IrenaIka2 pisze:Coś mi cytat nie wyszedł
Wyciełaś za dużo
IrenaIka2 pisze:Coś mi cytat nie wyszedł


za znalezienie sposobu by nie szkodzić sobie przy dbaniu o rodzinę i koty

. Maluteńki. Cudem uratowany. Dziecinko, wielkie kciuki za Ciebie
. Jesteś w dobrych rękach. Najlepszych. Bądź silny..... Zaklinam rzeczywistość.
Więc w koncu wychodzę z krzaków i ujawniam się. Pani Asiu, zdrowia nieustająco!

Marmolada18 pisze: Czarne kotki to moja miłość Wielka :1
moje też

meg11 pisze:Marmolada18 pisze: Czarne kotki to moja miłość Wielka :1
![]()
![]()
![]()
moje też




Marmolada18 pisze:Mały rozczochraniec![]()
![]()


za dwu i czteronożnych (nie zapominając o trójłapych)

Alienor pisze::ok:![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
za dwu i czteronożnych (nie zapominając o trójłapych)
![]()
![]()
![]()
![]()
) sprawdzony. Mający wiele cierpliwości. Miałam obawy. Jak zwykle zresztą. Ale wizyta PA rozwiała je i wydawało by się ,że wszystko jest w porządku. Tylko nikt z nas nie wziął pod uwagę Florkowych uczuć. Mimo obiecujących początków nasze macho postanowiło nie współpracować nową Panią. O ile kuwetka dość szybko została prawidłowo zaliczona. O tyle reszta zachowania kociska przyprawiła dwa domy o zawroty głowy. Floruś postanowił ... nie jeść. Ot, tylko tyle. W tej sprawie Natalka zawalczyła i udała się do lecznicy po dwóch dobach nie żarcia by go przebadać i ewentualnie wzmocnić kroplówkami. Co też się stało. Bo choroby zostały wykluczone. Po powrocie rzucił mocnego focha! Zaklinował się za łóżkiem i postanowił się wykończyć głodówką. Nic go nie skusiło. Szwedzki stół nie zadziałał. Przestał też pić. Bo jak szaleć to szaleć. W nocy przemieszczał się ale omijał miski łukiem szerokim. Telefony były gorące. Każdy sposób był wykorzystywany. Ale Florek odpuścił sobie życie. Zapadła decyzja o powrocie. Jest u nas od rana. Niespokojny deczko, nastroszony , z mniejszym pysiem. Ale łasi się, gada i żali. Obsyczał mnie na początek ale przybiegł na zawołanie. I stało się najważniejsze. Zaczął jeść. Powolutku różne smaczki łyka. I tuli się, tuli, tuli...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości