Miau. Jak się miewacie? Dawno temu w Smigus Dyngus rodzice polegli duza woda, były piski i dużo śmiechu a teraz jest cicho i pusto Miau Sabciu i Kitku i Ciociu! Zunuasmutna
Ostatnio edytowano Pon kwi 13, 2020 9:24 przez Anna2016, łącznie edytowano 1 raz
Ciociu, Zuniu, dobrze się miewamy. Nasza Duża nie lubi Dyngusa, kojarzy jej się z wybrykami chuliganskimi. W domu czasem ktoś kogoś psiknął wodą kolonską, ale nie jest to jakaś tradycja, do której by się tęskniło Zjedliśmy śniadanie i sobie śpimy. To znaczy - kotki zjadły, ja jeszcze nie A Ty Zuniu, zjadłaś coś? Sabcia Lucasku, a jak u Was Święta?
Kochana Sabciu, tak, zjadłam śniadanie (1/4 saszetki i purina pro plan, + łyżeczkę galaretki z probiotykiem + łyżeczkę tuńczyka greenwoods) a 2 godziny poźniej zjadłam drugie śniadanie (1/4 saszetki puriny i łyżeczkę galaretki z heparegenem). Nie chciałam za nic zjeść zdrowego mokrego i/d. Nie Chrupnęłam z 10 chrupek i leżę na szafie.....koffam Was i mocno miziam. A duża jest smutna bo mówi że się o mnie już teraz codziennie boi i martwi, no....i jest samotna, jeszcze się z tym nie pogodziła i nie poradziła sobie z tym...mimo że jest sama od 14 mcy już...wie, że są ludzie którzy mają jeszcze gorzej niż ona... Zunia Miaups takie psik-psik perfumami a kotki jasne mogą zrobić sik-sik
Zuniu, może to tak ma być, żeby Duża się o Ciebie martwiła - przecież to świadczy, że nie jest sama, że ma o kogo się troszczyć... Fajnie, ze zjadłaś, nie szkodzi, że nie i/d. Ważne, że coś jest w brzusiu. A jak kupka? Sabcia
MOJA kochana Ciocia Kupka była sobie wczoraj, nawet -nawet, była na 3.5-4 Raz na dobę mi wystarczy Duża zaraz wgramoli się na krzesło i poda mi posiłek do posłanka - na szafie królewna Zazulka Pierwsza miaups duża już ciut lepiej się rusza - bo jak sobie stłukła kolano i piszczel w piątek jak mnie łapała - a dobrze jej tak - to ma 'niestabilne' kolano i ogromne limo na łydce które schodzi w dół - do stopy... ma za swoje
Miau my po 'staremu' oceniamy, czyli od 1 do 5 [i]Nie, duża smaruje je na przemian Altacetem lub Voltarenem, już jest lepiej ale jeszcze trochę... powinna zawinąć ale ma tylko duze i grube elastyczne bandaże a wtedy spodnie nie chcą wejść na nogę. Ale limo na piszczeli to ma spektakularne O właśnie na szafę podano: z 15 chrupek id i ld oraz łyżeczkę saszetki z sosem purina pro plan zjadłam. Myję pyś. Odopoczywając czekam na podwieczorek, ma być tuńczyk.[/i]
Ostatnio edytowano Pon kwi 13, 2020 12:30 przez Anna2016, łącznie edytowano 1 raz
Tak, mam wrażenie że lepiej. Boję się mieć na dzieję że tak będzie dłużej. Od pół roku są takie tygodniowe wahania - lepiej / gorzej - tak co 5-7 dni jest pogorszenie, więc niestety - nie cieszę się na zapas...