Ona jest zupelnie obledna I juz widze, ze Was sobie wokol pazurka okrecila jak chciala Cudownie czytac takie rzeczy. Z tego co wiem to maluchy sie karmi na zadanie
nie dawaj maluchowi whiskasa, to okropne swinstwo, zwlaszcza dla takiego malutkiego i wrazliwego zoladeczka.
Ciesze sie, ze sprawilam wam tyle radosci ta kruszynka Posluchaj Justyny w kwestii zywienia. Gerberki dla dzieci znasz, wiec jest seria natural (kurczaczek i chyba indyk). Whiskasa odstaw, bo potem nic innego nie bedzie chciala tknac.
Mleczko to dla kociat dajesz, nie krowie?
Jest mleko dla kociat u weta sie kupuje do rozrobienia, ale z tego co czytalam na forum nan w zastepstwie jak kociego nie ma tez sie nadaje. Oczywiscie trzeba kupale obserwowac i jesli sa sensacje to robic sledztwo od czego.
IMHO - mleo dla kociat jest strasznie drogie (przynajmniej to co ja znam RC), a kocinka nie jest juz taka zupelna maluszka, zeby mleko bylo podstawa jej menu.
Mozna podawac spokojnie NAN
mozna tez dawac kaszke mleczno-ryzowa BObo-vity (tak na oko zrobic z 1/4 szklanki wody i do tego kaszka - nie za geste, nie za rzadkie). mozna dodac slodka smietanke lub zoltko surowe (nie za czesto jednak z tym zoltkiem)