Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

W każdym razie warto spróbować :ok:

jak z tabletkami? udało sie?

Poranną porcję zjadła, teraz myślę jakby jej te krople sprytnie podać

Oczki Perełki w pełnym słońcu:

Niestety, w silnym świetle latarki tylko prawe (z blizną) reaguje widocznie, lewe bardzo nieznacznie.

Jaka ona kochana :1luvu:

Oby wróciło choć trochę widzenia!

Zostałam kocim podnóżkiem...

Być podnóżkiem TAKIEJ kotki to zaszczyt

To akurat Fransio. I już się przeniósł

Aj, nie przyjrzałam się dokładnie :oops:

No pewnie, przecież to Franek! :ok:

Pereł wspomaga dzielnie w pracy z domu

O matulu, ona na tym zdjęciu ma różne oczka

. Ona na pewno nic nie widzi?

Nie wiem, nie chce powiedzieć :ryk:

A tak na serio to w świetle dziennym reagują oba, w świetle latarki prawe ok, lewe lepiej niż kilka dni temu ale niestety wciąż mało.

Nie mogę dodzwonić się do profesora, napisał na kartce żeby między 19 a 20. Ale jak ma pacjentów to oczywiście nie odbierze

Na tym zdjęciu wygląda, jakby widziała przynajmniej na jedno oczko! :ok:

Ziemosław pisze:Nie wiem, nie chce powiedzieć

A tak na serio to w świetle dziennym reagują oba, w świetle latarki prawe ok, lewe lepiej niż kilka dni temu ale niestety wciąż mało.

Nie mogę dodzwonić się do profesora, napisał na kartce żeby między 19 a 20. Ale jak ma pacjentów to oczywiście nie odbierze

No, ja tak głupio pewnie ale jakbyś powodziła paluchem przed pyszczkiem , lub wędką to Perełka by wodziła łepkiem czy nie?
Kurczę, dla mnie utrata wzroku byłaby czymś strasznym, ale mam raczej na myśli niemożliwość czytania. Dla kota pewnie dramatem nie będzie ale Perełeczki żal straszliwie

. Może się cofnie jak u Matrisia?
Tak mi przyszło do łba: Czy to możliwe, że u Perełki kłopoty zdarzyły się wcześniej niż zauważyłaś? To mogłoby ułatwić diagnozę.
Kciuki dla dziewczynki :ok:

Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

Kto przegląda forum