waanka pisze:Tabo, spokojnych, zdrowych Świąt Wielkanocnych!

. P.Franciszek ma już tylko suche ode mnie (jak rozmawiałam z Nim w Wielkanoc właśnie kończył suche od waanki) i musi co drugi dzień człapać do sklepu po mięso dla kotów
To dla Niego b.niebezpieczne,ale On się niczego nie obawia
Byle się nie zakaził,bo co z tymi kotami będzie
Umarłabym z nerwów.Madie pisze:zadzwonię rano, masz rację
i miał dzwonić z podziękowaniami do Ciebie. Błagam odbierz
a jak nie ,to oddzwoń. Na 5 minut
Już mi głupio tłumaczyć,że na pewno nie przeszkadza,nie masz go gdzieś,tylko...no właśnie co? pomysły na tłumaczenie mi się skończyły i trochę mi już niezręcznie
Powiedział bym nie dała się uwieść wirusowi.
Koci Anonimowy Aniele
,dziękuję Ci najpiękniej jak potrafię

Anonimowy Aniele
wczoraj p.Franciszek rozradowany doniósł,że przyszła duża,ciężka paka z puszkami
. Różnymi.I będzie mógł karmić koty różnymi smakami i im zmieniać te smaki.On bardzo o to dba. By nie jadły monotonnie.Był szczęśliwy. I ja jestem szczęśliwa.Dziękuję serdecznie w Jego imieniu i w imieniu kocich brzuszków. Mówił,że nie ma adresu na paczce i nie wie komu dziękować.Ale bardzo,bardzo by chciał to zrobić. Więc prosił mnie,więc ja kłaniam się nisko tej dobrej duszy,która posłała pyszności
,jesteś cudowny!
Ewa.KM pisze:Jesli Mac's i feringa to ja sie przyznaję. Zgubiłam do niego telefon i nie mogłam uprzedzić. Udało mi sie zamówic po 2,85 sztuka.
. P.Franciszek był wzruszony,szczęśliwy i prosił baaaaardzo podziękować.

Madie pisze:Zalali mu garaż znów ( salon kosmetyczny nad garażem). Utopił się jeden kotek śpiący w garażu, reszcie się udało.
I pewnie pan Franciszek nawet nie bardzo może to gdzieś zgłosić, bo już on i koty są szykanowani i dręczeni, a byłoby pewnie gorzej
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości