Dziękuję...
Jest ogólnie trudno, wszystko razem bardzo, bardzo przytłaczające. Niby wiosna przyszła, czereśnia zakwitła, moja ukochana czereśnia, rododendron już zrzucił kwiaty, Szczepan zagrabił co miał zagrabić, raz ciepło, raz w kominku zapalę, tak jest...tak jest do niczego.
Ale życie toczy się dalej.
Czitusia w koszyku na dachu Hiltona:

Pasio skradający się wśród traw:

Cała trójca nie moich kotów przy obiadku:

Obcy, czarny dziki kot o płci nieznanej:

Cosi nie ma, bo bardzo zajęta gdzieś i ....

Balbisiu, nigdy nie zapomnimy...
Dzisiaj słońce.