Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 27

Dżekusiu, bądź zdrów!

Dżekuś pieseczku wracaj do zdrowia.
Życzenia z kociego forum mają większą moc :ok:

Niech Ci Duża poczyta, ilu kociarzy dobrze Ci życzy

Kciuki za zdrówko Jake :ok:

Dziękujemy wszystkim zażyczenia :1luvu:

Niestety jeszcze nic nie wiem, a właściwie prawie nic. Wyniki przyszły późno i weka nie miała czasu, zeby zadzwonić, bo w lecznicy tak bywa ,ze nie wiadomo kiedy będą niespodziewani pacjenci. Dowiedziałam się jedynie, że morfologia nie jest zła, ale za to mocznik bardzo wzrósł

- przy normie do 45, poprzednio miał 80, a teraz 118 :placz:

Jestem nareszcie po rozmowie z wetem, od jutra zaczynamy leczenie. Ma stan zapalny i musimy go wyleczyć. Mocznik jest podwyższony od wątroby, bo źle funkcjonuje, a nie od nerek. Wrócilismy do podawania poprzednich leków to byc moze się poprawi. Pytałam o zmianę diety, ale nie ma potrzeby, nadal ma mieć nisko tłuszczową tak jak dotychczas.

Ufff, dobrze, że są jakieś decyzje!

Wazne że wiadomo, gdzie tkwi problem i jak możnago rozwiązać. Zdrowiej Dżekusiu :ok:

Zdrowiej pieseczku :ok:

Trzymam kciuki :1luvu:

Trzymamy kciuki.
A z ciekawości - po czym wet poznaje że mocznik jest podwyższony z powodu wątroby a nie z powodu nerek? Po dobrych parametrach nerkowych i złych wątrobowych? Ciekawe jaki jest związek wątroby z wynikami nerkowymi lub pęcherzowymi.... Pozdrawiamy. Zunia i duża

Anna2016 pisze:Trzymamy kciuki.
A z ciekawości - po czym wet poznaje że mocznik jest podwyższony z powodu wątroby a nie z powodu nerek? Po dobrych parametrach nerkowych i złych wątrobowych? Ciekawe jaki jest związek wątroby z wynikami nerkowymi lub pęcherzowymi.... Pozdrawiamy. Zunia i duża

Interesuje Cię to pod kątem Zuni?
My cały czas mamy tego samego weterynarza, ma dobrze wyposażony gabinet i robi na miejscu wszystkie potrzebne badania w razie potrzeby. Zna dobrze każdego mojego zwierzaka. Dżeka leczy od samego początku jak do nas trafił, jak się okazało schorowany, nawet z początkiem marskości wątroby i wadliwym całym układem pokarmowym. Udało go się w miarę podleczyć, żeby dobrze funkcjonował, bo na wyleczenie to nie ma szans. Wet nie leczy cały czas tym samym, tylko w razie potrzeby, w zależności od jego samopoczucia, wprowadza nowe leki z dobrym skutkiem. Nie znam się na medycynie, ale mój wet zawsze mi wszystko wytłumaczy i mu wierzę, bo widzę efekty leczenia, a to jest ważne. Nieraz mówił ,że nie wyniki chorują tylko pacjent, a on ma się czuć dobrze pomimo choroby. Tak więc on najlepiej wie na podstawie wykonanych badań co psu dolega i jak go leczyć.

Anna2016 pisze:Trzymamy kciuki.
A z ciekawości - po czym wet poznaje że mocznik jest podwyższony z powodu wątroby a nie z powodu nerek? Po dobrych parametrach nerkowych i złych wątrobowych? Ciekawe jaki jest związek wątroby z wynikami nerkowymi lub pęcherzowymi.... Pozdrawiamy. Zunia i duża

Ja myślę, ze to jest wynik całościowej oceny stanu zdrowia, a nie jakichś konkretnych parametrów badań laboratoryjnych.

jolabuk5 pisze:
Anna2016 pisze:Trzymamy kciuki.
A z ciekawości - po czym wet poznaje że mocznik jest podwyższony z powodu wątroby a nie z powodu nerek? Po dobrych parametrach nerkowych i złych wątrobowych? Ciekawe jaki jest związek wątroby z wynikami nerkowymi lub pęcherzowymi.... Pozdrawiamy. Zunia i duża

Ja myślę, ze to jest wynik całościowej oceny stanu zdrowia, a nie jakichś konkretnych parametrów badań laboratoryjnych.

Przyznaję rację.

Dzisiaj jak jechałam po tabletki dla pieska , to zawiozłam jeszcze mocz do badania. Wet zalecił badanie pod kątem nadnerczy, bo niepokoją go wyniki i chudnięcie Jake'go. Wyniki dopiero będą jutro bo wykonuje go laboratorium zewnętrzne.

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 27

Kto przegląda forum