Czaruś w swoim domku na resztę życia .

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 30, 2020 11:42 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Czaruś już jest :? Nie wiem co oni mu tam jeść dawali, chyba tylko suchą, bo mokre co dałam wróciło , tylko jednej puszki brak 200gramowej a 3 dni tam był

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw sty 30, 2020 11:48 Re: Rudy Czaruś .Już w nowym domku.

Gretta pisze:
kicikici3 pisze:bo ja będę musiała wpisać że został zwrócony z adopcji po 3 dniach

po co?


Też uważam, że nie ma potrzeby o tym pisać.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14736
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sty 30, 2020 11:55 Re: Rudy Czaruś .Już w nowym domku.

mimbla64 pisze:
Gretta pisze:
kicikici3 pisze:bo ja będę musiała wpisać że został zwrócony z adopcji po 3 dniach

po co?


Też uważam, że nie ma potrzeby o tym pisać.


No to okey, nie będę o tym pisać. Najwyżej jak ktoś zapyta przez telefon , bo będzie pamiętać Czarusia to wytłumaczę . No bo co innego ?

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw sty 30, 2020 12:01 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

A sam Czaruś jak, ucieszył się na twój widok, zwiedza dom???

makrzy

 
Posty: 1051
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw sty 30, 2020 12:05 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

makrzy pisze:A sam Czaruś jak, ucieszył się na twój widok, zwiedza dom???



Rozpoznał mnie, wyszedł z transportera od razu , no zachowuje się jak u siebie i oczywiście po chwili było jego miauczenie, jak to ma w zwyczaju, bo chce latać po mieszkaniu z kotami. Tylko mój Bonifacy jest znowu niezadowolony , dla niego to nie jest komfortowe, chociaż nic Czarusiowi nie robi, no to widać że nie pasuje mu że jest drugi kocurek. Zresztą od początku on i Lisia w ten sposób reagowali . :|

Tak ucieszył się, jakżeby inaczej 8) No wypuściłam go właśnie z pokoju, chyba pod łożko w sypialni wszedł. Boi się że ta kobita przyjdzie po niego .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw sty 30, 2020 12:23 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Kobita usiłowała się coś tłumaczyć, ale nie chciało mi się jej słuchać . Zwłaszcza że ponoć do ciotuni miała rano jechać i na cały dzień :roll:

Jej pobyt w mieszkaniu , trwał jakieś 10 sekund .Serio tylko tyle. Postawiła torbe z rzeczami ja w drzwiach już wziełam transporter i do pokoiku, otwarłam a Czaruś wystawił głowę , popatrzał gdzie jest i wyszedł .Bez żadnego miauczenia i strachu .No tak jak pisałyście, wrócił jak do siebie .
Otwarłam babie drzwi z mieszkania i won.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw sty 30, 2020 12:24 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Pytanie o obejrzenie kota jest normalne. Ludzie chcą poznać zwierzaka, sprawdzić, czy złapią z nim kontakt. Moja była tymczaska była „oglądana”, a dzięki smakołykom zapominała o swojej nieśmiałości i wychodziła z ukrycia. Bardzo się jednej parze młodych ludzi spodobała, a dziewczynę wprost zachwyciła. Koniec końców wzięta była przez kogoś innego, kto zresztą też chciał ją poznać przed podjęciem decyzji.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw sty 30, 2020 12:29 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Stomachari pisze:Pytanie o obejrzenie kota jest normalne. Ludzie chcą poznać zwierzaka, sprawdzić, czy złapią z nim kontakt. Moja była tymczaska była „oglądana”, a dzięki smakołykom zapominała o swojej nieśmiałości i wychodziła z ukrycia. Bardzo się jednej parze młodych ludzi spodobała, a dziewczynę wprost zachwyciła. Koniec końców wzięta była przez kogoś innego, kto zresztą też chciał ją poznać przed podjęciem decyzji.



