Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

Tak, takie próby też były robione: piórko, laser, myszka bez dźwięku. Wątpię, żeby aż tak bardzo jej to nie obchodziło aby nie reagowała, zwłaszcza że na piórka zawsze była chętna.

Rozszerzone źrenice i brak przywitania się były zauważone w piątek, w czwartek wszystko było ok. Zawsze wiem, kiedy kotek nieswojo się zachowuje

Bardzo, bardzo kibicuję Perełeczce :ok:

To moja ulubienica w Twoim stadku. W takim razie za diagnozę :ok:

. Jak najlepszą. I za poprawę :ok:

Zaglądam i trzymam :ok:

za poprawę.

Dzięki, dziewczyny

Dodzwoniłam się do profesora. Zapytał jak tam, kazał kontynuować leczenie i pojawić się na kontroli. Najwcześniej będziemy mogli 23 marca bo przyszły tydzień Michał ma na 2 zmianę do pracy, a w obecnej sytuacji boję się jechać pociągiem.

Policzę jednak tabletki Encortonu, czy nam wystarczy do tego czasu. Powinno...

EDIT. Mamy 13 tabletek a więc wystarczy nam tylko do środy. Mam 2 wyjścia: albo zdobyć receptę w jakiś magiczny sposób bez wychodzenia z domu, albo podać jej jutro 2 a od soboty po 1, żeby chociaż miała podtrzymanie przez następny tydzień.

Spróbuję zadzwonić do OptoVetu z prośbą o receptę. W końcu podali jej to samo tylko w zastrzyku