Słodziaczek Zuzia (*)i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 49

Ewa L. pisze:Pola i jej joga.

A propos....

Dobrego dnia! :201461

Zuzi apetyt dopisuje. Nie wiem czy to przez to że lepiej się czuję czy za sprawą sterydu ale je. Codzienne wieczorem zjada ok 50 g kurczaka surowego że sterydem ( 1/4 tabletki ) a dziś w nocy o 2 giej zażyczyła sobie dokładki. Cóż miałam zrobić w nocy kroilam mięsko. Zjadła cały talerzyk i poszła spać.

Jutro idziemy z Zuzia na USG. Trochę mi się po komplikowało bo miałam mieć wolne jutro ale po południu muszę iść do pracy bo koleżanka poszła na L4. W sumie to już na nim była ale na bank miała wrócić już do pracy po czym wczoraj przyszła podpisać aneks do umowy i stwierdziła że ona jednak dalej idzie na zwolnienie. Z Zuzia idziemy na 12,30 i nie wiem ile nam to zajmie więc uprzedziłam że się spóźnię ale nie wiem ile.

Mam nadzieję że usg wyjdzie dobrze.
Ja akurat też jestem na L4, złapałyśmy z Dyktaturą jakiegoś wrednego wirusa i obie padłyśmy.

Oby lepiej było, kciuki są.

Ewa L. pisze:Zuzi apetyt dopisuje. Nie wiem czy to przez to że lepiej się czuję czy za sprawą sterydu ale je. Codzienne wieczorem zjada ok 50 g kurczaka surowego że sterydem ( 1/4 tabletki ) a dziś w nocy o 2 giej zażyczyła sobie dokładki. Cóż miałam zrobić w nocy kroilam mięsko. Zjadła cały talerzyk i poszła spać.

Super Zuzieńko! Oby tak dalej! To nic,że o 2 w nocy! Najważniejsze że jesz!

Bastet pisze:
Ewa L. pisze:Zuzi apetyt dopisuje. Nie wiem czy to przez to że lepiej się czuję czy za sprawą sterydu ale je. Codzienne wieczorem zjada ok 50 g kurczaka surowego że sterydem ( 1/4 tabletki ) a dziś w nocy o 2 giej zażyczyła sobie dokładki. Cóż miałam zrobić w nocy kroilam mięsko. Zjadła cały talerzyk i poszła spać.

Super Zuzieńko! Oby tak dalej! To nic,że o 2 w nocy! Najważniejsze że jesz!

Tak, Zuziu, najważniejsze, że masz apetyt! Brawo! :1luvu:

Kciuki za jutro

Kciuki za poprawę wyników :201461

Ewa, jak znajdziesz chwilę to daj znać czy ok czy nie. Wiem, że w pracy ciężko napisać więcej.

Jesteśmy po. Zmian specjalnych nie ma czyli nie jest gorzej a to już dobrze. Nadal ciągniemy steryd. Ma jeść to co chce i kiedy chce i mam pilnować by się nie odwodniona. Pan doktor przyznał że zastanawiał się czy ja jeszcze zobaczy bo po tym gdy ją widział ostatni raz nie dawał jej za wielkich szans. Nazwał ją mikro kotkiem i stwierdził że zna jej sekret życia....ona po prostu jest przytulaniem. Pokazała po gabinecie,dała się wziąć doktorowi na kolana na mizianie. Myślę że ona go lubi i ma do niego zaufanie.
Teraz idę do pracy bo obiecałam że się spóźnię i zamiast na 14 idę na 15.

Ewa L. pisze:Jesteśmy po. Zmian specjalnych nie ma czyli nie jest gorzej a to już dobrze. Nadal ciągniemy steryd. Ma jeść to co chce i kiedy chce i mam pilnować by się nie odwodniona. Pan doktor przyznał że zastanawiał się czy ja jeszcze zobaczy bo po tym gdy ją widział ostatni raz nie dawał jej za wielkich szans. Nazwał ją mikro kotkiem i stwierdził że zna jej sekret życia....ona po prostu jest przytulaniem. Pokazała po gabinecie,dała się wziąć doktorowi na kolana na mizianie. Myślę że ona go lubi i ma do niego zaufanie.
Teraz idę do pracy bo obiecałam że się spóźnię i zamiast na 14 idę na 15.

super ,że chociaż nie jest gorzej :ok:

a miałaś możliwość ja zwazyć?

Tak. Trzyma 1,45 kg.

Ewa L. pisze:Tak. Trzyma 1,45 kg.

to chyba też dobrze, że juz nie chudnie

Słodziaczek Zuzia (*)i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 49

Kto przegląda forum