
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
egwusia pisze:Dorotko, u mnie jeszcze gorzej.
Wpierw muszę napisać do Gminy - opisać sytuację- co gdzie , kiedy i ile
potem jest zgoda TYLKO NA KOTKI - kocury NIE- i wtedy dopiero mogę łapać.
Bogu dzięki wet kumaty i można się dogadać .
Ale biorąc pod uwagę , że u mojej wetki płaciłam za sterylkę jednej kotki 240 zł, to od czasu kiedy korzystam ze sterylek gminnych czuję w portfelu różnicę.
Wielkie
za Tytka
i![]()
dla Ciebie
dorcia44 pisze:
Złości mnie mnie sytuacja z Gminą ,Lecznicą i talonami .
Zawożę kota dzikiego na kastrację czy też sterylizację ,a słyszę nie przyjmiemy bo ..pierw ma być talon!
Tak nakazano od górnie.
To co u diabła mam zrobić? kota wypuścić ?
Jadę do Gminy ,pytam Rusinka czemu rzucają nam kłody pod nogibo teraz tak będzie i koniec kropka ,On musi przestrzegać ,bo nie chce stracić pracy .
Koty Mu dzieci nie nakarmią ,niby prawda ,ale wiecie wszystkiego się odechciewa![]()
Dostałam 4talony ,mogę złapać jeszcze 3 koty ,ponoć funduszy mało i będzie coraz mniej...
Mało tego to mam się umawiać w lecznicy kiedy zamierzam przywieźć kota ,kuźwa a skąd ja mogę wiedzieć kiedy mi wlezie do klatki ,mam blokować miejsce w szpitaliku w nieskończoność ?
Źle się dziej ,kiedyś tak nie było
dorcia44 pisze:Jednym słowem wszędzie to samo![]()
Dziś miałam niespodziankę,zadzwonili do mnie cudownie ludzie którzy kiedyś adoptowali Iziego.
Takich ludzi należało by klonować![]()
Mają innego kotka bardzo trudny charakter ale co to dla Nich miłość i cierpliwość i jest cud![]()
Chory .więc jeżdżą po Polsce i są na dobrej drodze .
Wiecie aż mi się dobrze zrobiło po tej rozmowie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek i 213 gości