41km na północny-wschód od wskazanej lokalizacji.

Wydano następujące ostrzeżenie(a) pogodowe dla wskazanej lokalizacji:

Wysoka temperaturaWysoka temperatura
I stopień zagrożenia
Maksymalna temperatura od 30 do 34°C
Komunikat obowiązuje od 2020-06-13 11:30 do 2020-06-13 18:00.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19356
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 13, 2020 16:25 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

I jak, macie burzę?
U nas nic, wygląda na to że wszystko idzie bokiem.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35332
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob cze 13, 2020 18:06 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

U nas sucho i gorąco, ale w domu znośnie, mamy grube mury :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70906
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 13, 2020 18:09 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

U mnie w domu też znośnie, tyle że dzisiaj przez kilka godzin łaziłam po wertepach, a tam było porządnie ciepło. Nawet mi się dupinka spociła. I 2 kleszcze złapałam.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35332
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob cze 13, 2020 19:39 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

Burza była, ale kiepska. Pogrzmiało z oddali kilka razy, popadało pięć minut i duchota tylko po tym została. Ale zaraz jak wszystko ucichło zadzwoniła do mnie MaryLux z informacją, że w okolicy Damrota dwa wielkie drzewa wichura wyrwała z korzeniami 8O ! A dzieli nas tylko Odra, to mniej więcej ta sama część Wrocławia. Podobno trwało to moment 8O .
Jutro już czysto na niebie ma być, czyli nici z burzy i ochłodzenia.
Koty natomiast zaliczyły totalną padaczkę. Takie porozrzucane w trawach i na tarasie zwłoki :wink: .
Wiecie co? Pasio przestał baleronić!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19356
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 13, 2020 19:44 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

czitka pisze:Burza była, ale kiepska. Pogrzmiało z oddali kilka razy, popadało pięć minut i duchota tylko po tym została. Ale zaraz jak wszystko ucichło zadzwoniła do mnie MaryLux z informacją, że w okolicy Damrota dwa wielkie drzewa wichura wyrwała z korzeniami 8O ! A dzieli nas tylko Odra, to mniej więcej ta sama część Wrocławia. Podobno trwało to moment 8O .
Jutro już czysto na niebie ma być, czyli nici z burzy i ochłodzenia.
Koty natomiast zaliczyły totalną padaczkę. Takie porozrzucane w trawach i na tarasie zwłoki :wink: .
Wiecie co? Pasio przestał baleronić!

8O 8O 8O
Może Pas Królowej chory??? Ooooo....
:placz:
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Sob cze 13, 2020 20:46 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

czitka pisze:Burza była, ale kiepska. Pogrzmiało z oddali kilka razy, popadało pięć minut i duchota tylko po tym została. Ale zaraz jak wszystko ucichło zadzwoniła do mnie MaryLux z informacją, że w okolicy Damrota dwa wielkie drzewa wichura wyrwała z korzeniami 8O ! A dzieli nas tylko Odra, to mniej więcej ta sama część Wrocławia. Podobno trwało to moment 8O .
Jutro już czysto na niebie ma być, czyli nici z burzy i ochłodzenia.
Koty natomiast zaliczyły totalną padaczkę. Takie porozrzucane w trawach i na tarasie zwłoki :wink: .
Wiecie co? Pasio przestał baleronić!

Wichura trwała dosłownie kilka minut, nawet nie zdążyłam jej zauważyć, za to usłyszałam syreny 2 wozów bojowych straży pożarnej. Drzewa zostały wyrwane na wysokości ul. Jaracza 40-46.
Od jutra do soboty ma być ok. 22 stopni.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 14, 2020 11:22 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

Miała być burza. Dzielnie szorowałam okna żeby tylko przyszła. Umyłam 3 zaczęło grzmieć w oddali. Zrobiło się ciemno. Myślę. O fajnie, zaraz lunie. Wszystkie skarby z balkonu do domu. Za 10 minut cisza, słońce wyłazi. Stwierdziłam, że dam jeszcze szansę burzy. A tu się co raz mocniej rozpogadza. Mary do mnie pisze, że nie potrzebnie myłam okna bo 2 drzewa straciły życie. Ech...
A u nas sucho i parno.
Zabrałam się za szorowanie okna balkonowego i całego balkonu. Zeszło mi trochę. Zawiesiłam nawet zasłonki na balkonie. Mówię do Ł. Będzie burza. Przecież musi popsuć efekt "łał”.
No, to do tej pory burzy nie widziano, ba, nawet kropla deszczyku nie przyfrunęła. :placz:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 14, 2020 12:07 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

Ale masz za to czysty balkon :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70906
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź


Post » Nie cze 14, 2020 17:42 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

czitka, a jak się miewa dynia? Rośnie?
Mi padła jedna cukinia ale wiem dlaczego. Druga jeszcze żyje. I musiałam zacząć opryski na mszyce.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35332
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie cze 14, 2020 22:38 Re: Czitka, Cosia i reszta.Pusto tak...Laterat ogrodowy...

Miałam dzisiaj dzień bez komputera, sam się zrobił i wiecie co, można, no można!
Lukas, Paś Królowej zdrów :ok: ! Nic się nie martw, nie wiem dlaczego nie baleroni, ale chyba zeszczuplał troszkę i myje się bardziej normalnie a nie na plecach leżąc, aczkolwiek balerony występowały też luzem :wink: .
MB, z dynią kiepsko. Jakiś miesiąc temu wyszła jedna, dwa takie mięsiste listki, czyli tak po dyniowemu, ale one niewiele urosły, są jak dwa duże paznokcie teraz, jakby w miejscu stały :( . Bo to człowiek taki zachłanny jest, w zeszłym roku zasadziłam coś, co się nazywało dynia olbrzymia, a w tym nowość: dynia gigant, taka do 360 kilo licząc na może 10, bo mi za dużo tych kilogramów nie wychodzi i Szczepan zjada na końcu. I ten gigant zawiódł :evil: . Posadziłam jeszcze w innym miejscu kolejne giganty, nawet ziemię taką świeżutką kupiłam, bo jak gigant to gigant, ale Mama zrobiła sobie w tej ziemi toaletę, pestki nie przeżyły :evil:
Coś mi w tym roku nie idzie uprawa :201416 , ale to ten wirus albo wina Tuska :wink: .
Ale za to mamy inną ciekawostkę przyrodniczą, koło mnie pokazują się jenoty 8O . Sąsiedzi widzieli już dwukrotnie. Bardzo ładne zwierzątko!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19356
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 16 gości