Ebi i Milo

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 01, 2020 9:19 Re: Ebi, Milo i Kizia

Te ptasie chórki są rzeczywiście przyjemne, szczególnie skoro świt. Kotów gadziny się wcale nie boją, zresztą koty z nimi nie mają szans. Miluś i Kizia mają ptaszki gdzieś, ale Ebi nie raz próbowała zapolować. Nic z tego nie wychodziło, bo chociaż szybka jest i zwinna, to ptaszki, wiadomo, sto razy szybsze :wink:
Ebi z Milusiem na ogródku tak się czają na siebie, a potem startuje jeden za drugim i gonią. Fajnie to wygląda, ale zdjęcia zrobić się nie da.
Mir.eczko, ja robiłam ten syropek po sprawdzeniu kilku przepisów w necie. Zbiera się 500 kwiatków, zostawia np. na godzinkę na białym papierze lub blacie, żeby żyjątka wylazły. Płucze się i gotuje 20 min, po czym zostawia w chłodnym miejscu na 24h. Potem dopiero jest właściwa zabawa. Trzeba przelać przez gęste sitko lub gazę, wycisnąć resztę soku z kwiecia. Do tego dodać kilo cukru i sok z jednej cytryny i gotować pomału przez 2h. Ja tą cytrynę dałam na pół godz. przed końcem gotowania, bo mi się wydawało, że przy tak długim gotowaniu, stracę wszystko co dobre. To trochę wyparuje i zgęstnieje, ale nie tak jak prawdziwy miód. Za to miód bardzo w smaku przypomina, aż się wierzyć nie chce, naprawdę.
Spróbuj. Ja zrobiłam jedną partię i dziś będę gotować drugą. Podobno ten syrop dobry na gardło i kaszel, a mnie często drapie w gardle. Można też do herbatki dodać.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt maja 01, 2020 9:32 Re: Ebi, Milo i Kizia

Koki-99 pisze:Te ptasie chórki są rzeczywiście przyjemne, szczególnie skoro świt. Kotów gadziny się wcale nie boją, zresztą koty z nimi nie mają szans. Miluś i Kizia mają ptaszki gdzieś, ale Ebi nie raz próbowała zapolować. Nic z tego nie wychodziło, bo chociaż szybka jest i zwinna, to ptaszki, wiadomo, sto razy szybsze :wink:
Ebi z Milusiem na ogródku tak się czają na siebie, a potem startuje jeden za drugim i gonią. Fajnie to wygląda, ale zdjęcia zrobić się nie da.
Mir.eczko, ja robiłam ten syropek po sprawdzeniu kilku przepisów w necie. Zbiera się 500 kwiatków, zostawia np. na godzinkę na białym papierze lub blacie, żeby żyjątka wylazły. Płucze się i gotuje 20 min, po czym zostawia w chłodnym miejscu na 24h. Potem dopiero jest właściwa zabawa. Trzeba przelać przez gęste sitko lub gazę, wycisnąć resztę soku z kwiecia. Do tego dodać kilo cukru i sok z jednej cytryny i gotować pomału przez 2h. Ja tą cytrynę dałam na pół godz. przed końcem gotowania, bo mi się wydawało, że przy tak długim gotowaniu, stracę wszystko co dobre. To trochę wyparuje i zgęstnieje, ale nie tak jak prawdziwy miód. Za to miód bardzo w smaku przypomina, aż się wierzyć nie chce, naprawdę.
Spróbuj. Ja zrobiłam jedną partię i dziś będę gotować drugą. Podobno ten syrop dobry na gardło i kaszel, a mnie często drapie w gardle. Można też do herbatki dodać.


żeby zrobić taki syropek to jednak duzo kwiatów trzeba, a u mnie tylko pojedyncze rosną
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt maja 01, 2020 10:15 Re: Ebi, Milo i Kizia

Koki, kwiatów to chyba się nie płucze, bo ten pyłek kwiatowy jest bardzo wartościowy
a kwity trzeba zbierać koło południa w słoneczny suchy dzien, jak kwiaty są najbardziej rozwinięte
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt maja 01, 2020 10:40 Re: Ebi, Milo i Kizia

Koki-99 pisze:Zwariuję z tym ptaszyskiem :201416 Dzisiaj znowu śmietnik przy drzwiach, miotła nie pomogła :roll: Trudno, przyjdzie mi sprzątać co ptaszek przyniesie, ale gniazdka sobie nie pozwolę uwić. Tu jest moje gniazdo i koniec :wink: Już wystarczą wróble pod całym dachem i koncerty przez pół dnia.

:ryk:
Dziś tez już ptaszek rozpoczął budowę ? :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt maja 01, 2020 10:46 Re: Ebi, Milo i Kizia

Koki-99 pisze:Zwariuję z tym ptaszyskiem :201416 Dzisiaj znowu śmietnik przy drzwiach, miotła nie pomogła :roll: Trudno, przyjdzie mi sprzątać co ptaszek przyniesie, ale gniazdka sobie nie pozwolę uwić. Tu jest moje gniazdo i koniec :wink: Już wystarczą wróble pod całym dachem i koncerty przez pół dnia.

