Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 27

Tak patrze na te zdjęcia i zazdroszczę domu, ogrodu tak że ah....
ostatnio jak byliśmy w tej wielkiej przychodni gdzie robiliśmy teraz usg Fuksia, to był pies o który od dziecka marze.
ale moje marzenia się spełnią jak będę mieć ogród - czytaj domek.
pies duży... potrzebuje biegać.
do tego jak zobaczyłam tego bullteriera nie mogłam się powstrzymać od rozmowy z Pania która go trzymała na smyczy

okazało się ze pies z interwencji, grzeczny, tak się bawić i miziać chciał ze o mały włos nie wróciłam z psem do domu :lol:

pani mówi ze do adopcji,
genialny był, zniszczony przez życie przez poprzednich właścicieli,
kocham tą rasę od lat.

kiedyś.... teraz nie zasponsoruje tego chaosu moim futrzakom kochanym

Moli25 pisze:Tak patrze na te zdjęcia i zazdroszczę domu, ogrodu tak że ah....
ostatnio jak byliśmy w tej wielkiej przychodni gdzie robiliśmy teraz usg Fuksia, to był pies o który od dziecka marze.
ale moje marzenia się spełnią jak będę mieć ogród - czytaj domek.
pies duży... potrzebuje biegać.
do tego jak zobaczyłam tego bullteriera nie mogłam się powstrzymać od rozmowy z Pania która go trzymała na smyczy

okazało się ze pies z interwencji, grzeczny, tak się bawić i miziać chciał ze o mały włos nie wróciłam z psem do domu pani mówi ze do adopcji,
genialny był, zniszczony przez życie przez poprzednich właścicieli,
kocham tą rasę od lat. kiedyś.... teraz nie zasponsoruje tego chaosu moim futrzakom kochanym

No właśnie, trzeba mysleć o swoich futrzakach i przy zaspokajaniu swoich zachcianek uwzględniać ich dobro. Moje koty są przyzwyczajone do psów, bo praktycznie z nimi się wychowywały. Jake bez problemu wszedł w nasze stado, koty go wcale nie interesowały, ale niekoniecznie tak moze być z następnym. Wiadomo ,że on jest już dość wiekowy i schorowany, właściwie to w każdej chwili moze odejść, choć mu wcale tego nie życzę, niech żyje jeszcze długo, bo nie każdy pies potrafi się dostosować do takiego stada. Koty też niekoniecznie byłyby zadowolone.

alessandra pisze:
mir.ka pisze:
Dyktatura pisze:Zrobiłam dziś rano jak szłam na pociąg. Choć to nie są te o których pisałam wcześniej to też im niewiele potrzeba.
U mamy pod blokiem.

szok, o tej porze

u mnie tylko listki widać, kwiatków jeszcze, choć byc moze ja ma późniejszą odmianę, bo są różne

u mnie tez widziałam, ale w sklepie póki co spore ale jeszcze nie kwitną , choć myśle,ze gdy zaświeci nieco słońca , to raz raz będą
A na razie to mi karmnik zwiało pojęcia nei mam jak i gdzie, bo nie znalazłam , dziwna sprawa

tak u Was wiało?
albo ktoś go "zwiał "

Oo, przeczytałam, że karmnik zwiał... Chyba powinnam odejść od monitora

Nul pisze:Oo, przeczytałam, że karmnik zwiał... Chyba powinnam odejść od monitora

i go poszukać?

mir.ka pisze:
Nul pisze:Oo, przeczytałam, że karmnik zwiał... Chyba powinnam odejść od monitora

i go poszukać?

mir.ka pisze:
alessandra pisze:
mir.ka pisze:
Dyktatura pisze:Zrobiłam dziś rano jak szłam na pociąg. Choć to nie są te o których pisałam wcześniej to też im niewiele potrzeba.
U mamy pod blokiem.

szok, o tej porze

u mnie tylko listki widać, kwiatków jeszcze, choć byc moze ja ma późniejszą odmianę, bo są różne

u mnie tez widziałam, ale w sklepie póki co spore ale jeszcze nie kwitną , choć myśle,ze gdy zaświeci nieco słońca , to raz raz będą
A na razie to mi karmnik zwiało pojęcia nei mam jak i gdzie, bo nie znalazłam , dziwna sprawa

tak u Was wiało?
albo ktoś go "zwiał "

no własnie się zastanawiam, bo po wielkim wietrze był a po zebraniu wspołnoty ..zwiał :mrgreen:

Dzisiaj "urodziny" ma piesio

Mniej więcej o tej porze pojechaliśmy do schroniska po takiego pieska o imieniu Gogo

(zdjęcie zrobione przed schroniskiem 22.02.2016)
Piesek miał być kilkuletni, nie za duży i długowłosy. Prawie wszystko się zgadzało, o ile 11 lat to jest kilka :wink:

Był tak bardzo podobny na fotkach do Maxia, że raczej nie było dyskusji czy to właściwy pies.
Od razu nas zaakceptował i bez problemu wsiał do samochodu i pojechał z nami.

W prezencie urodzinowym zapisałam go na wizytę kontrolną i badanie krwi u weta :mrgreen:

Idziemy za tydzień.

alessandra pisze:
mir.ka pisze:
alessandra pisze:
mir.ka pisze:
Dyktatura pisze:Zrobiłam dziś rano jak szłam na pociąg. Choć to nie są te o których pisałam wcześniej to też im niewiele potrzeba.
U mamy pod blokiem.

szok, o tej porze

u mnie tylko listki widać, kwiatków jeszcze, choć byc moze ja ma późniejszą odmianę, bo są różne

u mnie tez widziałam, ale w sklepie póki co spore ale jeszcze nie kwitną , choć myśle,ze gdy zaświeci nieco słońca , to raz raz będą
A na razie to mi karmnik zwiało pojęcia nei mam jak i gdzie, bo nie znalazłam , dziwna sprawa

tak u Was wiało?
albo ktoś go "zwiał "

no własnie się zastanawiam, bo po wielkim wietrze był a po zebraniu wspołnoty ..zwiał