kocka pisze:33a prosze mi dolozyc
Dziękuję
dołożone 
kocka pisze:33a prosze mi dolozyc
dołożone 


ametyst55 pisze:Zapraszam serdecznie na zakupy![]()
Dzisiaj w lasku znalazłyśmy wreszcie miejsce gdzie okociła się dymna koteczka , chyba są dwa lub trzy maluchy. Siedzą w norze pod korzeniem drzewaMusimy je szybko odłowić. Macie może jakieś doświadczenie w łapaniu na klatkę łapkę . Muszę ją chyba kupić bo tu nikt w pobliżu nie ma do pożyczenia. Poradźcie jakąś w miarę tanią do kupienia.


mir.ka pisze:proszę 22 a, 23 a i 41 a
odłożone 


Koki-99 pisze:Jakąś budkę na szybko zrobić może. A tego malucha z chorymi oczkami do weta. Nie weźmiesz ich chyba do siebie? A kotka dzika?

Koki-99 pisze:A jakieś schronisko w pobliżu nie pożyczyłoby? Może na Kotach napisać wątek, że klatka pilnie potrzebna, może w okolicy ktoś ma...

ametyst55 pisze:mir.ka pisze:proszę 22 a, 23 a i 41 a
Dziękujęodłożone

mir.ka pisze:ametyst55 pisze:mir.ka pisze:proszę 22 a, 23 a i 41 a
Dziękujęodłożone
i zapłacone


ametyst55 pisze:Koki-99 pisze:Jakąś budkę na szybko zrobić może. A tego malucha z chorymi oczkami do weta. Nie weźmiesz ich chyba do siebie? A kotka dzika?
Mają w pobliżu postawioną przez karmicielkę budkę, tam gdzie kotka chodzi jeść jest porządna druga budka, a ona okociła się w norze.
Kotka jest bardzo nieufna, nigdy nie dała się pogłaskać karmicielce. Ostatnio nie było jej na karmieniu przez trzy dni więc poszłyśmy jej szukać. Myślałam żeby złapać kotkę z kociakami , kotkę wysterylizować i wypuścić, a maluchom szukać domu, tylko nie mam pomysłu jak to zrobić bez klatki łapki. Nie bardzo wyobrażam sobie złapać tylko jednego malucha i co potemz powrotem dać go do nory, one jeszcze są karmione przez matkę, wg mnie mają około 4-6 tygodni.

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55 i 1 gość