Temple of Bastet*PL ♥ L & L w DS. Do zobaczenia Matrisiu...♥

[Bastet]

PS. Glukozę miał badaną w grudniu, i wyszła bardzo nisko. Mam te wyniki. Była 3,32 a normy są (3,05 - 6,10)

[MB&Ofelia]

Coś mi dzwoni że tasiemiec może powędrować do mózgu. Ale mam nadzieję że to nie to. Chociaż pchły przenoszą tasiemca.

PS. Z tego co na szybkiego przeczytałam o tasiemcu to dobrze by było jego też na cito wykluczyć, co prawda u ludzi ale tasiemiec w mózgu może powodować otępienie. Tak jak pisałam mam nadzieję że to nie to.

[Bastet]

Tosiu i Matrisiu chciałem Was zaprosici na mój silub z Ofeljom. O tu: viewtopic.php?f=46&t=198457
Fiem, sze z Waszym zdrofiem nie najlepiej ale jakbysicie siem lepiej poczuli to kszesełka dla Was som.
Pozdrawiam
Lilo

Dzięki, kochana Dyktaturo. To bardzo, bardzo miłe z Waszej strony. Jestem jednak tak wystraszona tym, co się dzieje z Matrixem, że chyba będę tylko śledzić czytając...
Strasznie się o niego boję...

[Bastet]

Coś mi dzwoni że tasiemiec może powędrować do mózgu. Ale mam nadzieję że to nie to. Chociaż pchły przenoszą tasiemca.

PS. Z tego co na szybkiego przeczytałam o tasiemcu to dobrze by było jego też na cito wykluczyć, co prawda u ludzi ale tasiemiec w mózgu może powodować otępienie. Tak jak pisałam mam nadzieję że to nie to.

Też mi to przyszło do głowy...
Tylko tu trzeba by było zrobić TK, a jej w Jeleniej nie ma dla zwierząt.. Albo w ciemno dać coś na tasiemca, o ile... to by mogło pomóc. Bo jakby on tam się umiejscowił, to co dalej? Ale powoli, najpierw trzeba wykluczyć inne rzeczy..

[Blue]

Wiesz, przy hipoglikemii też mogą być takie objawy... Tamten wynik nie był zły wedle tych norm, ale to nic nie znaczy. On wtedy czuł się dobrze.

Jesteś w stanie bezpiecznie podać mu do pyszczka troch wody z cukrem lub jeszcze lepiej z miodem?
Przełknie bez problemu?
On je?

Idealnie byłoby mu zbadać teraz krew glukometrem, ale nie wiem czy masz możliwość.

[Bastet]

Wiesz, przy hipoglikemii też mogą być takie objawy...
Jesteś w stanie bezpiecznie podać mu do pyszczka troch wody z cukrem lub jeszcze lepiej z miodem?
Przełknie bez problemu?
On je?

Właśnie podałam mu trochę miodu. Wtarłam w dziąsła. Bo też pomyślałam o tym, że ta glukoza jednak niska jest. A koleżanka kiedyś miała małe kocięta ze spadkiem glukozy i pamiętam, że tak robiła.
Tyle, że on zaczął strasznie miauczeć, jakby nie wiedział, co się dzieje dookoła. Kurczę, może on nie kojarzy, że ja to ja? Jest wyautowany kompletnie...

Na razie bez reakcji na ten miód.

[Bastet]

PS. Jeść je, ale musiałam mu podstawić pod nos, żeby sobie przypomniał. Za to mało pije.

Nie mam glukometru...

[ewkkrem]

O, rzesz, ja mam trzy różne glukometry tylko bez pasków . Tzn mam ale przeterminowane no i czas przesyłki a dzisiaj piątek
A Matriś mruga?. Żeby mu się oczka nie przesuszyły.

[Blue]

Długotrwała hipoglikemia może doprowadzić do obrzęku mózgu i zaburzeń metaboliczbnych - więc ja bym mu co rusz troszkę tego miodu podawała, jeśli mogłabyś go rozpuścić w wodzie to strzykawką do pyszczka, o ile nie ma ryzyka że się zachłyśnie. W takim wypadku poprawy drastycznej po miodzie nie będzie ale może nie dojdzie do większych powikłań...
O której godzinie masz dzwonić do lecznicy czy jechać?
A może masz jakąś lecznicę gdzieś w pobliżu całodobową żeby mu tą glukozę glukometrem zmierzyli na miejscu?
Szkoda że wet tego od razu nie zrobił.

Bo to równie dobrze może być cukrzyca i wysoki poziom cukru.
Cholercia
On więcej nie pił ostatnio? Nie chudł? Nie latał częściej do kuwety? Nie czujesz z jego pyszczka dziwnego zapachu?

[Bastet]

Raczej nie. Pił tyle, co zwykle. Raczej przytył, niż schudł. I to przytył tak, że się dziwiłam. Ważył 7,3 jakiś rok temu, a teraz waży 7,9
Z kuwety to raczej tyle, co do tej pory korzystał. Do momentu podupadnięcia na zdrowiu, bo teraz nie widzę go w kuwecie.. Dziwnego zapachu brak...
Lecznicę całodobową mam, ale z panleukopenią, więc boję się tam jechać. Do swojej będę jechać jutro przed południem.

Dałam mu właśnie 10 ml rozrobionego z wodą proszku Aptus Nutrisal. (60 % glukozy, sód, potas). Dostałam w zeszłym roku dla Oriona, gdy się podnosił z panleuko właśnie, ale nie zużyłam wtedy.
Poproszę jutro o zmierzenie poziomu cukru, i w razie czego o to, by dali mi glukometr do domu..

PS. Przy piciu ze strzykawki to on tak zaciska pyszczek, że bardzo wolniutko udało mi się faktycznie podać może z 7 ml. Reszta wyleciała bokiem..

[MB&Ofelia]

Zastanawiam się czy na sorze, pogotowiu czy innym tego typu przybytku nie użyczyli by sprzętu cukromierzącego.

[Bastet]

O, rzesz, ja mam trzy różne glukometry tylko bez pasków . Tzn mam ale przeterminowane no i czas przesyłki a dzisiaj piątek
A Matriś mruga?. Żeby mu się oczka nie przesuszyły.

Dzięki, Kochana. Jutro u weta spytam. No właśnie mało mruga... Z czasem troszkę je przymyka. Ale mam wrażenie, że odczuwa jakiś straszny dyskomfort, skoro tak leży, nie mogąc się odprężyć. Tylko go próbuję wziąć, wydaje jęki niezadowolenia, jakby coś go bolało.

Zastanawiam się czy na sorze, pogotowiu czy innym tego typu przybytku nie użyczyli by sprzętu cukromierzącego.

Może by i użyczyli, ale myślę, że na razie go zabezpieczyłam tą glukozą i miodem. Mogę mu jeszcze podać w ciągu nocy. Dociągniemy jakoś do jutra, a jutro się okaże. Mam nadzieję, że mają glukometr w lecznicy... Powinni przecież.

[MB&Ofelia]

Jakby nie mieli glukometru to jedź na pogotowie, ładnie poproś, w razie czego pohisteryzuj trochę, może się uda.

[Bastet]

Jakby nie mieli glukometru to jedź na pogotowie, ładnie poproś, w razie czego pohisteryzuj trochę, może się uda.

Ok. Albo w aptece poproszę, czy mogę na miejscu zmierzyć. Tylko ciekawe, czy kotu zmierzą.

[MB&Ofelia]

Dlatego piszę że w razie czego popłacz, pohisteryzuj, jak cię nie wyrzucą to zmierzą