Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje, Cosia po zabiegu...

[Gretta]

[MaryLux]

[jolabuk5]

Super! A drugi będzie Kolumb, bo też się zgłosił

[MaryLux]

Super! A drugi będzie Kolumb, bo też się zgłosił

[czitka]

Taka smutna dziewczynka po śmierci Pani szuka domku, ma 5-7 lat....

Nic więcej nie wiem, dopiszę, jak dostanę może więcej informacji.
To koteczka znajomych mojej koleżanki.
Wiem, że nie tu, wiem, że bez szans.
Poproszono mnie o pomoc, bo wielu osobom się wydaje, że forum to takie miejsce, gdzie wszyscy chcą przygarniać koty
Zrobię co mogę, a pewnie niewiele.
Ale czekam na informacje o kici

[Gretta]

biedactwo

[jolabuk5]

Biedna, zawalił jej się świat...
Ma cudne wibryski

[Meteorolog1]

Taka smutna dziewczynka po śmierci Pani szuka domku, ma 5-7 lat....

Nic więcej nie wiem, dopiszę, jak dostanę może więcej informacji.
To koteczka znajomych mojej koleżanki.
Wiem, że nie tu, wiem, że bez szans.
Poproszono mnie o pomoc, bo wielu osobom się wydaje, że forum to takie miejsce, gdzie wszyscy chcą przygarniać koty
Zrobię co mogę, a pewnie niewiele.
Ale czekam na informacje o kici

Misi się udało. Pamiętasz Czitka? Więc może teraz też da radę.

[czitka]

Pamiętam Misię, wszyscy pamiętają...Misi się udało, bo trafiła w cudowne ręce, Twoje...
A ta koteczka, o której będę wiedziała więcej, zadałam milion pytań i czekam na odpowiedź, też z prośby mojej koleżanki doktorki. Onkologa...Czyli wiadomo chyba...
Dobra to kobieta, sama już nazbierała trzy osierocone kotki, i to koniec możliwości. I pomaga jak może, szuka, pyta, taki lekarz z powołania, do końca i dalej..
Kicia jest chyba we Wrocławiu.

[Meteorolog1]

Pamiętam Misię, wszyscy pamiętają...Misi się udało, bo trafiła w cudowne ręce, Twoje...
A ta koteczka, o której będę wiedziała więcej, zadałam milion pytań i czekam na odpowiedź, też z prośby mojej koleżanki doktorki. Onkologa...Czyli wiadomo chyba...
Dobra to kobieta, sama już nazbierała trzy osierocone kotki, i to koniec możliwości. I pomaga jak może, szuka, pyta, taki lekarz z powołania, do końca i dalej..
Kicia jest chyba we Wrocławiu.

Jak dowiesz się jakichś szczegółów to napisz. Rozważę swoje możliwości. Panią Doktor oczywiście że pamiętam. Pozdrów ją ode mnie.

[MaryLux]

[Wojtek]

Dziwny sen dzisiaj miałem.
Śniło mi się, że na moich rękach nie wiadomo skąd znalazła się Cosia, a do drzwi mieszkania dobijał się Brat.
Nie dawałaś im przypadkiem mojego adresu?

[czitka]

Trzeba było otworzyć!
Ale mi nie do żartów. Cosia zaniemogła, coś z nóżką, kuleje, wskoczyć nie może wyżej, boli Płacze bidulka jak chce wyżej gdzieś, nie mam pojęcia co się stało. Prawie cały dzień nie było mnie w domu, ona nigdzie nie wychodziła, coś w domu musiało się wydarzyć. Jakoś się wgramoliła na kanapę i śpi, jutro rano idziemy do pani doktor
Co do biednej koteńki na razie brak danych. Czekam.

[Meteorolog1]

No to czekamy. Pewnie Cosia gdzieś źle skoczyła. Ostatnio tak miał kocurek od znajomych.

[Wojtek]

Oj, biedna łapka.
Za szybki powrót do formy!