A mnie jest szkoda ptaszka, tak mu się miejsce spodobało, tyle razy od nowa zaczyna wić gniazdo, a Ty uparcie nie i koniec :(
Śnieg zimą też wkurzał, a w tym roku co? Za sniegiem tęskniliśmy :)

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt maja 01, 2020 10:49 Re: Ebi, Milo i Kizia

maczkowa pisze:Koki, kwiatów to chyba się nie płucze, bo ten pyłek kwiatowy jest bardzo wartościowy
a kwity trzeba zbierać koło południa w słoneczny suchy dzien, jak kwiaty są najbardziej rozwinięte

Do południa. A przepłukałam lekko. Ale można i bez.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt maja 01, 2020 10:51 Re: Ebi, Milo i Kizia

Sabcia, ale to są takie poznoszone zewsząd różne kawałki czegoś tam, to nawet jeszcze początek gniazda nie jest. No chyba że tak się zaczyna budowa, ale jo nie ptok, to sie nie znom :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt maja 01, 2020 11:24 Re: Ebi, Milo i Kizia

Moli25 pisze:Dziś tez już ptaszek rozpoczął budowę ? :lol:

Ty się nie śmiej, bo to wątpliwa przyjemność mieć codziennie rano kupkę śmieci pod drzwiami. Wystarczy, że koty dbają o moją kondycję fizyczną i muszę się schylać co chwilę i coś sprzątać :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt maja 01, 2020 11:28 Re: Ebi, Milo i Kizia

mir.ka pisze:żeby zrobić taki syropek to jednak duzo kwiatów trzeba, a u mnie tylko pojedyncze rosną

Młoda mi też powiedziała, że tyle to nie nazbieram. To pomyślałam, że zbiorę 250 albo 125 i zmniejszę proporcje, a po chwili już miałam ponad 300 :wink: To się tylko wydaje dużo.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt maja 01, 2020 18:28 Re: Ebi, Milo i Kizia

Kolejna porcja syropku gotowa. Jeszcze tylko muszę rozlać do słoiczków.
Mam podejrzenia co do ptaszka-śmieciarza. Zauważyłam dziś jaskółki. Latają jak błyskawice. Najpierw nie mogłam rozpoznać co to za ptaszki takie są szybkie. Nie wiem czy gdzieś nie wiją gniazda pod dachem stodoły. Może któraś z rozpędu zamiast pod ten dach, wlatuje pod daszek nad wejściem do domu. Na starym mieszkaniu, w blokach, często obserwowaliśmy z balkonu jerzyki, bo miały gniazda w rogach balkonów. U nas nie było, ale zdarzało się, że któryś leciał wprost na nasz balkon i nagle robił unik jak się zorientował, że to nie jego. No, to może być to. Raczej żaden wróbel nie miałby odwagi tak blisko ludzi się kręcić i one robią więcej zamieszania, a ta kupka śmieci zjawiała się jakby ją duch podrzucił :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob maja 02, 2020 11:42 Re: Ebi, Milo i Kizia

Koki-99 pisze:Kolejna porcja syropku gotowa. Jeszcze tylko muszę rozlać do słoiczków.
Mam podejrzenia co do ptaszka-śmieciarza. Zauważyłam dziś jaskółki. Latają jak błyskawice. Najpierw nie mogłam rozpoznać co to za ptaszki takie są szybkie. Nie wiem czy gdzieś nie wiją gniazda pod dachem stodoły. Może któraś z rozpędu zamiast pod ten dach, wlatuje pod daszek nad wejściem do domu. Na starym mieszkaniu, w blokach, często obserwowaliśmy z balkonu jerzyki, bo miały gniazda w rogach balkonów. U nas nie było, ale zdarzało się, że któryś leciał wprost na nasz balkon i nagle robił unik jak się zorientował, że to nie jego. No, to może być to. Raczej żaden wróbel nie miałby odwagi tak blisko ludzi się kręcić i one robią więcej zamieszania, a ta kupka śmieci zjawiała się jakby ją duch podrzucił :wink:


a u mnie od ubiegłego roku wisi domek na drzewie i chetnych do zamieszkania brak :placz:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 02, 2020 12:26 Re: Ebi, Milo i Kizia

Może miotła do kompletu by pomogła :mrgreen:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie maja 03, 2020 9:56 Re: Ebi, Milo i Kizia

Koki-99 pisze:
Moli25 pisze:Dziś tez już ptaszek rozpoczął budowę ? :lol:

Ty się nie śmiej, bo to wątpliwa przyjemność mieć codziennie rano kupkę śmieci pod drzwiami. Wystarczy, że koty dbają o moją kondycję fizyczną i muszę się schylać co chwilę i coś sprzątać :wink:

ja się nie śmieje, absolutnie.
mam kilka takich upierdliwych gości na dachu bloku, co mi siarczyście sra*ą na balkon.
czasami tak, że śmieje się do męża ze BOCIAN na dachu mieszka :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie maja 03, 2020 10:32 Re: Ebi, Milo i Kizia

:ryk: :ryk: :ryk:
Może gołębie, one paskudzą okrutnie :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie maja 03, 2020 12:51 Re: Ebi, Milo i Kizia

A ja lubię wszelkie żyjątka, poza komarami, muchami..itd. Bardzo chciałabym, aby jerzyki zechciały się gnieździć w pobliżu, to i komarów by nie było. Nie przeszkadzałoby mi jakieś ptasie gniazdo na balkonie,sprzątałabym, ale mam koty, jest siatka, nie wchodzi to w grę. U mojej babci były gniazda jaskółek pod dachem, na strychu buszowały wiewiórki, bo tam trzymane były orzechy. Ogród był ogromny, dziadek namiętnie sadził drzewa, krzewy, były też wielkie, stare drzewa, a na nich jakieś ptasie gniazda. W lecie aż gęsto było od pszczół, bo dwie potężne lipy je zwabiały. Samochody tam nie jeździły, nie było smrodu, hałasu, tylko odgłosy przyrody i wszystko pachniało. Była łąka, nie trawnik, chwasty też, ale jakieś to wszystko było ładne. Nie mam ogródka, ale chociaż pod oknem p.Izy posadziłam parę krzewów, żeby było ładnie. Drzew nie wolno sadzić, szkoda.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 38 gości