Lilo i Nala zapraszają po raz 4."Kolorowe" święta.

Ja widziałam, że jest przerwa na dole, ale jednak sporo widoku zasłonięte...

Inaczej nie może być, bo po pierwsze za blisko sąsiedzi, a po drugie muszę mieć osłonę od wiatru dla roślin. Za chwilę przyjdą pomidory, a one nie cierpią przeciągów.

Aha... No tak, zawsze trzeba znaleźć złoty środek

Dzisiejszy spacerek w miłym towarzystwie. Poznajecie?

Hej, MB, co to za ptaszek na środkowym zdjeciu?
Resztę poznaję... :mrgreen:

Wczoraj przez tel. mówiła, że kwiczoł.

I tak kojarzyłam , że to coś koło drozda

To na środkowym wygląda na kwiczoła, co prawda lepiej by było zobaczyć przód ptaka, ale po kolorystyce grzbieciku pasuje na kwiczoła. To w zasadzie drozdowaty, więc morelowa dobrze kojarzyła.
Ja zaraz idę polować na sokoła wędrownego. Tylko dopiję herbatkę i zagonię pannice do domu (skorzystały z okazji jak wróciłam z zakupów i myknęły zwiedzać klatkę schodową)