ewkkrem pisze:Duża się dzisiaj znerwowała. Znerwowała i uśmiała i ... sama nie wie czy płakać czy się śmiać
![]()
Spotkała sąsiadkę - niesąsiadkę (niby sąsiadka ale pojawia się bardzo rzadko). Otóż, ta sąsiadka powiedziała, mojej dużej, że ma niezłe słuchowisko jak wyjdzie na balkon. Słucha wtedy, z zapartym tchem, co moja duża do nas gadaWiecie, ja się tej sąsiadce nie dziwię bo głupoty wygaduje saniemowite
![]()
Drops.
No fakt. Śmiać się czy płakać? Śmiać się pewnie powinnam ale to, że na własnym balkonie nie jestem, tak do końca, u siebie to mi nie w smak.
a moze Ci zazdrości, ze masz z kim rozmawiać

Wiecie, ja się tej sąsiadce nie dziwię bo głupoty wygaduje saniemowite 






. Ja jem to co dobre ale niezdrowe