Co dolega Tysonowi? Teraz nerki? Wyniki badań kontrolnych

Wysypalam ryż z torebki i właśnie gotuje, tylko nie mam takie małego sitka, żeby to przetrzeć

Dziewczyny dałam mu 5 ml, ale strasznie zgrzytał przy tym zębami... boze dlaczego? Co mu jeszcze dolega? :placz:

Ale ryżu nie było tylko kleik ?
Może mu nie smakuje?

anka1515 pisze:Ale ryżu nie było tylko kleik ?
Może mu nie smakuje?

Zbelndowalam rozgotowany ryż z odrobina puszki.

Po prostu mu nie smakowało, nie przejmuj się. Za ryżem koty nie przepadają, a on się tego nie spodziewał. Obserwuj, czy mu się po tym poprawiło samopoczucie.

Dobrze, ze ma cos dobrego juz w brzuszku:-)

Mi się wydaje, ze jak jadł ten przysmak to tez zgrzytał... nie wiem dokładnie bo córka zaczęła płakać i nie słyszałam dokładnie. Podszedł do miski, ale nie zjadł, spróbuje za jakiś czas dać mu puszki, a jak nie zje to tak, jak Mziel pisałaś, dam mu po 3 godzinach znowu.
Ja się boje, ze on prędzej ze stresu się wykończy, to bardzo neurotyczny kot, niedotykalski, do męża zaczął przychodzić i pozwalać się głaskać po 4 latach.

Mam nadzieje ze się utrzyma
Moja tez nakarmiłam do pyszcznie animonda
A ta konsystencja jest fajna ,po prostu biorę małe kawałeczki wsadzam w kochany ryjek i połyka to jest mięciutkie rozpada się
Ale nie chce sama jeść
Dostała wczoraj w lecznicy bunodol i cerenie dzisiaj tez mam to podać ale nie je
Mogła maupa wylizać zastrzyki bo był bok wyliczany
Mam zmienić antybiotyk i się cykam bo ona złe reagowała i ma zawsze takie mokre oczka i kicha
A gdzieś czytałam żeby nie podawać enrofloksacyny przy katarze kocim

Widzę, ze tez masz ciężko z kitkiem... mój na szczęście nie wymiotuje.
Mam nadzieje, ze pozbiera się do kupy, bo szczerze nie wyobrażam sobie, ze jego życie ma wyglądać tak jak teraz. To przecież młody kot, w czerwcu 5 lat skończy, a takie problemy już ma, w dodatku jest nieobsługiwalny praktycznie.
Ten wenflon mu przeszkadza, siedzi praktycznie cały czas, mało co leży...

Moniaaaa pisze:Mi się wydaje, ze jak jadł ten przysmak to tez zgrzytał... nie wiem dokładnie bo córka zaczęła płakać i nie słyszałam dokładnie. Podszedł do miski, ale nie zjadł, spróbuje za jakiś czas dać mu puszki, a jak nie zje to tak, jak Mziel pisałaś, dam mu po 3 godzinach znowu.
Ja się boje, ze on prędzej ze stresu się wykończy, to bardzo neurotyczny kot, niedotykalski, do męża zaczął przychodzić i pozwalać się głaskać po 4 latach.

Jak kotu po czymś się poprawia samopoczucie, to się do tego przekonuje, nawet jeśli dla formy protestuje. Spróbuj jutro z tym przysmakiem i sfilmuj to zgrzytanie, może to chodzi o mdłości.

Tu może się przyda o zgrzytaniu
viewtopic.php?p=1421612

Przeczytałam caly wątek. To może być wszystko tak na prawdę... powiem jutro wetce o tym zgrzytaniu i zobaczę czy przy smaczku tez będzie zgrzytał.

Tak przy okazji. Na prawdę nikt nie wiem, czy po sterydzie nie można wykonać testów fiv/felv i pp?

No i podszedł do miski już chciał wziąć karmę do pyszczka i odszedł... a może go coś w pyszczku boli jeszcze?

Jak będziesz wet to dobrze pod język zajrzyjcie
Ale to nie musi być ,przez coś w pyszczku ,
Moja tez dochodzi liźnie i nie chce
Ma dużo problemów zdrowotnych
W pyszczku jest tylko jeden kiel
Mogło coś zostać po usunieciach zębów ale takie badania nic nie wykażą ,trzeba usypiać
Ucho tez ,i nic nie widza nadmiar wydzieliny ale ja boli
Ale jak do pyszczka wkładam jedzenie to połyka
Tylko moja ma 17 rok (na koniec maja)
To się sypie i nie domaga malenstwo

Przy bólu w pyszczku kot próbuje jeść i dopiero jak dotknie jedzenia, to odskakuje.
Tu bardziej na ogólny dyskomfort przewodu pokarmowego wygląda. Szkrabek, kiedy tak się zachowuje, to mu się pogarsza na ogół z powodu kłaków albo błędów dietetycznych. Wtedy przechodzimy na kleik często i niewiele oraz karmę mokrą Hillsa i/d. wszystko inne na parę dni odstawiamy.
Przecież Twój kot jest chory, nie oczekuj, że zaraz wyzdrowieje, trzeba utrzymywać trzymać dietę, kroplówki, lekarstwa itd.
Co do sterydów, to mogą jak mi się zdaje zafałszować wyniki.

A ten hills jaka ma konsystencje? Sprawdzałam, ze saszetki royal są w kawałkach, wiec odpadają. Muszę kupić na cito jakieś puszki, bo możliwe, ze te co mam mu nie służą i lepiej przejść na pewien czas na karmy weterynaryjne.
Zdaje sobie sprawę że jest chory ale miałam nadzieję, że po przeciwbólowym zaskoczy choć trochę z jedzeniem.
Dobrze, że chociaż ten rozmaz manaulany jutro będzie, to będzie wiadomo co z tymi krwinkami się dzieje.
Poczekam jeszcze z pól godz i dam mu znowu kleiku, a potem idę spać, małej idą zęby więc noce też są ciężkie :cry:

Co dolega Tysonowi? Teraz nerki? Wyniki badań kontrolnych

Kto przegląda forum