
Bakcylowi zdarzyło się już 3 raz odką jest z nami - tzn 7 dni nasiusiać nam na pościel i tym samym na łóżko. Tylko wieczorem mu sie to zdarza, wskakuje, drapie i się wygodnie usadawia - jakgdyby nigdy nic. W ciągu dnia siusiu robi normalnie do kuwety, qpala również - chociaż tak naprawdę to dzisiejsze siuś, mogło być zrobione wcześniej. Nie wiem o co chodzi, kuweta jest blisko, czysto, dużo żwirku i ogólnie jest kicha

Nie przypilnowaliśmy go i buu - od 8 mam jutro egzaminy i niezłego stresa, do tego Bakcyl.
W ogóle dzisiaj był dziwny, po powrocie do domku zachowywał się bardzo dziko, nie pozwalał sie dotykać, chował się wciąż - dopiero po kilku godzinach dał się pogłaskać bez drapania i dzikiej ucieczki.
Jest jeszcze zestresowany, boi się dziwnych i nowych dźwieków, spontanicznych ruchów, czasem Koty jak go atakuje

Jakieś dobre rady?
dziś śpię na ziemi, w ogóle to za 6 h wstaje, źle mi, niech mnie ktoś przytuli!