POKEMONY11 - Glucur rulez, reszta dobija.WOŚP!

[zabers]

Glucur - ok, natomiast trudne chwile są ... coraz trudniejsze, albowiem odkąd nasza Gwiazda Filmu została "spornografiona" (dzięx, pogwizd ), jest embargo na balkon. Mamy więc zaostrzający się protest NSZZ Solidarność, Sekcja Poznańska - wszyscy obrażeni, wszyscy szkrabiący, wszyscy mędzący. Stopień eskalacji protestu pozwala wysnuć wniosek, że za jakiś czas (a Glucur jeszcze trochę "pochodzi bez majtek") możemy się spodziewać widowiskowego rzucania się na szybę.
Nie ma lekko. Życie w cieniu sławy nie jest usłane różami

[Malk]

A nie idzie go ubrać w sweterek? Czy też ban balkonowy nie tylko z powodów gołoboczkowych?

[zabers]

Niestety, nie idzie Sweterek go drażni i dostaje tego swojego słynnego zespołu falującej skóry. Generalnie pod tym względem stoimy pod ścianą i dlatego póki co trwamy w opcji: "żelazna kurtyna"

[anulka111]

Podobno dominjjemy w przyrodzie.
Badz twarda.
Ale wiem jak trudno byc twardym.

Za zdrowko wszystkich . Frakcja obrazonych mi sie podoba.

A nie da sie zamknac na ciut z Glucusiem a wypuscic roszczeniowa frakcje balkonowa?

U mnie roszczenia dotycza zamknietych drzwi . powinnam mieszkac przy stale otwartych.
Nie zgadzam sie na tworzenie zwiazkow. jestem zmarzluchem

[zuza]

Kciuki wielkie!

[matka maruda]

Glucurku, zdrowiej szybciorem

[zabers]

...
A nie da sie zamknac na ciut z Glucusiem a wypuscic roszczeniowa frakcje balkonowa?

...

No, ale Glusik głupi nie jest - będzie czuł (choćby po zapachu), że dziewczyny były na balkonie. To byłoby jednak niesprawiedliwe.
Nie. Nie ma i już. Gluc obrośnie - będzie balkon. Nie wcześniej.

[matka maruda]

No przecież taka deszczowa i wiatrowa pogoda nie jest dla delikatnych, domowych futer .

[zabers]

No przecież taka deszczowa i wiatrowa pogoda nie jest dla delikatnych, domowych futer .

O to, to.

[Malk]

Ja bym to jednak przemyślała. Co, jeśli wcześniej niż Glusie futerko nadejdzie wiosna i +25 stopni?

[zabers]

Wtedy problem się automatycznie... rozpuści

[zabers]

Gluś (01.12.2008-26.03.2020)
Pożegnaliśmy Przyjaciela. Spokojnie, godnie. Po kowbojsku - w samo południe. Zdąży bez problemu na "15:10 do Yumy".
Do zobaczenia, Czekoladowy Kocie

P.S. Jeśli można Was prosić, wspominajcie Glucura z uśmiechem. Miał dobre życie. Do samego końca. Nie trzeba płakać.

P.P.S. Nie zmienię tytułu wątku - Glucur (tu, czy gdzieś) zawsze rulez!

[evanka]

zabersu
A ja uronie łzę

[zuza]

Miłego brykania Glusiu tam, gdzie aktualnie kowboisz.

[Gretta]

Smutno