Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 27

morelowa pisze:W jakim sensie kwarantanna? Zamknęli miasto?

prawie

był jeden przypadek zachorowania, ale w szpitalu, dość daleko od miejsca gdzie mieszkam
w sklepach sa ograniczenia jeśli chodzi o liczbę klientów w środku
byłam rano w sklepach osiedlowych po drobne codzienne zakupy, na jednym była kartka , ze w środku moze być do 3 osób, a w drugim do 4 , stać na środku, nie dotykać lady i towarów i płacić najlepiej kartą

Ja to bym chciała, żeby ludzie wzięli sobie wreszcie pod uwagę, żeby stać w jakiejś odległości. Na zawsze. Nie znoszę jak mi ktoś na plecy włazi. Teraz też zresztą - ja się odsuwam , a klient za mną natychmiast się przysuwa. Opieprzę kogoś w końcu.

morelowa pisze:Ja to bym chciała, żeby ludzie wzięli sobie wreszcie pod uwagę, żeby stać w jakiejś odległości. Na zawsze. Nie znoszę jak mi ktoś na plecy włazi. Teraz też zresztą - ja się odsuwam , a klient za mną natychmiast się przysuwa. Opieprzę kogoś w końcu.

no cóż, tacy są "ludzie"

No widzisz, ja tez czekam na wyniki, miały być dzisiaj mejlem, ale to taki zwykły "przegląd kota", nic niepokojącego nie było, tylko rozsądek...

I na razie nie ma, może zapomnieli... Jutro się im przypomne, gdyby co.

Nieustająco trzymamy kciuki :ok:

Nul pisze:No widzisz, ja tez czekam na wyniki, miały być dzisiaj mejlem, ale to taki zwykły "przegląd kota", nic niepokojącego nie było, tylko rozsądek...

I na razie nie ma, może zapomnieli... Jutro się im przypomne, gdyby co.

Nieustająco trzymamy kciuki

Moje rude w kwietniu mają mieć szczepienie, a ceny leków i szczepionek poszły do góry :placz:

i chce im zrobić kontrolne badanie przy okazji, zeby wiedziec jak tam ich trzustka., po ich zachowaniu nie widać ,zeby cos im dolegało, ale lepiej sprawdzić, bo latka im lecą - Rudzi 12 ,a Tofikowi 10

mir.ka, zastanów się nad sensem szczepienia tak dorosłych kotów.

ewar pisze:mir.ka, zastanów się nad sensem szczepienia tak dorosłych kotów.

Jest kilka powodów dla których szczepię i to co roku - mieszkam w domu (koty wychodzą czasami do ogródka, a po nim nieraz chodzą obce koty nie wiadomo czy szczepione), mam psa (chodzi na spacery , bo jak to pies musi i na łapkach moze przynieść do domu jakieś wirusy) i tymczasuję schroniskowe koty ( jeźdżę z nimi do gabinetu weterynaryjnego w schronisku, a tam wiadomo co bywa). Widziałam umierające nieszczepione koty i nie będę ryzykować

Z piesiem nie za dobrze

Potwierdziły się podejrzenia weterynarza, że źle funkcjonują Dżekusiowi nadnercza. Jesteśmy umówieni w środę na usg i ewentualne badanie krwi, żeby postawić dokładną diagnozę. W każdym razie co by nie wyszło da się leczyć, bo o to zapytałam.

Piesiu, niech Cię dobrze leczą, trzymaj się pysiu...

Wyniki Feliksa lekko odbiegaja od normy, ale to może być efekt niedawnej infekcji, powiedziała pani wetka. Bedziemy powtarzać badanie za miesiąc...

Zdrówka Dżekusiu, ważne że da się leczyć :ok:

i niech to będzie koniec tych gorszych wieści

Feliks, Jake zdrowia chłopcy, musicie być zdrowi :ok:

i tak za dużo zmartwień na codzień mamy.

Nul pisze:Piesiu, niech Cię dobrze leczą, trzymaj się pysiu...

Wyniki Feliksa lekko odbiegaja od normy, ale to może być efekt niedawnej infekcji, powiedziała pani wetka. Bedziemy powtarzać badanie za miesiąc...

trzeba, kontrolnie

SabaS pisze:Zdrówka Dżekusiu, ważne że da się leczyć i niech to będzie koniec tych gorszych wieści

byle tylko wiedzieć co, a na to jeszcze musimy poczekać

Moli25 pisze:Feliks, Jake zdrowia chłopcy, musicie być zdrowi i tak za dużo zmartwień na codzień mamy.

Dobrze ,że mam dociekliwego weterynarza, to powinien postawić piesia na łapki, bo na razie to one słabe

koci przyjaciele :wink:

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 27

Kto przegląda forum