kociarnia

Tu można zgłaszać problemy techniczne i ćwiczyć swoje umiejętności.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 20, 2005 19:56

Gata pisze:
Estraven pisze:gdy na zatłoczonym forum głównym

A może chodzi właśnie o to? Że "adopcjoniści" czują się zepchnięci z forum głównego na "poboczne", nieznane?

Z wypowiedzi jakie pojawiały się w tym wątku wnioskuję, że raczej chodzi o "potencjalnych czytelników", a raczej ich brak na nowym podforum.

W pewnym momencie chciałem zgłosić propozycję odwrotną do obecnej: stworzyć podforum o nazwie "Wszystko oprócz adopcji", a wątki adopcyjne zostawić na podforum o nazwie "Koty".
Z pozoru wszyscy powinni być zadowoleni: wątki adpcyjne pozostałyby na "Kotach" i nie byłyby pomieszane z innymi.

Tylko, że w tym przypadku wątki adopcyjne także straciłyby "potencjalnych" czytelników.

Może przeciwnicy powstania "Kociarni" wypowiedza się na temat mojego pomysłu? Tzn. wątki adopcyjne zostają na kotach, a wszystkie inne lądują w nowym podforum?

Wojtek

 
Posty: 27936
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon cze 20, 2005 20:04

Ja byłam przeciwniczką przeniesienia adopcji na nowe podforum, ale muszę przyznać, że argumenty 'za' powoli mnie przekonują. Rzeczywiście wiele wątków adopcyjnych wpadało w forumową czluść. Wiele stron składających się z upów utrudniało czytanie. Teraz wątki są lepiej widoczne i szukający kota łatwiej może trafić na swojego wybranka. Pozostaje problem odpowiedniego rozreklamowania Kociarni. ale to w dużym stopniu zależy od forumowiczów.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon cze 20, 2005 20:12

Wojtek pisze:stworzyć podforum o nazwie "Wszystko oprócz adopcji", a wątki adopcyjne zostawić na podforum o nazwie "Koty".
Z pozoru wszyscy powinni być zadowoleni: wątki adpcyjne pozostałyby na "Kotach" i nie byłyby pomieszane z innymi.

Ale chyba chodzi właśnie o to, aby były pomieszane... Łatwiej je wyciągnąć do góry strony "upując", wiedząc że ludzie to zauważą, przy okazji czytania innych wątków. Jeśli te inne wątki zabierzesz, nieważne czy forum nazywa się Koty, Kociarnia czy Adopcje - nasi koledzy są przekonani, że stracą zainteresowanie internautów.

Pomyślcie proszę, na kogo bardziej liczycie - na świadomie poszukujących kota, którzy pójdą tropem wskazanych linków i trafią gdzie trzeba, czy na "kierujących się impulsem serca", którzy - mówiąć skrótowo - wejdą poczytać, a wyjdą z kotem (tyle że nie wiadomo czym się to skończy)?
Ja wiem ile Was to zaangażowanie kosztuje, ale nie chodzi przecież o ilość, a o jakość adopcji...
Wiecie dlaczego ja mam tyle kotów? - bo nie znalazłam dla nich wystarczająco dobrych domów...

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Pon cze 20, 2005 20:16

ascalithion pisze:Zaskoczyło mnie to, naprawdę, że Gata tak mocno się angażuje w tej kwestii... Bez podtekstów. Nie sugerowałem niczego poza tym, co literalnie napisałem.

:D Jarku... nie było mnie jakiś czas, wiem... może potrzebowałam impulsu, żeby wrócić... Zainteresował mnie temat, może dlatego, że już kiedyś zastanawiałam się nad taką możliwością, gdy wątki adopcyjne rozmnożyły się na całą 1 stronę Kotów. Naprawdę wierzę, że wyjdzie to na dobre...

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Pon cze 20, 2005 20:17

Gata pisze:
Wojtek pisze:stworzyć podforum o nazwie "Wszystko oprócz adopcji", a wątki adopcyjne zostawić na podforum o nazwie "Koty".
Z pozoru wszyscy powinni być zadowoleni: wątki adpcyjne pozostałyby na "Kotach" i nie byłyby pomieszane z innymi.

Ale chyba chodzi właśnie o to, aby były pomieszane... Łatwiej je wyciągnąć do góry strony "upując", wiedząc że ludzie to zauważą, przy okazji czytania innych wątków. Jeśli te inne wątki zabierzesz, nieważne czy forum nazywa się Koty, Kociarnia czy Adopcje - nasi koledzy są przekonani, że stracą zainteresowanie internautów.

Pomyślcie proszę, na kogo bardziej liczycie - na świadomie poszukujących kota, którzy pójdą tropem wskazanych linków i trafią gdzie trzeba, czy na "kierujących się impulsem serca", którzy - mówiąć skrótowo - wejdą poczytać, a wyjdą z kotem (tyle że nie wiadomo czym się to skończy)?
Ja wiem ile Was to zaangażowanie kosztuje, ale nie chodzi przecież o ilość, a o jakość adopcji...
Wiecie dlaczego ja mam tyle kotów? - bo nie znalazłam dla nich wystarczająco dobrych domów...


Gata, ale to nie o to chodzi
ja nie oddam kota komus kto zechce go z porywu serca
i niczego poza tym

ale mysle, ze chodzi o to, ze watki na kotach czytali forumowicze, ktorzy maja koty i nie chceili nastepnych i ....
znajdowali swoje koty
ja w tym sezonie oddalam tak np Marysie - kordoni, ktora wcale nie chciala kolejnego kota
chciala Marysie.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon cze 20, 2005 20:18

eve69 pisze:ale mysle, ze chodzi o to, ze watki na kotach czytali forumowicze, ktorzy maja koty i nie chceili nastepnych i ....
znajdowali swoje koty

Eve, wątpię aby TACY forumowicze odwrócili się do Kociarni plecami...