No ona była i co ? Czaruś zwiał pod łóżko i tyle go było widać , nie było mowy o żadnym kontakcie . więc co to daje właściwie , takie oglądanie ?
dotychczasowe metody przesiewu , osób zainteresowanych Czarusiem się nie sprawdziły . Ja naprawdę już nie wiem jak dalej to poprowadzić , żeby było dobrze.Bo nie zniosę kolejnego powrotu , jest on wręcz wykluczony a też nim mąż wróci , to Czaruś musi mieć nowy dom . I to taki naprawdę, chociaż już nie wiem co można zrobić, żeby tak się nie zawieść i nie dać wpuścić w maliny . No nie wiem .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw sty 30, 2020 12:36 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Jeśli Czaruś nie da się przekupić żadnymi frykasami, żeby wyjść z ukrycia, to możesz o tym uprzedzać w rozmowie. I zobaczyć, czy ludzie zrozumieją, że zobaczą ogon spod łóżka bez reszty kota. W każdym razie samo pytanie o obejrzenie kota nie jest złe.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw sty 30, 2020 13:29 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Stomachari pisze:Jeśli Czaruś nie da się przekupić żadnymi frykasami, żeby wyjść z ukrycia, to możesz o tym uprzedzać w rozmowie. I zobaczyć, czy ludzie zrozumieją, że zobaczą ogon spod łóżka bez reszty kota. W każdym razie samo pytanie o obejrzenie kota nie jest złe.



Ale to ja uważam, że po ewentualnej wizycie przed adopcyjnej , bo nie mam ochoty wpuszczać do mieszkania obcych ludzi, jeśli by się okazało że i tak nie brałabym ich pod uwagę, na dalszym etapie .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw sty 30, 2020 14:18 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Nie ma idealnej metody szkania domu, zawsze istnieje ryzyko. Po prostu trzeba jak najdokładniej sprawdzać. W ogłoszeniu nie wyeliminujesz wszystkiego. Ja np. rzadko pisałam, że domek tylko niewychodzący, bo bałam się, że mi wtedy od razu powiedzą, że niewychodzący, skoro tak sobie życzę. Wolałam pytać niewinnie w rozmowie - A kotek będzie tylko w domu, czy będzie wychodził? - wtedy była większa szansa, że dowiem się prawdy. :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69150
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 30, 2020 14:45 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

jolabuk5 pisze: Ja np. rzadko pisałam, że domek tylko niewychodzący, bo bałam się, że mi wtedy od razu powiedzą, że niewychodzący, skoro tak sobie życzę. Wolałam pytać niewinnie w rozmowie - A kotek będzie tylko w domu, czy będzie wychodził? - wtedy była większa szansa, że dowiem się prawdy. :twisted:

Sprytne :201472
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw sty 30, 2020 14:54 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

:) A no widzisz, jeśli macie jeszcze jakieś wskazówki sprytne , to proszę bardzo .

Ja i tak uruchomię OLX jutro popołudniu albo wieczór, bo jestem wykończona psychicznie i muszę mieć chociaż dzień spokoju , bez telefonów i głupich wiadomości od rana . Siły muszę zebrać :|

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw sty 30, 2020 15:34 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Oczywiście, daj sobie dzień czasu, musisz odpocząć!

Co do sprytnych sposobów - to właśnie starałam się nie pisać za dużo o wymaganiach w ogłoszeniu, bo wtedy, jeśli komuś zależało, to gotów był wszystko obiecać. Natomiast może warto napisać o wizycie przedadopcyjnej - to powinno zniechęcić osoby, gotowe opowiadać niestworzone rzeczy o tym, jak to kotek będzie miał dobrze w nowym domu...
Ja też zawsze pytałam (równie niewinnie :wink: ) - A to będzie pierwszy kotek, czy mieli już Państwo zwierzaczka? Jeśli w odpowiedzi słyszałam, że tak, mieli, ale wyszedł i samochód go zabił, albo "nie wrócił" - to już wiedziałam, że dom do skreślenia. Czasem odpowiedzi były lakoniczne - tak, mieli. Wtedy pytałam - I co się z nimi stało? I znów, jak ktoś mówił, że np. kot odszedł "ze starości" w wieku 8 lat, to wszystko było jasne...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69150
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 30, 2020 16:10 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Nie skreśaj potencjalnego domku, tylko dlatego, że ktoś miał kociaki. Kotki mogły dożyć w takim domu późnej starości. Podczas rozmowy nie obawiaj się zadawać trudnych pytań: czy przemyśleli adopcje dorosłego kota, jakie mają doświadczenie z kotami, czy zdają sobie sprawę, że kot może być wycofany , bo przeżywa stres. Może załatwić się poza kuwetą, czy będzie miał kto się kotem zająć w razie choroby itp. Im więcej tego typu pytań, tym łatwiej będzie odrzucić napaleńców kociej urody. Ten kot nic nie zrobił, trafili mu się beznadziejni nowi opiekunowie. Małym kociakiem trzeba się bardziej zajmować, niż dorosłym.

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 46 gości