InkaPigulinka (*) 57, komu kota w worku?

Tu już pada. Od dwóch minut.

Jakby na waszym balkonie była Ofelia to nie miałaby problemu z dostaniem się na balustradę :wink:

Teraz pannica jojczy pod drzwiami balkonowymi, ale jej nie puszczę bo właśnie lunęło. Dobrze że zdążyłam wrócić z giełdy (kupiłam dwa koktajlowe i jednego śmierdziucha)

Koktajlowe to pomidorki, a co to smierdziuch?

To taki żółty kwiatuszek zwany poprawnie aksamitką, ale u nas często używa się nazwy śmierdziuch.

Aaaa, u nas to turek

Rzeczywiscie ma charakterystyczny zapach

jolabuk5 pisze:Wiatr jest fajny, ale... bez przesady

podobnie jak brak wiatru

Dyktatura pisze:Powiem jak smerf Maruda: Jak ja nie cierpię wiatru.

A jak Gargamel: nie cierpię kotów

MB&Ofelia pisze:Tu już pada. Od dwóch minut.

Jakby na waszym balkonie była Ofelia to nie miałaby problemu z dostaniem się na balustradę Teraz pannica jojczy pod drzwiami balkonowymi, ale jej nie puszczę bo właśnie lunęło. Dobrze że zdążyłam wrócić z giełdy (kupiłam dwa koktajlowe i jednego śmierdziucha)

Dawaj pół ulewy

Mniauuu Kolumbku i Lusiu :201461

Zunia

Miau Lusia co u Cię ?
U mnie to normalnie bałagan. Duża sprząta i mówi, ze do jej rodziców jedziemy i jak będzie pogoda to pojedziemy na działkę albo łąkę pochodzić. Tylko nie może moich szelek znaleźć wiec nie wiem jak my pójdziemy.
Chiko

Anna2016 pisze:Mniauuu Kolumbku i Lusiu Zunia

Miau, Zuniu

. Dziś był u nas wujek Hubert z mamą i mnie nakarmił

A ja dziś pacnąłem pazurkiem palec Dużej. Strasznie krzyczała i płakała

MB&Ofelia pisze:Tu już pada. Od dwóch minut.

Jakby na waszym balkonie była Ofelia to nie miałaby problemu z dostaniem się na balustradę Teraz pannica jojczy pod drzwiami balkonowymi, ale jej nie puszczę bo właśnie lunęło. Dobrze że zdążyłam wrócić z giełdy (kupiłam dwa koktajlowe i jednego śmierdziucha)

U nas nie padało wcale

Chikita pisze:Miau Lusia co u Cię ?
U mnie to normalnie bałagan. Duża sprząta i mówi, ze do jej rodziców jedziemy i jak będzie pogoda to pojedziemy na działkę albo łąkę pochodzić. Tylko nie może moich szelek znaleźć wiec nie wiem jak my pójdziemy.
Chiko

Jak to jak? Normalnie, na łapkach

Ejjjj, Kolumbku. Byłbyś aż taki odważny?

Duża niech sobie plasterek przyklei :kotek:

A czym się Duża naraziła aż tak?

Marmolada18 pisze:Ejjjj, Kolumbku. Byłbyś aż taki odważny?
Duża niech sobie plasterek przyklei

Nie "byłbym". tylko jestem

InkaPigulinka (*) 57, komu kota w worku?

Kto przegląda forum