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 20, 2005 20:25

Estraven pisze:
eve69 pisze:ale mysle, ze chodzi o to, ze watki na kotach czytali forumowicze, ktorzy maja koty i nie chceili nastepnych i ....
znajdowali swoje koty

Eve, wątpię aby TACY forumowicze odwrócili się do Kociarni plecami...

oby :wink:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon cze 20, 2005 20:26

eve69 pisze:ale mysle, ze chodzi o to, ze watki na kotach czytali forumowicze, ktorzy maja koty i nie chceili nastepnych i ....
znajdowali swoje koty.

Ewelina... ja tak robiłam przez kilka lat... miałam, nie szukałam kolejnych... ale jakoś tak wychodziło... przybywały...trzeci... piąty... ósmy... A teraz mam wrażenie, że przez tę ilość, wziętą "z porywu serca" nie dość dokładnie im się przyglądałam i doprowadziłam do tego, że nie zauważyłam zbliżającej się tragedii :cry:
NAPRAWDĘ trzeba myśleć na ile kotów nas stać - we wszystkich tego słowa znaczeniach...

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Pon cze 20, 2005 20:28

ascalithion pisze:
Gata pisze:
Macda pisze:Jarku dlaczego jesteś nieuprzejmy? 8O

Macda, on niespecjalnie... Jest po prostu bardzo zaangażowany w sprawę i uważa, że każdy niezaangażowany się myli :( Ale czasem naprawdę z dystansu widać szerzej...

Jarku... to że nie pisałam przez jakiś czas, nie znaczy, że nie miałam do czynienia z kotami... i forum aż tak się nie zmieniło... A radę od pouczenia dzieli fakt, że z rady korzysta się samemu - jak i ja zamierzam zrobić...


Pominę rozczulającą obronę, dziękuję, jakoś nawykłem już do Magdzinej stylistyki mentorskiej... :twisted: (...)


8O
Ja się tylko zapytałam na podstawie własnych odczuć 8O
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 20, 2005 20:31

Macda pisze:
ascalithion pisze:
Gata pisze:
Macda pisze:Jarku dlaczego jesteś nieuprzejmy? 8O

Macda, on niespecjalnie... Jest po prostu bardzo zaangażowany w sprawę i uważa, że każdy niezaangażowany się myli :( Ale czasem naprawdę z dystansu widać szerzej...

Jarku... to że nie pisałam przez jakiś czas, nie znaczy, że nie miałam do czynienia z kotami... i forum aż tak się nie zmieniło... A radę od pouczenia dzieli fakt, że z rady korzysta się samemu - jak i ja zamierzam zrobić...


Pominę rozczulającą obronę, dziękuję, jakoś nawykłem już do Magdzinej stylistyki mentorskiej... :twisted: (...)


8O
Ja się tylko zapytałam na podstawie własnych odczuć 8O


Mac, moze zostawmy ten watek kociarniowym?
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon cze 20, 2005 20:32

Gata pisze:
eve69 pisze:ale mysle, ze chodzi o to, ze watki na kotach czytali forumowicze, ktorzy maja koty i nie chceili nastepnych i ....
znajdowali swoje koty.

Ewelina... ja tak robiłam przez kilka lat... miałam, nie szukałam kolejnych... ale jakoś tak wychodziło... przybywały...trzeci... piąty... ósmy... A teraz mam wrażenie, że przez tę ilość, wziętą "z porywu serca" nie dość dokładnie im się przyglądałam i doprowadziłam do tego, że nie zauważyłam zbliżającej się tragedii :cry:
NAPRAWDĘ trzeba myśleć na ile kotów nas stać - we wszystkich tego słowa znaczeniach...


oczywiscie, ze trzeba

co sie stalo, mis?
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon cze 20, 2005 20:41

ascalithion pisze:A co do niepisania. (...) I to właściwie nie chodzi o zarzut, bo to przecież żaden temat do zarzucania czegokolwiek, raz się ma czas pisać, raz nie. I nikomu nic do tego. Rzecz w tym, że bez względu na przyczyny, taka absencja musi wypychać poza nurt wydarzeń i życia forum.

Możnaby się z tym zgodzić, ale pod warunkiem, że "nie piszę" = "nie czytam".
Można czytać, nie pisać i być doskonale zorientowanym w życiu Forum.

PS
Nie wiem, czy Gata "czytała", czy nie :)
Gość
 

Post » Pon cze 20, 2005 20:42

Przepraszam, ten "Gość", to Wojtek ;)

Wojtek

 
Posty: 27936
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon cze 20, 2005 20:56

A ja chcialam tylko napisac
ze na "Kociarnie" bede wchodzic.
Tak jak czytalam watki adopcyjne- mimo ze zyciowo, finansowo, emocjonalnie nie stac mnie na kota.

I tak zupelnie juz na marginesie i OT- bardzo brakuje mi czytania o perypetiach pirackiego trio... :)

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Pon cze 20, 2005 21:03

ascalithion pisze:No nie zgodzę się Wojtku. Żeby czuć atmosferę forum, czuć jego klimat i co się dzieje, nie wystarczy czytać. Trzeba pisać, wchodzić w interakcje z ludźmi, rozmawiać itp. itd. No, ale tę uwagę traktuję jako czysto porządkową, nieco poza dyskusją już, bardziej ogólnie...


Zgadzam się z ostatnim zdaniem tej wypowiedzi :)

Wojtek

 
Posty: 27936
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości