Anonymous pisze:Biedny maluch. mam nadzieję, że wyjdzie z tego. marta mi wspominała o wrzodach u Kiciorka
Tak, podobno wystąpiło owrzodzenie języczka i przełyku - z tego co słyszałam.
Poza tym nie do końca KK się leczy i ma zapchany nosio, niezbyt dobrze mu się oddycha, nie czuje tego co je - trzeba go karmić na siłę.
Z Kiciorkiem naprawde jest lepiej, ale jego przyszywana siostrzyczka jest w bardzo ciezkim stanie. Ma 32 stopnie, lezy pod kroplowka i jest nagrzewana. Dr. Dominika podejrzewa bialaczke
Ann wczoraj poinformowała mnie, że i Kicorek wczoraj odszedł - jego mała towarzyszka odeszła 2 dni temu...... Nie wiadomo co było przyczyną - mam nadzieję, że coś się wyklaruje