Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

Mają być jutro, wetka kazała przyjechać koło 12 na kontrolę i ewentualnie drugi zastrzyk przeciwzapalny.

A może Perełka też by mogła dostać ten Dalacin profilaktycznie.
Blue pisała o nim na wątku Matrixa.

Dyktatura pisze:A może Perełka też by mogła dostać ten Dalacin profilaktycznie.
Blue pisała o nim na wątku Matrixa.

Czytałam. Zapytam jak będę jutro

Sugeruję rezonans na uczelni, nie w klinice przy Bolesława Krzywoustego. Choć i termin, i ceny mogą być podobne.

Też bym tak wolała. Jeżeli jednak okaże się że na UP termin jest późniejszy, pójdziemy do Niedzielskiego. Będę tam dzwonić jutro, a w poniedziałek wezmę wolne to może podjadę nawet.

Jakieś fatum nad forum wisi, koty nam zaczynają chorować jeden po drugim. :placz:

Dużo kciuków za nasze zwierzaki. :ok:

Perełka to chyba wiekowo zbliżona jest do Fuksia od Moli? Pozdrawiam Was serdecznie. Madziu tak mi przykro

Ale cały czas mam nadzieję, że będzie ok. Perełeczka na filmiku wydaje się taka żwawa i nie widać braku widzenia, choć może po prostu zna dobrze topografię pokoju i to dlatego tak wygląda.

Co to się porobiło

Perełeczko zdrowiej :ok:

aga66 pisze:Perełka to chyba wiekowo zbliżona jest do Fuksia od Moli? Pozdrawiam Was serdecznie. Madziu tak mi przykro Ale cały czas mam nadzieję, że będzie ok. Perełeczka na filmiku wydaje się taka żwawa i nie widać braku widzenia, choć może po prostu zna dobrze topografię pokoju i to dlatego tak wygląda.

Perełeczka ma trochę ponad 6 lat.

Ziemosław pisze:
aga66 pisze:Perełka to chyba wiekowo zbliżona jest do Fuksia od Moli? Pozdrawiam Was serdecznie. Madziu tak mi przykro Ale cały czas mam nadzieję, że będzie ok. Perełeczka na filmiku wydaje się taka żwawa i nie widać braku widzenia, choć może po prostu zna dobrze topografię pokoju i to dlatego tak wygląda.

Perełeczka ma trochę ponad 6 lat.

To jeszcze młody wiek.
Mój Hugo ma 12, Pusia prawie 8 a Migotka ponad 7. I wszystkie już z problemami. :placz:

No więc tak.
Wczorajsza wizyta wniosła tyle, że totalnie zgłupiałam.

Wyniki krwi ok, ale źrenice nagle zrobiły się reaktywne na światło i zareagowała na odruch grożenia. Czy to przez steryd? Ponowne badania światełkami niebieskim/czerwonym wykazaly reakcję.

Kot wciąż NIE reaguje na laser, machanie piórkiem przed nosem, zabawki które nie wydają dźwięków. Je i sika normalnie.

Dzisiaj na 16 jesteśmy umówieni do profesora Kiełbowicza z UP, a na 18:20 na jeszcze powtórną okulistykę w Opto.
Przykro mi tak wozić Perełkę ale wolę ją powozić w torbie niż trzymać w domu i nie wiedzieć, co jej jest

Czyli to tak trochę podobnie jak u Matrixa z reakcją na światło. Oby się wszystko cofnęło! :ok:

Dzwoniliśmy jeszcze do jednego gabinetu w Oleśnicy, na konsultację na żywo odesłali do Vivy (terminy na za 2 tygodnie) natomiast przez telefon przeczytałam wyniki z Opto, pan powiedział że nie wskazuje to na uraz neurologiczny bo nie byłoby poprawy po leku.

Co do rezonansu, dzisiaj po konsultacji z profesorem się okaże - bardzo szybko zareagował, zapytał tylko czy mamy jakieś wyniki, podał termin i miejsce. Z resztą pod numer do rezonansu (71 320 1080) nie mogę się od rana dodzwonić.

Jesteśmy po konsultacji u profesora Kiełbowicza.

Zbadał ciśnienie w gałkach ocznych - prawidłowe. Jest 0 reakcji źrenic na bardzo mocne światło, powiedział że zwężenie na światło dzienne może być pozorne - tzn. źrenica mimo reakcji nie "uruchamia" widzenia.

Badał jej oczki pod mikroskopem i omawiał obraz widziany na ekranie. W lewym - tym z blizną od małego - jest prawidłowe ułożenie naczyń krwionośnych i wszystkie nieprawidłowości wynikają z tego kociego kataru, który przeszła będąc malutka. Z kolei w prawym oczku źrenica jest wciąż mocno rozszerzona i widać w niej takie jakby ciapki co oznacza stan zapalny jak to nazwał dysku nerwu wzrokowego.

Co ważne, powiedział że zdecydowanie odradza rezonans. Czemu? Po 1, kot nie ma żadnych objawów neurologicznych - nie zatacza się, nie traci równowagi, nie ma tików. Po 2, rezonans oznacza narkozę na 50-60 minut, co przy takim zapaleniu mogłoby bardziej jej zaszkodzić, niż pomóc. Także odwołamy.

Leczenie. Dostaliśmy jako lek główny, na podtrzymanie efektu sterydu który już dostała, Encorton. Ma go dostawać 2x dziennie po 1 tabletce. Do tego wspomagająco wapno (2x dziennie po 0,5 tabletki), kropelki witaminy C (3 x dziennie na język) oraz witaminę A+E jako osłonkę co 2 dni.

Do OptoVetu zaraz zadzwonię, że odwołujemy wizytę dzisiejszą. Do profesora mamy zadzwonić w piątek.

Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

Kto przegląda forum