Lilo i Nala zapraszają po raz 4."Kolorowe" święta.

Na tych polach żyją - na razie :cry:

- zwierzęta..

Poruszenie w domu Dyktatury. Lilo i Nala właśnie dostają kolację. A ja pilnuję żeby nie dostali za mało.

Lilo wygłodniały kręci ósemki pod drzwiami kuchni. Nala siedzi i próbuje wzrokiem przepalić te drzwi.

Biedny Lilo, biedna Nala :placz:

I co? Dobra była kolacja?

Sabcia

MB&Ofelia pisze:Poruszenie w domu Dyktatury. Lilo i Nala właśnie dostają kolację. A ja pilnuję żeby nie dostali za mało.

Lilo wygłodniały kręci ósemki pod drzwiami kuchni. Nala siedzi i próbuje wzrokiem przepalić te drzwi.

Coś późno ta kolacja... Nic dziwnego, że ledwo żyją z głodu..
Chyba dłuuugo szłyście do domu..

Dyktatura pisze:Dzwonili z lecznicy.
Wyniki glukozy przekroczone są dwókrotnie. Nie wiadomo czy to ze stresu czy z innej przyczyny. Czekamy na wyniki fruktozaminy. Po nich wszystko się okaże.

Kiedys mój wet mi powiedział ,ze kot w gabinecie moze mieć nawet glukozę 500 ze stresu. Jak taki wynik się powtórzy to bada mocz, bo z niego wynik jest bardziej wiarygodny jeśli chodzi o cukrzycę

Kotki kolację zawsze jedzą o 21 więc nie biedne , i nie płakać mi tu.
Wcześniej nie dostaną choćby ludzkim głosem przemówiły. My na prawdę chcemy pospać chociaż do 6. :evil:

Dyktatura pisze:Kotki kolację zawsze jedzą o 21 więc nie biedne , i nie płakać mi tu.
Wcześniej nie dostaną choćby ludzkim głosem przemówiły. My na prawdę chcemy pospać chociaż do 6.

Możecie nakarmić przez sen

Dyktatura pisze:Kotki kolację zawsze jedzą o 21 więc nie biedne , i nie płakać mi tu.

Mają super. Moje dostają nie zawsze o tej samej porze.

Moje też nie :wink:

U nas poranna i wieczorna porcja zawsze o tej samej porze. Tylko obiadowa porcja czasami ma zmienny czas.

Dyktatura pisze:U nas poranna i wieczorna porcja zawsze o tej samej porze. Tylko obiadowa porcja czasami ma zmienny czas.

A u nas - jak wiesz- zawsze coś w miskach. I często jak u osiołka - w trzech np. ...

morelowa pisze:
Dyktatura pisze:U nas poranna i wieczorna porcja zawsze o tej samej porze. Tylko obiadowa porcja czasami ma zmienny czas.

A u nas - jak wiesz- zawsze coś w miskach. I często jak u osiołka - w trzech np. ...

Też bym tak chciała, tylko ten mój syneczek wtryni wszystko jak leci.

Właśnie MB rzuciła Lilowi myszkę waleriankową, którą dostał w prezencie od cioci MalgWroclaw :1luvu:

i cioci mateosi :1luvu:

.
Ta miłość w oczach do teściowej bezcenna.

Dodam tylko, że w wyniku zabawy myszka zaliczyła lot w dół ze szczytu drapaka.

Lilo i Nala zapraszają po raz 4."Kolorowe" święta.

Kto przegląda forum