 
 Nad deską się panowie zastanawiali, ale jak zaczęłi ją oglądać to się okazało że jest w kiepskim stanie i oderwali. Mi było wszystko jedno, byle było bezpiecznie.
Wietrzenie futra było krótkie bo zimno.
Półeczkę na balustradzie trzeba będzie zrobić od nowa, ale to pikuś.








 i jak Dziatek przyjedzie to mię ją znowuż zrobia.
 i jak Dziatek przyjedzie to mię ją znowuż zrobia.




 
   
 