Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
morelowa pisze:Właśnie rozmawiałam z kolegą, który się zajmuje - ma mi założyć siatkę na okno [w kuchni] bo się rozleciała. Najpierw myślałam,że sobie wymienię sama, a on mi tylko dostarczy, ale mówi, że to nie problem, żeby przyszedł..tym bardziej, że to właśnei jakieś takie nieinwazyjne haczyki i trzeba 2 razy...
Uważacie, że to nie ryzykowne? Kolega oczywiście dobrze znany, odpowiedzialny itp.
MB&Ofelia pisze:O kurka, myślałam że będziecie się siatkować wcześniej niż jaJa mam termin na 29 kwietnia - najwcześniejszy jaki był.
morelowa pisze:Uważacie, że to nie ryzykowne? Kolega oczywiście dobrze znany, odpowiedzialny itp.
MalgWroclaw pisze:morelowa pisze:Uważacie, że to nie ryzykowne? Kolega oczywiście dobrze znany, odpowiedzialny itp.
Przecież to, że znany, nie ma żadnego znaczenia. Chociaż maski załóżcie, jak odpowiedzialny choć trochę.
MalgWroclaw pisze:Naluniu, co Duzi ci zrobili?![]()
Sylwuś wystrachany
Dyktatura pisze:MalgWroclaw pisze:Naluniu, co Duzi ci zrobili?![]()
Sylwuś wystrachany
Wsadzili mnie do wody. Prosiłam mamę żeby mnie ratowała a ona mi zrobiła pianę na futrze i lała wodą. Obraziłam się na nią. A niech teraz żałuję.
Nala
Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 87 gości